Radio Kraków
  • A
  • A
  • A
share

Świat wobec powstania węgierskiego 56'

4 listopada 1956 roku rozpoczęła się druga interwencja wojsk sowieckich na Węgrzech, której celem było zdławienie powstania w Budapeszcie. W walkach zginęło ok. 2500 osób, kilkadziesiąt tysięcy zostało rannych, tysiące padło ofiarami późniejszych represji, łącznie z karami śmierci i wywózkami w głąb ZSRS. O światowych reakcjach na powstanie w Budapeszcie w programie RK i IPN "Posłuchaj historii" z dr Michałem Wenklarem, naczelnikiem Oddziałowego Biura Badań Historycznych IPN w Krakowie rozmawiała Jolanta Drużyńska.

Fot. Collection Ciné-Archives. Fonds audiovisuel du PCF et du mouvement ouvrier

 

7 listopada 1956 r. w Paryżu miało miejsce oblężenie siedziby Komitetu Centralnego Francuskiej Partii Komunistycznej. Wokół zebrał się kilkutysięczny tłum, policja nie interweniowała. Atakujący zdobyli i spalili dwa piętra, przed budynkiem płonęły stosy partyjnych dokumentów. W walkach straciło życie trzech obrońców KC.

 

Fot.Collection Ciné-Archives. Fonds audiovisuel du PCF et du mouvement ouvrier /AIPN

 

Wydarzenia te były jedną z najostrzejszych reakcji, jakie pojawiły się w świecie społecznym świata zachodniego po tzw. drugiej interwencji ZSRS z 4 listopada 1956 r. na Węgrzech. Społeczeństwa Europy Zachodniej, ale też USA, innych państw amerykańskich, czy nawet azjatyckich, były całym sercem po stronie Węgrów walczących o wolność. W wielu miastach przechodziły wielotysięczne manifestacje poparcia dla Węgrów, mnożyły się akty solidarności, szeroko zakrojona była akcja humanitarna.


Były to jednak tylko odruchy społeczne, a rządy, dysponujące narzędziami polityki międzynarodowej, niewiele robiły. Prezydent Dwight Eisenhower ogłaszając, że Węgry nie będą traktowane jako sojusznik USA, dał – być może wbrew swoim intencjom – sygnał Sowietom, że Stany Zjednoczone nie będą mocniej reagować. Wielka Brytania i Francja niemalże z zadowoleniem przyjęły wiadomość, że ich kontrowersyjny desant w Egipcie może zostać medialnie „przykryty” przez wydarzenia na Węgrzech. ONZ apelował o przerwanie rozlewu krwi, ale nie zająknął się na temat węgierskiej deklaracji neutralności i ubiegania się o opiekę Narodów Zjednoczonych. Rządy świata zachodniego drżały, by interwencja na Węgrzech nie sprowokowała szerszego konfliktu międzynarodowego, i być może z żalem, ale jednak biernie patrzyły na bezwzględne działania Armii Sowieckiej w Budapeszcie i innych węgierskich miastach.

 

Budapeszt 1956. Fot. "Przekrój" 25 listopada 1956 r

 

Przypadek Francji był szczególnie interesujący. Wstrząsana kolejnymi kryzysami rządowymi IV Republika rozpaczliwie broniła swoich posiadłości kolonialnych. Dwa lata wcześniej straciła Indochiny, od dwóch lat toczyła krwawą, brudną wojnę w Algierii. W polityce wewnętrznej wymieniały się kolejne centrolewicowe, czy centroprawicowe koalicje, ale najwięcej głosów zdobywała izolowana przez resztę ugrupowań Francuska Partia Komunistyczna. Partia ta, nieufna przemianom odwilży, w pełni popierała sowiecką interwencję, a jej organ „L’Humanité” był tubą sowieckiej propagandy. To wywołało wściekłość Francuzów i doprowadziło do wydarzeń paryskich z 7 listopada.
O tych wydarzeniach i o światowych reakcjach na powstanie w Budapeszcie będziemy rozmawiać w ramach audycji „Posłuchaj historii”…..

 

Fot.Collection Ciné-Archives. Fonds audiovisuel du PCF et du mouvement ouvrier/ AIPN

 

 

MW(IPN)/jd
 

Autor:
Jolanta Drużyńska

Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię