Represje dotykają Świadków Jehowy przede wszystkim ze względu na ich pacyfizm i odmowę służby wojskowej. Jak przypomina profesor Zbigniew Pasek z Wydziału Humanistycznego AGH „w czasach PRL-u odmowa służby wojskowej powodowała, że traktowano ich jako wrogów socjalistycznej ojczyzny, czekało ich za to dwa lata więzienia”.
- A
- A
- A
Świadkowie Jehowy: sekta czy chrześcijański Kościół? Rozmowa z prof. Zbigniewem Paskiem
W państwach totalitarnych Świadkowie Jehowy byli więzieni, przesiedlani i mordowani, ale również demokracje w przeszłości ich represjonowały. Zarówno II Rzeczpospolita, jak i PRL zakazywały działalności tego Kościoła. Do dziś nie może on oficjalnie funkcjonować w aż 33 państwach świata – między innymi w Rosji, Chinach i większości krajów arabskich.
PRL nie akceptował tego wyznania, ale Świadkowie Jehowy również ostentacyjnie nie akceptowali Polski Ludowej. Prof. Pasek: „w rubryce »przynależność obywatelska« wpisywali »Królestwo Niebieskie«. To pokazuje ich pryncypialność, niezgodę na zło. To było manifestacyjne wskazanie, że nie chcą mieć z tym złem nic wspólnego”.
W nazistowskich Niemczech i krajach okupowanych przez III Rzeszę ten sprzeciw zaprowadził wielu wyznawców tej religii do obozów koncentracyjnych. Mieli nawet swój znak – fioletowy trójkąt. Niemieccy więźniowie obozów skazani na pobyt w nich za praktykowanie zakazanej religii w każdej chwili mogli wyjść – wystarczyło, że wyrzekną się swojej wiary – zdecydowana większość tego nie zrobiła.
Chrześcijański Zbór Świadków Jehowy (taka jest oficjalna nazwa) to młody Kościół, wywodzi się z założonej w 1870 roku w USA religijnej grupy Badaczy Pisma Świętego. W latach 30. XX wieku doszło do podziału tej grupy na kilka nurtów, z których Świadkowie Jehowy są zdecydowanie największym. Na całym świecie Kościół ten ma ponad 9 milionów członków, w Polsce około 115 tys. i jest trzecią co do liczebności grupą wyznaniową w naszym kraju.

Już sama pełna nazwa tego Kościoła wskazuje, że Świadkowie Jehowy uważają się za chrześcijan, nie wszyscy jednak podzielają ten pogląd. Prof. Pasek: „to zależy od tego, jak definiujemy chrześcijaństwo. Jeśli definiujemy je przez wymóg wiary w Trójcę Świętą, to Świadkowie Jehowy nie są chrześcijanami, ale w takim razie nie byli nimi też pierwsi chrześcijanie aż do III wieku po Chrystusie. Moim zdaniem nie wolno definiować chrześcijaństwa przez wiarę w Trójcę Świętą. Jeśli natomiast mówimy, że chrześcijaństwo to jest Biblia jako święta księga i wiara w Jezusa, który nie był zwykłym człowiekiem, to Świadkowie Jehowy bez wątpienia chrześcijanami są”.
Są też bardzo radykalni w swoich poglądach, dosłownie traktują słowa zapisane w Biblii i restrykcyjnie przestrzegają biblijnych praw. Stąd choćby ich sprzeciw wobec transfuzji krwi. Biblia hebrajska wprost zakazuje przyjmowania krwi, transfuzja jest więc dla Świadków Jehowy zakazana. W przypadku osób dorosłych – one same decydują, czy złamać ten zakaz, czy narazić się na śmierć, w przypadku dzieci w Polsce ingeruje prawo.
Prof. Pasek: „jeśli dziecko ulega wypadkowi, gdzie wymagana jest transfuzja, prokurator na 24 godziny zawiesza prawa rodzicielskie, lekarze dokonują transfuzji i uratowane dziecko wraca do swojej rodziny”.
Świadkowie Jehowy nie obchodzą katolickich świąt. Raz w roku spotykają się na Pamiątce Wieczerzy Pańskiej. To jedyne ich święto przypada na pierwszą wiosenną pełnię księżyca (katolicka Wielkanoc jest obchodzona w pierwszą niedzielę po tej pełni). W tym roku to 12 kwietnia.
Prof. Pasek: „nawet Harry Potter w Hogwarcie obchodził Boże Narodzenie. Świadkowie Jehowy nie świętują tych wydarzeń. Ta pryncypialność w odmowie wszystkiego, co uznają za pogańskie, niewłaściwe, »niepochodzące od Jehowy« naraża ich na społeczną niechęć. To jest wspólnota, która żyje w dużym napięciu ze światem”.
To napięcie, z socjologicznego punktu widzenia, jest jedną z ważniejszych cech odróżniających (według socjologii religii, a nie ruchów antykultowych) sekty od dużych Kościołów, które – jak mówi prof. Pasek – „dziedziczy się z urodzeniem. Sekta jest małą grupą religijną, do której trzeba wstąpić, gdzie wszyscy się znają i panują wysokie wymagania moralne. To są jakby dwa typy religijności trochę”.
Kościół Świadków Jehowy w tym znaczeniu ma z sektą wiele wspólnego. Prof. Pasek: „trzeba tam wstąpić, nie godzić się na te kompromisy związane ze światem, żyć w sposób czysty, moralny i uczciwy. To są wymagania, które są trudne do udźwignięcia. Tego się nie da utrzymać wśród bardzo licznych wspólnot tradycyjnych Kościołów”.
Także wielu Świadków Jehowy ma z tym problem, stąd odejścia i wykluczenia ze wspólnoty. W przestrzeni publicznej jest wiele relacji osób, które odeszły lub zostały wyrzucone ze zborów. Powtarzają się w nich zarzuty manipulowania ludźmi, byli członkowie wspólnoty mają być też często poddawani ostracyzmowi, zrywane są kontakty nawet wewnątrz najbliższej rodziny.
Prof. Pasek: „musimy bardzo ostrożnie traktować te teksty, ponieważ często są one dyktowane negatywnymi emocjami, rozczarowaniem. Nie jesteśmy w stanie rozstrzygnąć, na ile te relacje są wiarygodne. »Element ludzki« w teokratycznej organizacji także się pojawia, chodzi o to, żeby go nie wyolbrzymiać, i żeby wszystkie wspólnoty religijne oceniać tą samą miarą”.
Świadkowie Jehowy wierzą w jednego Boga – Jahwe; odrzucają Trójcę Święta, choć Jezus – Syn Boży jest dla nich bardzo ważną postacią. „Ojciec jest większy niż ja” przytaczają na swojej stronie internetowej (jw.org) Ewangelię Jana i tłumaczą: „dlatego nie czcimy Jezusa jako Boga Wszechmocnego”. Jezus miał umrzeć nie na krzyżu a na palu ofiarnym (bez poprzecznej belki).
Świadkowie Jehowy wierzą, że człowiek umiera cały, umiera także jego dusza. Kiedy przyjdzie czas sądu, człowiek w całości może zostać wskrzeszony.
Świadkowie Jehowy wierzą w to, że niebawem (w pierwszej połowie XX wieku twierdzili, że jeszcze w trakcie życia ich pokolenia) Jezus ponownie fizycznie zejdzie na ziemię i obejmie „Królestwo Niebieskie”.
Zanim nadejdzie „Królestwo Niebieskie”, świat czeka Armagedon, wielka wojna między siłami prowadzonymi przez Jezusa Chrystusa a tymi, „którzy występują przeciw władzy Boga i Go lekceważą”. (jw.org) Ważną rolę w tej walce po stronie sił zła może odegrać... ONZ. Prof. Pasek: „jedną z cech Antychrysta jest to, że będzie chciał stworzyć rząd światowy. To bardzo stare przekonanie. I kiedy powstawała Liga Narodów, a później ONZ, ta współpraca międzynarodowa wydawała się Świadkom falsyfikacją Królestwa Niebieskiego”.
Świadkowie Jehowy dosłownie wierzą w biblijne zapisy, odrzucają więc między innymi teorię ewolucji. Ich zdaniem Bóg stworzył świat w sześć dni.
Prof. Pasek: „Ale aby nie patrzeć na wspólnotę Świadków Jehowy niechętnie, z racji sporego napięcia z panującymi w naszym kraju religijnymi zwyczajami, chciałbym powiedzieć, że odkąd zajmuję się religiami w Polsce, z pasją gromadzę ogłoszenia prasowe, głównie oferty pracy, w których jest napisane: »Świadka Jehowy przy kasie zatrudnię« lub »pierwszeństwo Świadkowie Jehowy«. Co one oznaczają? Że mimo wrogości, z jaką Świadkowie Jehowy często się spotykają, przynależność do tego wyznania jest dla pracodawców gwarancją uczciwości”.
Komentarze (4)
Najnowsze
-
11:20
Oświęcim: policja poszukuje nastoletniego rowerzysty, który uciekł z miejsca wypadku drogowego
-
11:09
Wspólnoty zaprojektowane — między rzeczywistością a wizją
-
10:56
PRZESUNIĘTE HORYZONTY
-
10:46
KRUCHE OBRAZY / FRAGILE IMAGES - malarstwo na szkle. Wystawa w ramach Festiwalu Sztuki Trójmorza
-
10:32
Festiwal Sztuki Trójmorza 2025
-
10:22
Zignorowała znak STOP i wjechała w motocyklistę. Prokuratura i sąd prowadzą "spór" o prawo jazdy oskarżonej. WIDEO
-
09:57
Sławomir Peszko zwolniony z funkcji trenera Wieczystej Kraków
-
09:53
15 lat temu odbył sie pogrzeb pary prezydenckiej na Wawelu
-
09:44
Nożownikowi z Rytra grozi nawet dożywocie
-
09:16
Tarnów: Mimo skrajnych opinii sygnalizacja świetlna na przejściu na Mickiewicza zostaje na stałe