Uniwersytet Ekonomiczny uroczyście rozpoczął setny rok akademicki w historii uczelni. Czy nowe stulecie przyniesie jakieś ważne zmiany w funkcjonowaniu UEK?
- Rozpoczynamy nową kadencję i zarazem rok jubileuszowy, dla UEK setny. Planujemy wiele wspaniałych uroczystości, zarówno o charakterze naukowym, jak i promocyjnym; także kulturalnych. Wczorajsza inauguracja roku akademickiego wpisuje się w te plany, była bardzo uroczysta. Uczestniczył w niej Andrzej Domański, minister finansów, który jest naszym absolwentem i z którego jesteśmy dumni. Potem odsłoniliśmy rzeźbę pamiątkową upamiętniającą stulecie Uniwersytetu, a wieczorem w Operze Krakowskiej odbył się koncert przygotowany przez jej dyrektora Piotra Sułkowskiego. Było to znakomite wydarzenie kulturalne.
Minister, prezydent, wiceprezydent...
A nowe inwestycje? Kampus 100-lecia Uniwersytetu Ekonomicznego?
- Naszym największym marzeniem jest budowa budynku jubileuszowego. Mamy już przygotowane jego plany. UEK jest największą uczelnią ekonomiczną w Polsce, w Europie Środkowo-Wschodniej, kształcimy 15 tysięcy studentów. W tym roku, po raz czwarty z rzędu, mieliśmy rekordową rekrutację. Ale to powoduje, że mamy coraz większe problemy lokalowe; nie ma przestrzeni dydaktycznej. Bywa, że prowadzimy zajęcia od godziny 7 rano do 21.40, również w weekendy. Budynek dydaktyczny, nowoczesny jest nam po prostu bardzo potrzebny.
Oczywiście przy ulicy Rakowickiej?
- Tak. Budynek przy Rakowickiej to w zasadzie jedyna nasza lokalizacja. Z tyłu kampusu mamy przestrzeń, którą przekazało Uniwersytetowi w 2002 wojsko. I tam możemy zbudować budynek siedmiokondygnacyjny – miałby kubaturę 14 tysięcy metrów kwadratowych i byłby w 90 procentach przeznaczony na sale dydaktyczne, na prowadzenie dydaktyki na najwyższym poziomie. Koszt jego budowy to około 200 milionów złotych. Z własnych środków nie jesteśmy w stanie sfinansować takiej inwestycji. Poszukujemy różnych źródeł sfinansowania tego przedsięwzięcia. Nie ukrywam, że liczymy trochę na powiązanie tej inwestycji z jubileuszem. Inne krakowskie uczelnie – przy okazji dużych i okrągłych jubileuszów - otrzymały różne formy wsparcia.
Na przykład Uniwersytet Jagielloński.
- Tak, AGH podobnie.
Czy stulecie Uniwersytetu Ekonomicznego to także redefinicja, przegląd oferty uczelni?
- To, że mamy tak wielu chętnych na studia w naszej uczelni wynika z tego, że ciągle poszerzamy ofertę kształcenia; modyfikujemy również aktualne programy. W naszej ofercie dydaktycznej na studiach I stopnia jest 35 programów w języku polskim i cztery w języku angielskim. Na studiach II stopnia – ponad 40 w języku polskim i 14 w angielskim.
Jaki jest udział absolwentów Uniwersytetu Ekonomicznego w kadrach zarządzających w Polsce?
- Trudno tak precyzyjnie udzielić odpowiedzi na to pytanie, ale jest on bardzo duży. Według różnych rankingów jesteśmy trzecią lub czwartą uczelnią, jeżeli chodzi o kadrę zarządzającą w przedsiębiorstwach, spółkach, instytucjach. Ciągle dowiadujemy się o naszych absolwentach, którzy pełnią ważne funkcje, zarówno w biznesie, jak i w jednostkach publicznych, jednostkach samorządowych. Naszym absolwentem jest również Aleksander Miszalski.
I wiceprezydent Krakowa, Stanisław Mazur. To przecież były rektor UEK.
- Pozwolę sobie też wspomnieć, że obecny prezes Orlenu, Ireneusz Fąfara, to również nasz absolwent. I w wielu, wielu spółkach z udziałem Skarbu Państwa, ale także w biznesie niepowiązanym z nim, nasi absolwenci pełnią ważne funkcje.
Zdjęcia, dyplomy, publikacje
Zatem 46. miejsce Uniwersytetu Ekonomicznego w rankingu Perspektyw nie satysfakcjonuje?
- To miejsce wiąże się z różnymi parametrami, które ciągle analizujemy. Wierzę, że uda nam się poprawić tam, gdzie mieliśmy słabsze oceny. I może w najbliższym rankingu znajdziemy się wyżej.
Jest jeszcze oczywiście podział na poszczególne rodzaje uczelni. Tutaj lepiej - czwarte miejsce, jeśli chodzi o uniwersytet i uczelnie ekonomiczne w ogóle.
- Też nie satysfakcjonuje. Aczkolwiek chcę dodać, że do tego rankingu włączono również Akademię Koźmińskiego z Warszawy, która nie była wcześniej klasyfikowana w grupie uczelni ekonomicznych. Teraz znalazła się w tej grupie i odebrała nam miejsce.
Ale są też konkretne kategorie, na przykład prestiż akademicki – UEK zajął 31. miejsce, zaś 36. w kategorii warunki kształcenia.
- No właśnie, warunki kształcenia związane są problemami, o których wcześniej mówiłem – za mało sal, ich duże obciążenie. Prestiż to kwestia budowania wizerunku długookresowego, nad tym ciągle pracujemy i wierzę, że będzie się to systematycznie poprawiało.
Logistyka i stosunki międzynarodowe na UEK są dość wysoko oceniane.
- Nasza oferta jest bardzo szeroka, ponieważ prowadzimy dydaktykę powiązaną z pięcioma dyscyplinami naukowymi. Chcemy je poszerzać w najbliższej ewaluacji. Zamierzamy także włączyć do procesu oceny dwie nowe dyscypliny. Spektrum kształcenia jest bardzo szerokie - obejmuje również studia inżynierskie. Kształcimy oczywiście ekonomistów, specjalistów z zakresu finansów, rachunkowości, zarządzania, ale także administracji i polityk publicznych. Rozwijamy kierunki związane z miękkimi kompetencji - zarządzanie zasobami ludzkimi, psychologia w zarządzaniu, psychologia w biznesie. Cieszą się coraz większym zainteresowaniem.
Wasz absolwent, obecny wiceprezydent Stanisław Mazur, chciał bardziej włączyć w życie miasta Uniwersytet Ekonomiczny. Jakie Pan widzi miejsce dla uczelni w codziennym życiu Krakowa?
- UEK jest bardzo otwarty na taką współpracę i cieszymy się z deklaracji profesora Mazura; liczymy na tę współpracę. Nasi pracownicy zostali włączeni, chociażby, do zespołu przygotowującego plany metra w Krakowie. Delegowałem innych profesorów do gremiów naukowych i tych, które będą rozwijały współpracę z biznesem.
Przygotowując się do jubileuszu, uczelnia rozpoczęła zbiórkę pamiątek związanych ze stuletnią historią uczelni. Co trafiło do zbiorów? I czy będziemy mogli to zobaczyć na stulecie?
- Ciągle napływają do nas różne pamiątki przekazywane przez absolwentów, przez przyjaciół Uniwersytetu Ekonomicznego - zdjęcia, pierwsze dyplomy ukończenia studiów, pierwsze publikacje. Są już w części udostępniane w muzeum UEK. Pełnowymiarowa wystawa będzie gotowa na początku przyszłego roku, czyli roku kalendarzowego naszego jubileuszu. Bo główne obchody to rok 2025. A wszystko zaczęło się od pierwszej uczelni - Wyższego Studium Handlowego, powołanej 28 maja 1925 roku. I przez te 100 lat wykształciliśmy prawie 200 tysięcy ekonomistów.