"Badania pokazały, że obrazy z rozwiniętą siatką spękań są dużo mniej wrażliwe na niestabilności mikroklimatu niż do tej pory sądzono" - powiedział prof. Łukasz Bratasz, z IKiFP PAN.
Siatka spękań obrazu może być jak odcisk palca, trudna do podrobienia .Fałszerze będą mieli utrudnione zadanie https://t.co/x2hkRg4lKw. dzięki badaniom Instytutu Katalizy @PAN_akademia Zakończył się 3-letni projekt. @RadioKrakow #nauka #kultura #Krakow pic.twitter.com/kodwW2XBut
— ewa szkurlat (@EwaSzkurlat) April 12, 2024
Dzięki trzyletniemu, interdyscyplinarnemu projektowi „Grieg Craquelure” możemy zrozumieć, dlaczego na przykład w Sądzie ostatecznym Hansa Memlinga obserwujemy inną siatkę spękań niż w Madonnie pod jodłami Lukasa Cranacha starszego, a jeszcze inną w Damie z gronostajem Leonarda da Vinci.
Praca międzynarodowej grupy naukowców w tym specjalistów Zamku Królewskiego na Wawelu, Instytutu Katalizy i Fizykochemii Powierzchni im. Jerzego Habera PAN, Wydziału Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki ASP im. Jana Matejki w Krakowie oraz Norweskiego Uniwersytetu Naukowo-Technicznego z Trondheim przyczyni się przede wszystkim do zwiększenia ochrony zbiorów w muzeach, odsłoni przyczyny i proces powstawania charakterystycznych spękań widocznych na bezcennych dziełach sztuki, jak również wpłynie na rozwój świadomości ekologicznej w muzeach. Badania dają też nowe narzędzia służące specjalistom do prawidłowej oceny oryginalności obrazów.