W trakcie edukacji muzycznej dogłębnie poznał muzykę klasyczną północnych Indii, następnie zafascynowała go twórczość zespołów pokroju The Doors, a kolejnym krokiem był jazz i muzyka improwizowana. W swojej twórczości łączy style i muzyczne języki, z jednej strony doskonale wpisując się w tradycję multikulturowego Londynu, z drugiej pozostając artystą o unikatowym głosie.
Z Sarathym Korwarem Rafałowi Zbrzeskiemu udało się porozmawiać po krakowskim koncercie grupy Tryp Tych Tryo, do której dołączył na okoliczność europejskiej trasy koncertowej. Prócz tego jaki polski zespół zrobił na nim największe wrażenie, Sarathy zdradził między innymi co oznacza termin Guru-Shishya Parampara.i dlaczego jazz jest według niego najlepszą platformą muzycznych spotkań.