- A
- A
- A
Singapur - Miasto Lwa (cz.1)
Elżbieta i Andrzej Lisowscy opowiadają o zamożności i potędze Singapuru (odwiedzanego przez nich od prawie 30 lat) - najbardziej nowoczesnego, bezpiecznego i najprężniej rozwijającego się państwa świata, którego aktywa przewyższają już lokaty zgromadzone w całej Szwajcarii.Singapur obchodzi w sierpniu tego roku swoje 50-lecie. Jako niezależne państwo. Zostało uznanego w prestiżowym rankingu Lonely Planet za kierunek turystyczny nr 1 2015 roku.
Singapur w „Południku Café” Radia Kraków - sobota, 28 luty, godz. 14.00. Zapraszamy!
PLAYLISTA “POŁUDNIKA CAFÉ”
Fenomen Singapuru cz.1
Premiera - 22.02.2015
1. Płyta: Yan Zi Best 2; Utwory: 1. My Desired Happieness; 2. Kite; 3. Abscondance; 4. Love Dictionary; 5. Quiz; 6. That’s the Way I Am; 7. Practice;
Wykonawca wszystkich utworów: Stefanie Sun (właściwie Yan Zi)
Stefanie Sun (Yan Zi)
Utworów z jej pierwszej płyty wydanej w 2000 roku słuchaliśmy w tym wydaniu „Południka Café” (możliwość ponownego odsłuchania wyżej).
Stefanie Sun (Yan Zi, według tradycyjnej pisowni chińskiej 孫燕姿) wydała ponad 6 milionów płyt znanych w Azji Południowo - Wschodniej, wielokrotnie uzyskała tytuł wokalistki roku Singapuru, Hongkongu i Korei Południowej. Urodziła się 23 lipca 1978 roku w Singapurze. Jest absolwentką tamtejszego Uniwersytetu Technologicznego. Śpiewa piosenki popowe w języku mandaryńskim i angielskim ale lubi też jazz. Gra na fortepianie i pisze teksty piosenek.
Fot. Andrzej Lisowski
Turysta w Singapurze
Położony na południowo wschodnim krańcu Azji, sąsiadujący z Półwyspem Malajskim Singapur to miasto, państwo i wyspa w jednym.
Nie ma wiz, opłat wjazdowych i wylotowych. Panuje tu podrównikowy klimat, doskwiera duża wilgotność powietrza ale bez typowych dla Azji zagrożeń. Bezpieczna jest nawet woda z kranu. Niska jest też przestępczość. Pamiętać jednak należy, że posiadaczowi narkotyków – także turyście z Europy - grozi tu nawet kara śmierci, a kilkaset dolarów singapurskich zapłacimy m.in. za rzucenie papierka na chodnik, za nieprawidłowe przejście przez jezdnię, czy żucie gumy (chyba, że mamy na to zezwolenie lekarskie)…
Sami Singapurczycy z jednej strony nie są miłośnikami tak restrykcyjnych nakazów i zakazów ale jednocześnie są świadomi, że w tak ciasnym powierzchniowo państwie nie ma innego wyjścia.
Singapur to doskonałe miejsce na odpoczynek w tranzycie do Indonezji czy Australii, także idealne miejsce na start do wielu krajów Azji Południowo-Wschodniej tanimi liniami lotniczymi. Warto nawet zaplanować dłuższy pobyt na samym lotnisku Changi – jednym z najlepszych i najbardziej przyjaznych dla pasażerów portów lotniczych świata (także dla posiadaczy biletów w klasie ekonomicznej jest możliwość odpoczynku na leżakach (przy muzyce) pod prawdziwymi palmami czy spacer po ogrodzie orchidei lub chwila relaksu pod wodospadem…
Fot. Andrzej Lisowski
Miasto Lwa
Miasto, państwo, wyspa (a raczej wyspy)… Z lwem w herbie ale bez surowców i nawet własnej pitnej wody. Za to ze statusem tygrysa nie tylko Azji ale i świata. Z architekturą i sztuką (w rejonie Marina Bay), której pozazdrościć mogą mieszkańcy Manhattanu…
Skąd wzięła się zamożność i taka potęga (finansowa, innowacyjna, edukacyjna) powstałej niedawno (bo w XIX stuleciu) i to na grzęzawiskach metropolii? Czy to sprawa drastycznych zakazów i kar obowiązujących na terenie tego mini – państwa, a może konsekwencja i dalekowzroczność władz (mają zawsze plan A i B a w rezerwie nawet C!) czy po prostu konfucjańskie podejście do życia tutejszych Chińczyków?
Singapur jest symbolem azjatyckiego sukcesu i kulturalną wizytówką całego kontynentu. Zwłaszcza w rejonie Marina Bay, gdzie łączy się zupełnie nowe trendy w architekturze z potrzebami światowej finansjery a jednocześnie z wysoką kulturą i z codziennym konsumpcjonizmem (tu jakoś nie razi).
Tutaj zbudowano jeden z największych hoteli świata (w formie statku morskiego a może kosmicznego) a w jego podziemiach dyskretnie schowano jedno z największych kasyn świata (zaraz po Macau), otwarto Centrum Sztuki w kształcie lotosu, przyjazne galerie handlowe pełne oryginalnych dzieł sztuki (zatem zasługujące na miano galerii), niezwykłą halę koncertową (w kształcie owocu durianu) i dużo wyższe (niż nad Tamizą) diabelskie koło…
To państwo (miasto, archipelag) liczące według informatora CIA ponad 5,5 mln ludzi (dane z lipca 2014 roku) nazywane bywa „Szwajcarią Azji” ale dziś jego aktywa są większe, niż w europejskim centrum bankowym.
Tutaj są nie tylko ogromne pieniądze i dobrobyt czy jeden z największych portów morskich świata (zawija tu dziennie nawet 11 tysięcy statków) ale i widoczna jest na każdym kroku dbałość o ogrody, architekturę, w ogóle kulturę. Dotąd w Singapurze obowiązywała zasada: 50 % powierzchni zabudowa i tyle samo zieleń (parki, ogrody, skwery). Bo Miasto Lwa promowało się (i naprawdę funkcjonowało) jako miasto – ogród. Teraz odpowiednia ustawa nakazuje oddać zieleni dodatkowy jeden procent! Czyli ma być 51 procent zieleni. Uwzględniając ciasną powierzchnię (z której jedną trzecią uzyskano w ostatnich latach z morza!) to fenomen w skali światowej. Ale w Singapurze na szczęście nie rządzą deweloperzy… Singapur był miastem – ogrodem, teraz promowany jest jako miasto w ogrodzie. To ten 1% więcej zieleni…
Choć zdominowany przez Chińczyków ma duże wspólnoty i enklawy Indusów, Europejczyków, Arabów. To państwo na miarę przyszłych czasów.
Fot. Andrzej Lisowski
Więcej informacji na oficjalnych stronach Singapuru:
Teksty i zdjęcia: ELŻBIETA I ANDRZEJ LISOWSCY
Komentarze (0)
Najnowsze
-
17:36
Mniej znaczy więcej? Duże zmiany w Krynickiej Orkiestrze Zdrojowej na 150-lecie
-
17:30
Czy dostęp do ksiąg wieczystych będzie ograniczony?
-
16:32
Tak mogłaby wyglądać tarnowska kamienica wstydu po przebudowie
-
16:07
Czy abp Marek Jędraszewski zostanie usunięty z kapituły Cracoviae Merenti? Radni zdecydowali
-
15:53
Kobieta w tunelu. Inżynier Natalia Schmidt-Polończyk o wielkim drążeniu w Małopolsce
-
15:01
W ferie w Nowohuckim Centrum Kultury porozmawiamy o uczuciach!
-
15:00
W willi komendanta obozu Auschwitz będzie działać organizacja walcząca m.in. z mową nienawiści
-
14:52
Kto będzie zarządzał Centrum Kongresowym ICE?
-
14:50
Mec. Pociej: Władza, jeżeli chce, może z obywatelem zrobić wszystko
-
14:04
Apartamentowiec zamiast modernistycznego biurowca. Rozpoczęto rozbiórkę
-
13:52
Tajemniczy świat szeptuch - o uzdrowicielkach i uzdrowicielach
-
11:00
W ferie w Nowohuckim Centrum Kultury porozmawiamy o uczuciach!