Zapis rozmowy Jacka Bańki z posłem PiS, Rafałem Bochenkiem.
Kiedy Zjednoczona Prawica uruchomi plan B ws. szefa NIK i na czym on będzie polegał?
- Na razie jesteśmy w punkcie, w jakim jesteśmy. Jest lincz i atak medialny na pana Banasia. Poczekajmy jak sytuacja się rozwiąże. Jeśli chodzi o zachowanie polityków różnych formacji, którzy się wypowiadają, jestem przeciwnikiem radykalnych tez. Poczekajmy na ustalenia prokuratury ws. pana Banasia. Dopóki nie mamy werdyktu instytucji, które powinny się tym zająć, nie powinniśmy wyciągać pochopnych wniosków. One padają w przestrzeni medialnej ze strony PO, Lewicy. One mogą być krzywdzące. To wyzwanie dla PiS, żeby pan Banaś podał się do dymisji, ale on w tym momencie nie jest skazany. Jest domniemanie niewinności. Często ci politycy, którzy atakują pana Banasia, wycierają sobie usta frazesami o konstytucji. Tam jest zasada domniemania niewinności. Pytam, co politycy PO, Lewicy zrobili z takimi osobami jak pan Gawłowski, Neumann, pani Gronkiewicz-Waltz, która prowadziła swoją politykę ws. kamienic w Warszawie? Dzisiaj dla osób bez zarzutów wyciąga się tak daleko idące wnioski. Poczekajmy. PiS postawiło ultimatum prezesowi Banasiowi. Czekamy na decyzję.
Zmiana ustawy o NIK?
- Nie chcę teraz tych kuluarów ujawniać. To rola kierownictwa PiS. Pewne działania będą podjęte. Już zostały podjęte. Popatrzmy na standardy w PiS. My potrafimy w stosunku do osób, które przez lata dla nas pracowały... Pan Banaś był wiceministrem, ministrem, on przyczynił się do powiększenia wpływów z podatku VAT.
Ewentualny wybór nowego szefa NIK musiałby się odbyć z udziałem Senatu. Tam większość ma opozycja. Może będą państwo rozmawiali z senacką większością, żeby zakończyć tę sprawę i wybrać nowego szefa NIK?
- Oczywiście konstytucja przewiduje wybór Sejmu za zgodą Senatu. Dopóki stanowisko prezesa NIK nie jest opróżnione, trudno wszczynać kolejną procedurę. Nie ma wakatu. Czekamy na ruch prezesa NIK. Przestrzegam jednak wszystkich przed ferowaniem wyroków. W czasach PO szefem NIK był pan Kwiatkowski, który przez lata miał zarzuty prokuratorskie. Nikt nie podnosił tej sprawy. On zrezygnował sam, żeby wystartować do parlamentu. Wcześniej każdy to akceptował, nikt nie podważał roli pana Kwiatkowskiego w NIK.
Spodziewa się pan, że Senat będzie chciał opóźnić wypłatę trzynastej emerytury finansowanej z Funduszu Solidarnościowego?
- Wierzę, że politycy PO, którzy są największą grupą senatorów w Izbie Wyższej, Izbie Zadumy, będą się trzymali swoich obietnic. Naczelnym hasłem PO, pani Kidawy-Błońskiej, było słowo współpraca. Jest projekt ustawy, rozwiązanie legislacyjne. PiS chce dotrzymać słowa. Przygotowaliśmy to. Dzisiaj ta 13 emerytura jest czymś, czego oczekują Polacy. Mamy system wypłat, jesteśmy przygotowani. Chcemy to świadczenie znowu wypłacić w roku 2020. Mamy nadzieję, że Senat, w którym rządzi marszałek z PO, nie będzie chciał tego wstrzymywać.
Pan poparłby pomysł Solidarności popierany przez prezydenta Andrzeja Dudę, o emeryturze stażowej? 35 lat dla kobiet, 40 dla mężczyzn.
- To ciekawy pomysł. Trzeba się temu przyjrzeć. Nie widziałem projektu ustawy. Jeśli będzie finansowanie tych emerytur, będziemy to wstanie wypełnić po latach, to czemu nie? Takie rozwiązania są w wielu krajach. Można to w Polsce przyjąć. Jak się zapoznam, powiem coś więcej w tym temacie. Przeanalizuję możliwości budżetowe rządu.
W wielu wypadków byłaby to kolejna obniżka wieku emerytalnego.
- Do tego by się to wprowadzało, ale takie rozwiązania są w niektórych krajach. Można się zastanowić nad tym w Polsce.
Pan coś pewnie wie. Była premier Beata Szydło poprowadzi kampanię Andrzeja Dudy?
- Jeszcze takich decyzji nie ma. Do mnie to nie dotarło. Wydaje mi się, że ten duet z 2015 roku się sprawdził. To byłoby ciekawe rozwiązanie. Minione wybory pokazały, że zaangażowanie premier Szydło, sprzyja budowaniu potencjału PiS. Nie byłbym zdziwiony, jakby stery kampanii zostały powierzone premier Szydło. Ona potrafi kierować zespołem ludzi efektywnie, żeby zdobywać laury wyborcze.
Jakieś rozmowy są prowadzone na ten temat?
- Od dłuższego czasu w PiS jest dyskusja o kampanii. Niedawno pan Joachim Brudziński mówił, że chcemy się do tego jak najlepiej przygotować. Decyzje jeszcze nie zapadły.
Z panią premier były rozmowy?
- W PiS toczą się rozmowy. Nie wiem, czy taka decyzja ostatecznie zapadnie, ale na pewno Beata Szydło będzie zaangażowana. Sama mówiła, że wesprze prezydenta. Czy w roli szefa sztabu? Jak zapadnie taka decyzja, powiemy o tym.
Kiedy się możemy spodziewać tej decyzji?
- Na pewno na przełomie grudnia i stycznia. Najpóźniej na początku roku. Lubimy z wyprzedzeniem przygotować się do kampanii, aby ona była dobrze przeprowadzona i z sukcesem. Wybory się zbliżają. W maju będą rozstrzygnięcia. Mam nadzieję, że Andrzej Duda zostanie na kolejną kadencję.
Czyli to byłoby najlepsze rozwiązanie, żeby Beata Szydło kierowała kampanią prezydenta?
- To się sprawdziło w poprzednich latach. Jak będzie decyzja kierownictwa PiS i premier Szydło? Przekonamy się niedługo.
Starosta tarnowski zaapelował do wicepremiera o budowę mostu tymczasowego w Ostrowie. Nie jest to pana okręg wyborczy, bo pan startował z okręgu chrzanowskiego, ale biorąc pod uwagę miejsce zamieszkania, jest...
- Mam znaczną część rodziny w Tarnowie. Znam te tereny.
Pan wie jak się poruszać wśród najważniejszych polityków w Polsce. Jakaś odpowiedź jest?
- Ta sytuacja jest trudna. Trzeba pomóc. Dziwię się władzom lokalnym, że przez lata się do tego nie przygotowały. Z dnia na dzień zablokowali tak ważny dla mieszkańców most. Mieszkańcy muszą nadkładać po kilkadziesiąt kilometrów. To trzeba rozwiązać. Podejmę działania w tym temacie.