Śpiewać i tańczyć może każdy
Z idei, która mogła się wydawać żartem, powstał Chór (nie)śpiewających, prowadzony przez niezwykle charyzmatycznego dyrygenta Lwa Galaksego. Nie chodzi tu o doskonałość wokalną czy przygotowanie do występów, lecz o coś znacznie ważniejszego – odwagę do bycia sobą.
To przestrzeń dla tych, którzy przez lata myśleli, że "nie mają głosu", że nie nadają się do śpiewu. Tutaj, pod okiem profesjonalisty, mogą odkryć radość z własnego głosu, nauczyć się podstaw emisji, pracy z oddechem i przede wszystkim, dobrze się bawić. - "Nikt nikogo nie ocenia, nie ma żadnej presji, chodzi o wspólne przeżycie muzyki".
Zajęcia odbywają się w każdą środę, a dołączyć można w dowolnym momencie. To otwarta forma, elastyczna, przyjazna - taka, jakiej często brakuje w świecie artystycznych oczekiwań.
Zupełnie jak chór, tak i Balet (nie)tańczących łamie stereotypy. Można by pomyśleć: "balet? Przecież trzeba być rozciągniętym, młodym, perfekcyjnie wyszkolonym!". Nic bardziej mylnego.
W piątkowe popołudnia, w bezpiecznej i swobodnej atmosferze, uczestnicy tych zajęć uczą się baletowych ruchów, pracują nad postawą, koordynacją i świadomością ciała. Pod okiem doświadczonej instruktorki - z szacunkiem, z humorem, z troską. Bez rywalizacji, za to z ogromną dawką radości i wolności ruchu.
Tu także nie ma ograniczeń wiekowych, pojawiają się osoby młodsze i starsze, kobiety i mężczyźni. - "Chodzi o to, by poczuć w sercu taniec i śpiew. To wystarczy".
(cała rozmowa do posłuchania)