Z Oświadczenia Stowarzyszenia Maj 77
dot. artykułu Wojciecha Czuchnowskiego "Wolimy wierzyć w legendę. Jak rozwiewał się mit męczeńskiej śmierci Pyjasa” (Gazeta Wyborcza 22.05 2021) oraz publikacji „Wokół sprawy Pyjasa” pod redakcją Marii Anny Potockiej (Wydawnictwo Bunkier 2021)
(fragment)
"Zamieszczony w Gazecie Wyborczej tekst Wojciecha Czuchnowskiego pt. "Wolimy wierzyć w legendę. Jak rozwiewał się mit męczeńskiej śmierci Pyjasa” uznajemy za nierzetelny i pełen nieścisłości.
[...]
Wojciech Czuchnowski oparł swe tezy przytoczone w artykule na publikacji zat. „Wokół sprawy Pyjasa”, która ukazała się pod redakcją Marii Anny Potockiej (Wydawnictwo Bunkier, 2021) jako rodzaj katalogu do wystawy Doroty Nieznalskiej „Sprawa Stanisława Pyjasa” prezentowanej w Bunkrze Sztuki w 2020 roku a także na zamieszonym w publikacji artykule p. Potockiej „Trzy postacie, trzy dramaty”, w którym autorka będąc dyrektorką Muzeum Sztuki Współczesnej MOCAK oraz Galerii Sztuki Współczesnej Bunkier Sztuki niespodziewanie postanowiła sprawdzić się w roli historyka, oficera śledczego, a nawet… koleżanki Pyjasa.
Ponieważ nie znane są nam kwalifikacje pani Potockiej do wyjaśniania przyczyn śmierci kogokolwiek, a zwłaszcza Stanisława Pyjasa, możemy tylko podejrzewać, że celem publikacji jest zdezawuowanie Pyjasa oraz środowiska Studenckiego Komitetu Solidarności a także wybielenie Lesława Maleszki (tajnego współpracowania SB ps „Ketman”), który zdaniem Potockiej nikomu nie zaszkodził.
Nie zgadzamy się z tym!
Trudno bagatelizować np. współpracę Maleszki ze Służbą Bezpieczeństwa przy pisaniu anonimów nawołujących do rozprawienia się z Pyjasem.
[...]
Według red. W. Czuchnowskiego Maria Anna Potocka „znała Pyjasa i jego grupę”. Nikt z nas nie przypomina jej sobie z tamtych czasów, ani jako Potockiej, ani pod panieńskim nazwiskiem Socha.
Nie jest też prawdą podana w tekście przez W. Czuchnowskiego informacja, że Maria Anna Potocka była pomysłodawczynią wystawy „Sprawa Stanisława Pyjasa”. Autorką i kuratorką wystawy była Dorota Nieznalska.
Nie boimy się pytań ani tym bardziej szukania na nie odpowiedzi, także tych dotyczących śmierci Stanisława Pyjasa, ale nie możemy zgodzić się na przeinaczanie, manipulowanie faktami i cytatami, na relatywizowanie przestępczej działalności peerelowskiej policji politycznej Służby Bezpieczeństwa i szkodliwej roli jaką odgrywali w walce z przeciwnikami ustroju jej tajni współpracownicy.
Celem powołanego w 2002 roku Stowarzyszania Maj 77 jest „dbałość o przekazywanie prawdy o czasach PRL” i w imię tej prawdy nie możemy zgodzić się na jej przekłamywanie ".

fot.mat.pras.Bunkier sztuki
Z opisu wystawy "Sprawa Stanislawa Pyjasa" autorstwa Doroty Nieznaleskiej ( Bunkier Sztuki 2020)
"[...] Założeniem i celem proponowanej wystawy multimedialnej jest przywrócenie pamięci postaci Stanisława Pyjasa. W perspektywie dzisiejszej dewaluacji wartości nadrzędnych takich jak prawda, odwaga, uczciwość, indywidualizm, nonkonformizm czy szacunek do drugiego człowieka – przeciwstawionych hipokryzji, cynizmowi, serwilizmowi i oportunizmowi – wystawa będzie próbą usankcjonowania tych pierwszych jako wyznacznika działania i normy w relacjach społecznych. W czasach kryzysu wartości demokratycznych, paradoksalnie tych, za które Stanisław Pyjas oddał swoje młode życie, istotne wydaje się przywołanie jego nieugiętej, odważnej, zaangażowanej postawy ]
Z oświadczenia Doroty Nieznalskiej - maj 2021
(fragment)
[...] Z dużym gniewem przyjęłam wydawnictwo "Wokół Sprawy Pyjasa" zredagowane przez Marię Annę Potocką.
Publikacja, która miała w pewien sposób uzupełnić wystawę wolną od politycznej propagandy, czy próby formułowania własnych treści, oddać głos przyjaciołom, znajomym Stanisława Pyjasa, by dopełnić Jego wizerunek, czy podkreślić pamięć o Nim, środowisku, tamtych dramatycznych czasach, stała się pretekstem do forsowania własnych poglądów Pani Potockiej i tez niezgodnych ze stanem faktycznym dotyczących sprawy Jego śmierci.
Jestem oburzona tak nonszalanckim, potraktowaniem autorów tekstów, właściwie zakrzyczeniem ich (chodzi o ustawienie proporcji tekstów w wydawnictwie) i zdewaluowaniem historii młodego opozycjonisty, krakowskiego środowiska, które dba o tę pamięć.
Jestem zła i jest mi wstyd, że zaufałam Pani Dyrektor Potockiej, bo zdaję sobie sprawę, że poprzez prezentowane wystawy, wywołałam wspomnienie o Stanisławie Pyjasie, o poecie, idealiście, ambitnym, młodym humaniście, opozycjoniście, który ostatecznie według tez Pani Dyrektor - pijany zginął nieszczęśliwie w wypadku! [...]
Autor:
Jolanta Drużyńska