Podinsp. Krzysztof Dymura tłumaczy, że taki obowiązek jest zapisany w obowiązującym prawie:

- Artykuł 44 prawa o ruchu drogowym mówi nam generalnie o postępowaniu w razie zaistnienia wypadku drogowego. Jest tam bardzo jasno zapisane, że jeżeli w wypadku jest zabity albo ranny, kierujący pojazdem jest obowiązany udzielić niezbędnej pomocy ofiarom wypadku oraz wezwać zespół ratownictwa medycznego i policję.

Zwróćmy uwagę, że ten przepis dotyczy wszystkich uczestników ruchu drogowego! Nie tylko sprawcy, uczestnika, albo bezpośredniego świadka. Każdego, kto znajduje się w pobliżu...

Poważne konsekwencje

- Jest również artykuł 93. kodeksu wykroczeń. Mówi o tym, że prowadzący pojazd, który uczestniczył w wypadku drogowym, ale nie udzielił niezwłocznej pomocy ofiarom tego wypadku, podlega karze aresztu albo grzywny. Za popełnienie takiego wykroczenia orzeka się obligatoryjny zakaz prowadzenia pojazdów od 6 miesięcy do 3 lat. Dodatkowo, takiemu kierowcy zostanie przypisanych 10 punktów karnych - dodaje podinsp. Dymura.

Sprawę pomocy powypadkowej reguluje też kodeks karny. Tam zapisano nawet nawet karę pozbawienia wolności do lat 3 za nieudzielenie pomocy osobie, której grozi utrata życia, o ile życie i zdrowie pomagającego nie było wtedy zagrożone.

Nie uciekaj od odpowiedzialności

Podinsp. Dymura apeluje, by nie bać się kar za ewentualne błędy w udzielaniu pierwszej pomocy:

- Nawet wtedy, kiedy udzielimy pomocy przedmedycznej, ale zrobimy to niefachowo, na pewno nikt nie będzie nas chciał pociągnąć do odpowiedzialności! Jeżeli zrobimy wszystko, na co pozwala nam wiedza i nasze umiejętności, dodatkowo powiadomimy służby ratownicze, to jest to wzór do naśladowania, który powinien być przy każdym zdarzeniu na polskich drogach.

Mamy przy tym nadzieję, że więcej kierowców będzie pomagać sobie na drodze nie tylko w ciężkich wypadkach... ale tak na co dzień. W drobnych kwestiach. Tego sobie i Państwu życzymy. Empatii drogowej!


To był już ostatni odcinek serii "Przepis na środę". Warto jednak regularnie wracać do zasad, które przybliżaliśmy Państwu na naszej antenie.

Archiwalne odcinki można znaleźć TUTAJ, a także TUTAJ.

 

Mateusz Żmija