Co przychodzi Ci dziś na myśl, z perspektywy tych ponad dwóch lat od wybuchu wojny?

Przede wszystkim, że to tak długo trwa, że po lutym 2022 roku większość Ukraińców nie przyjechała do Krakowa z wyboru jak ja, że w przeciwieństwie do mnie nie byli na to przygotowani. Pamiętam jak kiedyś, gdy tylko tu przyjechałam było mi trudno poprosić o reklamówkę w sklepie, bo trzeba było to powiedzieć po polsku i za każdym razem, jak podchodziłam do tej pani na kasie, to strasznie się bałam, stresowałam i zapominałam, co chcę powiedzieć.Tak było kilka razy. Potem już się dowiedziałam, że to może być reklamówka, siateczka, torebka. Podchodziłam do kasy i tak sobie mówiłam:  reklamówka, siateczka, torebka, reklamówka, siateczka, torebka i w momencie gdy popatrzyła na mnie pani w kasie, znowu wszystko zapominałam. A przecież to jest najprostsza sytuacja, w której trzeba zebrać wszystkie siły, by się odważyć coś powiedzieć w zupełnie nowym języku.