Dlaczego podjął tam pan tak rewolucyjną decyzję o tym, żeby radio niemal w całości było tworzone przez sztuczną inteligencję?
Mam kilka wyjaśnień na początek. Po pierwsze wszystkich dziennikarzy i współpracowników Radia Kraków chcę zapewnić, że nie zamierzam nikogo zastępować sztuczną inteligencją. To nie o to chodzi. Poszedł dzisiaj w przestrzeni medialnej taki fejkowy przekaz. Smutna konstatacja jest taka, że ten fejk news był produkowany przez dziennikarzy, a nie przez sztuczną inteligencję, o której szansach i zagrożeniach dyskutujemy przez cały tydzień na antenie Radia Kraków i Radia Kraków Kultura. To nasz temat tygodnia: Sztuczna inteligencja – co nam daje, co nam zabiera? Dyskutujemy z naukowcami, medioznawcami, prawnikami, filozofami, socjologami na temat zagrożeń, jakie niesie ze sobą sztuczna inteligencja. I ten eksperyment radiowy, który teraz przeprowadzamy w naszym niszowym kanale tematycznym, dostępnym w internecie i przez odbiorniki z systemem DAB+, to element włączenia się do tej debaty. Troszkę na żywym organizmie, ale prowadzimy go bardzo ostrożnie. I tu jeszcze jedno drobne sprostowanie: to nie jest tak, że ten program jest cały tworzony przez sztuczną inteligencję. On nadal tworzony jest przez żywych ludzi, którzy używają do tego dostępnych narzędzi sztucznej inteligencji.
Największe kontrowersje wzbudziło to, że rzekomo dziennikarze mieli być zwalniani. W Off Radio Kraków zwolniono dwanaścioro dziennikarzy – takie informacje pojawiają się w mediach społecznościowych. Jako pierwszy napisał o tym chyba pisarz i publicysta Jakub Żulczyk. Co zatem stało się z tymi dziennikarzami, którzy tworzyli Off Radio Kraków?
Przede wszystkim Mateusz Demski wypuścił taką informację w przestrzeń medialną, że oto właśnie osoby zostały zwolnione i zastąpione przez sztuczną inteligencję. To nie tak.
Po pierwsze jeśli chodzi o osoby, z którymi w sierpniu tego roku lub wcześniej zakończyliśmy współpracę, związaną z przygotowywaniem niektórych programów, te umowy zostały rozwiązane z zupełnie innego powodu.
To dotyczyło osób, które nie są pracownikami Radia Kraków, ale gościnnymi współpracownikami. Oni prowadzili po jednym programie w tygodniu. Powód jest taki: troszeczkę te części słowne Off Radia Kraków i Radia Kraków Kultura, naszego drugiego kanału tematycznego, ze sobą się pokrywały, więc trzeba było poszukać innej formuły dla Off Radia Kraków. Nadal jej szukamy, ale założenia są takie, że to ma być kanał kierowany do młodszego odbiorcy w wieku 18-26 lat i pod tego odbiorcę już programujemy nową linię muzyczną, a potem programy. Po tegorocznej Nagrodzie Nobla, to jeszcze bardziej wzmocniło nasze zainteresowanie, stwierdziliśmy, że do czasu wypracowania tej nowej formuły warto taki eksperyment w sposób bardzo ograniczony i bardzo kontrolowany przeprowadzić na naszej antenie po to, żeby wzmocnić tę dyskusję. I to akurat się udało. Dodam jeszcze jedną rzecz: media publiczne są właśnie po to, żeby również wdrażać nowe technologie, żeby z nimi eksperymentować, oczywiście w sposób odpowiedni i kontrolowany. My staramy się maksymalnie oznaczać te treści, że one są sztucznie wygenerowane. Już dzisiaj był sygnał z jednej z redakcji, że może za mało jest tych oznaczeń, więc będzie ich jeszcze więcej.
"Sztuczne twory mają mówić o kulturze i sztuce, sprawach społecznych, prawach obywatelskich, potrzebach osób queerowych. Będą odpowiadać za kwestie z zakresu szeroko rozumianej humanistyki, wymagającej czułości i wrażliwości". Czy ta trójka nowych dziennikarzy wygenerowanych przez AI będzie mieć na tyle tej czułości i wrażliwości, żeby rozmawiać? Jakie to będą treści? Jak to będzie wyglądać od kuchni?
Generalnie to tę czułość, tę wrażliwość będą mieć prawdziwi ludzie, dziennikarze, którzy będą się posługiwać tymi narzędziami. To nie jest tak, że to wrzuciliśmy na żywioł, nacisnęliśmy jakiś guzik i tam ta sztuczna inteligencja robi, co chce na tej antenie. Żywy człowiek, dziennikarz za to odpowiedzialny, wprowadza dane, potem otrzymuje jakąś dawkę informacji z tych narzędzi sztucznej inteligencji, weryfikuje, sprawdza i dopiero potem poddawane jest to obróbce głosowej i ten nasz awatar z tym wykreowanym głosem to prezentuje na antenie, ale on tego nie wymyślił.
Dzisiaj w OFF Radio Kraków po godzinie 14 został wyemitowany wywiad przeprowadzony przez AI właśnie z Wisławą Szymborską, polską poetką, która odnosiła się także do współczesnych spraw, tematów, które wydarzyły się już po jej śmierci. W internecie pojawiło się dużo kontrowersji. Skąd koncepcja i jak to będzie wyglądać w przyszłości?
No to jest właśnie jeden z elementów eksperymentu. Zresztą polecam, ten wywiad jest dostępny na stronie off.radiokrakow.pl. Po pierwsze te pytania były nasze, a sztuczna inteligencja, podpowiedziała, jak odpowiedziałaby na to Wisława Szymborska, a potem dopiero wymodelowaliśmy głos Wisławy Szymborskiej, który nam to opowiadał. Ale w tym wypadku oczywiście skontaktowaliśmy się z Fundacją im. Wisławy Szymborskiej, z Michałem Rusinkiem, żeby to de facto autoryzować. On się na tę emisję zgodził, wcześniej ten wywiad widział, wniósł uwagi. Te uwagi uwzględniliśmy, więc można powiedzieć, że wywiad został autoryzowany przed emisją. Tego rodzaju eksperymenty być może jeszcze się pojawią na naszej antenie, ale podchodzimy do tego bardzo ostrożnie. Będziemy próbować jeszcze z jedną taką postacią historyczną, której głos jest zarejestrowany w naszych archiwach. Staramy się nie generować żadnych kontrowersyjnych treści, bo z czułością i wrażliwością podchodzimy do tego eksperymentu radiowego. Tworząc profile tych osób, tych trzech awatarów skonsultowaliśmy się w sposób nieformalny z socjologami. Być może nawiążemy jakąś większą współpracę, ale na razie ona nawet nie jest potrzebna, bo zakres udziału tych narzędzi sztucznej inteligencji w tym programie jest bardzo skromny. Spotkałem się z takimi uwagami, że w zasadzie słucham, fajna muzyka, przyjemnie się tego słucha, ale doczekałem się tylko na jakiś krótki głos wykreowany przez sztuczną inteligencję. To są krótkie wejście antenowe, bo być może też docelowo kiedyś ten program będzie właśnie oparty troszkę na takiej DJ-ce i na krótkich wejściach.
Mówi pan o tym, że będzie to kanał przeznaczony dla młodych ludzi, głównie 20-, 30-latków. Czy ci dziennikarze wykreowani przez AI według pana są w stanie przekonać słuchaczy do siebie?
Ja myślę, że tutaj o coś innego chodzi. Tu nie chodzi o to, żeby oni do siebie przekonywali, tylko żeby wywołało to dyskusję o tym, do czego to może doprowadzić tak naprawdę, bo narzędzia, które daje sztuczna inteligencja, jeśli chodzi o pole do manipulacji są olbrzymie. My jesteśmy świadomi tych zagrożeń. To nie jest to tak, że zachłysnęliśmy się: ojej, jakie tu są świetne narzędzia, nie potrzebujemy żywych ludzi, będzie nam się generował program. Nie. Żałuję, że dzisiaj w tym medialnym szumie to troszkę zostało przykryte przez rzekome zastępowanie dziennikarzy przez sztuczną inteligencję. Powtarzam: tego nie ma i nie będzie. Zapewniam, że nikogo absolutnie sztuczną inteligencją nie zamierzam zastępować. Natomiast jeśli chodzi o szerokie grono współpracowników, które radio ma i na głównej antenie i w Radiu Kraków Kultura, to tam zawsze jest rotacja. Czasem poprosimy znanego aktora, żeby miał jakąś audycję przez jakiś czas. Niedługo na naszej antenie pojawi się na przykład Ziemowit Szczerek. To właśnie taki gościnny, zewnętrzny współpracownik. No i nie zakładam, że do końca świata i do końca istnienia radia będzie musiał mieć program. Być może tak, ale niekoniecznie. Więc taka rotacja z tymi współpracownikami, którzy gościnnie prowadzą pewne programy jest czymś absolutnie naturalnym. To nie ma nic wspólnego z tym eksperymentem.
Radio Kraków rozpoczęło ten eksperyment. Rozpoczęło też debatę na temat wpływu sztucznej inteligencji. Trzy miesiące to jest docelowy czas?
Maksymalny. Zobaczymy. Nawet w pierwszych wypowiedziach podkreślałem, że to jest maksymalny czas, do trzech miesięcy.
A co jeśli się sprawdzi? Będziemy wprowadzać szerzej te narzędzia? A jak się nie sprawdzi, to wrócimy do ludzi?
Nie. Na pewno wrócimy do ludzi w Off Radio Kraków. To będzie program adresowany właśnie, jak wspomniałem, do tego młodego odbiorcy. Pracujemy teraz, mamy czas, żeby wypracowywać tę nową formułę programu. Ona się już zmienia pod tym względem, że linia muzyczna się tam zmieniła. Ona jest właśnie adresowana do tego młodszego odbiorcy. Po tym pierwszym dniu działania tych narzędzi sztucznej inteligencji można stwierdzić, że być może będą najbardziej przydatne właśnie do programowania muzycznego stacji. One nam podpowiadają na podstawie różnych parametrów, czego człowiek w tym wieku o konkretnych zainteresowaniach chciałby najchętniej posłuchać. Ale założenie jest takie, że oczywiście wprowadzamy tam żywych dziennikarzy, młodą krew. Chcę, żeby to było takie też radio, gdzie młodzi ludzie, młodzi adepci dziennikarstwa będą mogli kształtować swój warsztat w przyszłości.
Radio Kraków wbija bez wątpienia kij w mrowisko. 8300 osób podpisało już petycję sprzeciwiającą się tym zmianom. W kilka godzin więcej osób niż tych, które w kilka tygodni podpisały się pod sprzeciwem wobec Strefy Czystego Transportu w Krakowie.
Szanuję tę aktywność. Z wieloma zresztą słowami i obawami, które są wyrażone w tej petycji, ja się zgadzam. Oczywiście my mamy świadomość tego, jak to jest bardzo niebezpieczne narzędzie, jak może służyć manipulacji, jakie spustoszenie medialne może wywołać. Ale my jesteśmy odpowiedzialną stacją. My to narzędzie stosujemy z dużą odpowiedzialnością, wręcz asekuracyjnie. Też chodziło nam o to, żeby dyskusję wywołać. Pytanie jest tylko, czy ta petycja jest rzeczywiście w obronie osoby, która była współpracownikiem i nie ma już programu, czy w jakiejś innej sprawie. Bo co do zagrożeń, jakie niesie za sobą sztuczna inteligencja, to z treścią tej petycji absolutnie się zgadzam.