- A
- A
- A
Przesadzamy doniczkowe
Koniec lutego i początek marca to najlepszy czas na to, by przymierzyć się do przesadzania roślin doniczkowych w naszych domach. Rośliny powoli zaczynają się budzić ze spoczynku zimowego, za chwilę ruszą pełną parą w wiosenny wzrost i warto zadbać o to, by miały ku temu dobre warunki. O tym, czy rośliny koniecznie trzeba przesadzić dowiemy się sprawdzając czy korzenie rośliny przerosły całe podłoże, wychodząc przez otwory w dnie donicy. Jeśli dodatkowo po podlaniu cała woda natychmiast wypływa na podstawkę pod doniczką to prawdopodobnie korzenie zajęły już całą objętość donicy i nie ma już w czym się zatrzymać, a tym samym nie ma jak nawodnić rośliny. Trzeba przesadzić jeśli roślina osiągnęła już spore rozmiary i w małej doniczce łatwo się przewraca, lub też wytworzyła wiele odrostów i nie mieści się już w pojemniku. Przesadzić też trzeba rośliny, które przez kilka ostatnich lat nie były przesadzane. Podłoże zazwyczaj wtedy trzeba wymienić na nowe, gdyż w takiej niewielkiej objętości łatwo dochodzi do zasolenia – niezużyte składniki pokarmowe gromadzą się, a ich nadmiar może szkodzić roślinom. Podłoże traci też swoje właściwości, staje się zbite, mniej przepuszczalne dla powietrza i wody, wytwarza się nieestetyczny osad. Jeżeli mamy natomiast całkiem nowo kupione rośliny to zazwyczaj też trzeba je przenieść do bardziej zasobnego podłoża, bo bardzo często ziemia w donicach ze sprzedawanymi roślinami jest jedynie lekkim podłożem „produkcyjnym”. Do większych donic przesadzamy szczególnie jeśli okazy są mniejsze, bo starszym okazom, rosnącym już w dużych lub bardzo dużych donicach wystarczy wymienić ostrożnie górną warstwę ziemi, starając się nie uszkodzić korzeni, lub tylko dosypać świeżej ziemi. Większość kwiatów doniczkowych przesadzaliśmy dotychczas do podłoża uniwersalnego, o dobrej strukturze i pojemności wodnej. Zwykle w składzie ma ono sporo torfu, przekompostowaną ziemię liściową i piasek. W obecnych czasach wybierajmy raczej podłoża beztorfowe, dbając jednocześnie o to słabo odnawiające się złoża torfu. Wiele roślin świetnie da sobie radę w dobrej ziemi ogrodowej wzbogaconej kompostem, piaskiem czy perlitem. Jeśli zdecydujemy przesadzać storczyki to podłożem musi być lekka specjalistyczna mieszanka, skomponowana z łatwo przepuszczających wodę materiałów – kory, kawałków kokosa i węgla drzewnego. Dla kaktusów podłoże musi być bardzo przepuszczalne z dużą zawartością grubego piasku lub żwirku. Dla palm i kliwii najlepiej użyć podłoża cięższego, ze sporym dodatkiem gliny. Doniczka, do której będziemy przesadzać, musi mieć średnicę 2 do 4 centymetry większą niż ta w której roślina rosła dotychczas. Muszą mieć także koniecznie otwory w dnie, by nadmiar wody z podlewania miał się którędy wydostać. Jeśli posadzimy rośliny do pojemnika bez otworów dnie, to zalegająca na dnie donicy woda będzie powodować gnicie korzeni. Poza tym ciężko sprawdzić czy już czas kolejny raz podlać, bo może tak się dziać nawet wtedy gdy wierzchnia warstwa gleby wydaje się być przeschnięta. Pojemniki bez otworów traktujmy więc wyłącznie jako osłonki, z których nadmiar wody trzeba koniecznie usuwać. Na kilka godzin przed przesadzaniem rośliny warto obficie podlać. Dzięki temu będzie łatwiej je wyjąć ze starej donicy, a nawodnione korzenie lepiej zniosą stres związany z przesadzeniem. Aby wyjąć małe rośliny z donicy obracamy je do góry dnem i przytrzymujemy wysuwającą się bryłę korzeniową. Jeśli roślina nie chce się wysunąć lekko donicę ostukujemy lub długim, ostrym nożem odcinamy bryłę od ścianek naczynia. Gdy roślinę wyjmiemy z donicy, trzeba dokładnie oglądnąć w jakim stanie są jej korzenie. Zbite, poskręcane korzenie trzeba lekko poluzować. Jeżeli są uschnięte, lub nadgniłe, trzeba je przyciąć. Na dnie nowego pojemnika wsypujemy najpierw warstwę drenażu (keramzyt lub potłuczone kawałki ceramicznej donicy, żwir), a dopiero na to nasypujemy nieco ziemi. Dopiero wtedy możemy wstawić roślinę i obsypać ją dookoła ziemią, dość dokładnie ją ugniatając. Potem już tylko trzeba pamiętać o równomiernym i dość obfitym podlaniu i cieszyć się każdym nowo pojawiającym się listkiem.
Autor:
Anna Kluz- Łoś
Komentarze (0)
Brak komentarzy
Najnowsze
-
10:39
Nowe fakty w sprawie strzelaniny w centrum Krakowa
-
09:48
Czteroosobowa rodzina spod Tarnowa tuż przed świętami straciła dach nad głową
-
08:29
Niewiarygodna, prywatna świąteczna iluminacja koło Tarnowa. Tysiące osób chcą ją zobaczyć
-
07:32
Tysiące osób znów kolędowały na krakowskim Rynku Głównym
-
19:31
Hej, kolęda, kolęda. To już 90. edycja lekcji śpiewania
-
19:00
Wigilia w kolorze khaki: "Koledzy przynieśli kawałek uschniętego drzewka, które ubraliśmy w zawleczki od granatów"
-
18:18
Prawie tak piękna jak ta na Rynku!
-
18:15
Dlaczego warto zdecydować się na depilację laserową w Dotyk Piękna Kraków?
-
17:55
Tradycji stało się zadość. Bożonarodzeniowa choinka pod oknem papieskim uroczyście rozświetlona
-
16:16
Niebezpiecznie na przejściach dla pieszych. Winni kierowcy i sami piesi