Często chcemy być perfekcyjni dla obcych i osób, które na nasze życie nie mają większego wpływu, a swoją najgorszą twarz pokazujemy tym, bez których nie wyobrażamy sobie życia. To partnerzy odczuwają nasz zły humor, tymczasem dla koleżanki lub kolegi z pracy jesteśmy nieustannie najmilszą osobą na świecie. Co sprawia, że gdy jesteśmy w domu, nie chce nam się starać? Czemu najbliższym pokazujemy najgorszą wersję siebie? Dlaczego łatwiej jest "odreagować" stres i frustrację w domu? Ewa Szkurłat rozmawiała na ten temat z dr W Drathem - psychologiem i terapeutą
Wyślij opinię na temat artykułu
Komentarze (0)
Brak komentarzy
Najnowsze
-
21:04
Ludowcy poprą w wyborach prezydenckich Szymona Hołownię?
-
17:00
Notowanie nr 1545 z 24.11.2024 r.
-
16:12
Karol Nawrocki kandydatem na prezydenta Polski. PiS udzieliło mu poparcia
-
15:24
Dachowanie auta na drodze krajowej w Gródku. Są ranni
-
15:04
Zakupy w stylu slow na tarnowskim targu. Kolejna okazja – przed świętami
-
14:45
Święta i Sylwester w górach? W niektórych hotelach pełne obłożenie
-
14:19
Komu soli, komu? W Tarnowie powstała grota solna
-
13:47
Pasażerze, robiłeś zdjęcia autobusom, pętlom, przystankom? To świetnie!
-
13:15
Rozpoczyna się remont drogi nr 94 w Bolesławiu. Ruch tylko jednym pasem
-
12:15
Człowieku, kup nam karmę, a dostaniesz choinkę
-
10:10
Pikający telefon, czyli jak przetrwać na grupie rodzicielskiej?