16 czerwca
Aktualny Problem - Psy sezonowe.
Ich zadaniem jest także odstraszanie dzikiej zwierzyny, by ta nie niszczyła upraw. Najczęściej kończą swoje życie wraz z końcem sezonu. „Psy sezonowe” to ostatnio bardzo częsta i okrutna praktyka rolników…
Zanim zakończą swoje życie bytują przez kilka miesięcy, pozostawione same sobie. O budzie dającej przynajmniej odrobinę cienia mogą tylko pomarzyć. Niektóre z nich otrzymują od „opiekuna” przewróconą, blaszaną beczkę, w której chowają się podczas opadów deszczu.
Rzadko mają dostęp do wody i jedzenia, przez rolników odwiedzane są raz na kilka dni. Trzymane są na krótkim łańcuchu, ważącym czasami więcej niż sam pies…
Rolnicy nie dbają o „sezonowe psy” – nie widzą w tym większego sensu – psiaki są zabijane po zakończeniu sezonu, natychmiast po tym jak skończy się ich „przydatność”.
Często zdarza się, że właśnie w okresie letnim ze schronisk dla bezdomnych zwierząt adoptowane są największe, najgroźniejsze psy, które mają na polach uprawnych odstraszać sarny i dziki, często głównym zadaniem psów sezonowych jest także odstraszanie dzików. Niestety, spotkanie dzika z psem kończy się dla psa tragicznie…
By znaleźć psa sezonowego wystarczy zagwizdać, kiedy jesteśmy na polu – takie psy bardzo się boja i od razu zaczynają szczekać. Trudno się temu dziwić – nie maja się gdzie schronić. Nietrudno wyobrazić sobie co czują podczas burzy, co czują w nocy, gdy obok chodzą dzikie zwierzęta – podpowiada jedna z organizatorek akcji pomocy "psom sezonowym"
O tym rozmawialiśmy w audycji "Klinika Zdrowego Chomika"