W środę z pomnika usunięto tablicę pamiątkową i sowieckie emblematy. Władze miasta zdecydowały się na to przed niedzielną manifestacją środowisk niepodległościowych. Jej uczestnicy zapowiadali, że zabiorą ze sobą młotki i kilofy. "Powinno to być załatwione już na początku lat 90." - mówił senator Kogut w porannej rozmowie Radia Kraków.
Zapis rozmowy Jacka Bańki z senatorem PiS, Stanisławem Kogutem.
To dobrze, że prezes Kaczyński nie poszedł na wczorajsze spotkanie z panią Kopacz?
- Ja powiem tak. W sali w Sejmie czekano na panią Kopacz a ona nie przyszła. Dała dowód tego, że wszystko robi pod kampanię wyborczą.
Stąd ta odmowa? Może za dużo tego języka miłości z kancelarii pani premier? Prezes nie lubi takiego języka?
- Dla mnie to jest pod publiczkę. Ja jestem człowiekiem dialogu. Pani premier powinna zacząć od napomnienia pana Niesiołowskiego i Sikorskiego. Oni zioną nienawiścią do prezesa Kaczyńskiego.
To miało być spotkanie pani premier, prezesa i innych szefów partii.
- Jeśli chodzi o szefów partii, to był pan Palikot czy inni.
Tak, ale zabrakło prezesa.
- Zaproszenie było na spotkanie z całym klubem PiS i dwoma innymi. Pani premier nie przyszła, to pan prezes nie poszedł na spotkanie z nią.
To spotkanie miało być poświęcone pracom samorządów. Co według pana jest do poprawy?
- W samorządach jest wiele do poprawki. Samorząd Małopolski jest upolityczniony. Jakby jakiś wójt powiedział, że sympatyzuje z opozycją, to się może pożegnać ze środkami z Unii.
Ryszard Nowak się pożegnał?
- Nie, on jest twardym graczem. On się tak szybko nie poddaje, w odróżnieniu od sympatyków PO, którzy na wójtów startują z własnych komitetów. Oni się wstydzą.
Skoro wspomnieliśmy Sącz, to mamy rządowe gwarancje na budowę drogi Nowy Sącz – Brzesko. Trzeba będzie podziękować marszałkowi i posłom koalicji za lobbing?
- Każdy parlamentarzysta powinien lobbować zgodnie z prawem. Jak te obietnice będą spełnione, to każdy może powiedzieć, że dziękuje. Musi być połączenie Nowego Sącza z Brzeskiem. Teraz Nowy Sącz jest odcięty od świata.
Nie słyszę w pana głosie radości.
- Ja się ze wszystkiego cieszę. Obiecywać można dziecku, ja jestem człowiekiem działania. Jak zobaczę, to się uciesze. Ja się rozliczam z pracy a nie ze słów.
Dobrze pan wie, że rok nie wystarczy, żeby taką drogą przejechać.
- Dobrze wiem, że rok nie wystarczy. A4 robiono kilkanaście lat. Od razu trzeba było to robić, nie tylko do Tarnowa. Wtedy wielu przedstawicieli rządu było z Tarnowa, Sącz zostawiono z boku..
Czyli jak się okaże, że rozpocznie się budowa, to pan do marszałka i parlamentarzystów powie, że trochę to trwało, ale dali radę?
- Jak chodzi o rozwój Nowego Sącza, to nie patrzę politycznie. Jak to ruszy, to podziękuję każdemu. Muszę tylko zobaczyć spychacze i inne maszyny.
Wybiera się pan w niedzielę do Nowego Sącza z młotkiem, żeby pomóc w obaleniu pomnika czerwonoarmistów?
- Jestem zwolennikiem przeniesienia pomnika na cmentarz komunalny. W roku 2013 pan prezydent Nowak wysłał pismo do wojewody Millera, że ma miejsce na cmentarzu, celem przeniesienia zwłok tamtejszych żołnierzy. Musi być szacunek dla zwłok ludzkich, bez znaczenia na narodowość. Trzeba zwłoki przenieść z godnością, może być nawet procesja z kapłanami prawosławnymi i katolickimi. Potem wojewoda odmówił przeniesienia. Najpierw się zgodził a potem nie. Przed wyborami wszyscy się zgodzą. Jak ktoś robi kampanię wyborczą na cmentarzu, to jest to hiena.
Ta decyzja o przeniesieniu zapadła już jakiś czas temu.
- Nie. Ciągle była mowa, że Rosjanie protestują i w ostatniej chwili zapadła decyzja o usunięciu tablic z pomnika.
Tablice dopiero co usunięto. Dlaczego nie zrobiono tego w 1992 roku? Nie byłoby takiej awantury.
- Wtedy też były błędy. Najlepiej było to zrobić natychmiast i byłby spokój. Teraz jest kampania i tak to się nasiliło. Jak w Krakowie była konwencja PiS, to prezes rozmawiał ze środowiskami prawicowymi. Wczoraj te tablice usunęła firma komunalna. Zlecenie dał prezydent Nowego Sącza.
W 1992 roku można to było zrobić.
- Wtedy trzeba było to usunąć z godnością i honorem. Dzisiaj przed wyborami każdy podgrzewa atmosferę pomnikiem. Zwłoki to rzecz święta. Rosjanom chwały nie oddaję, byliśmy pod ich zaborem. Chcę przeniesienia zwłok na cmentarz komunalny.
I usunięcia w całości pomnika potem?
- Tak.
Namówi pan prezydenta Nowego Sącza, żeby przyszedł na debatę Radia Kraków, która odbędzie się w środę o 18.00?
- Ja nie muszę namawiać. Są decyzje. Zaczęła się debata. Nikt nie wysłał zaproszenia do pana Nowaka. Dziś on uczestniczy w debacie zorganizowanej przez inne rozgłośnie. Wasza redakcja złożyła propozycję i pan prezydent będzie 12 listopada u was na debacie.
Po męsku pan powiedział: „Rysiek, daj spokój, idź do tego radia”?
- Nie. Przyszło zaproszenie i szef komitetu wyborczego stwierdził, że powinniśmy iść na debatę. Pan prezydent to potwierdził. Jak ktoś kogoś nie zaprasza, to ma iść?