- Kwalifikacja to nie mobilizacja, jednak musimy budować potencjał rezerw - mówił w Radiu Kraków wojewoda Małopolski Krzysztof Jan Klęczar. Zgodnie z wojewódzkim planem kwalifikacji wojskowej, nie licząc ochotników, w Małopolsce podlega jej w tym roku ok. 21 tys. osób, w tym ok. 400 kobiet tylko z Krakowa. Rocznikiem podstawowym jest 2006. Z tego rocznika wezwanych zostanie ponad 17 tys. mężczyzn. Jak przekonuje wojewoda, kwalifikacja, nie oznacza też wezwania na ćwiczenia.
Do kwalifikacji w tym roku powinny stawić się również kobiety urodzone w latach 1998–2006, które posiadają umiejętności przydatne do służby wojskowej i dotychczas nie brały udziału w kwalifikacji. Obowiązek ten dotyczy także kobiet, które posiadają kwalifikacje w zawodach: medycznych, weterynaryjnych, morskich oraz lotniczych. Armia wezwie też psychologów, rehabilitantów, radiologów, diagnostyków laboratoryjnych, informatyków, teleinformatyków, nawigatorów oraz tłumaczy.
Obowiązkowi stawienia się do kwalifikacji wojskowej przed powiatowymi komisjami lekarskimi w 2025 r. zgodnie z wojewódzkim planem kwalifikacji wojskowej (według stanu na początek 2025 roku), który nie obejmuje liczby ochotników, podlega 20 508 mężczyzn.