Co więcej, towarzyszyły one trwającej kampanii prezydenckiej, w której słowa "Polska" i "patriotyzm" odmieniane są przez wszystkie przypadki.
Zapis rozmowy Jacka Bańki z prof. Januszem Majcherkiem, filozofem i socjologiem z Uniwersytetu Pedagogicznego.
Poprzez protest ws. Nocnych Wilków i ws. słów szefa FBI pokazaliśmy, że dobrze odrobiliśmy lekcje patriotyzmu?
- Nie. Pokazaliśmy, że każdy patriotyzm rozumie po swojemu. Dla jednym to odpór dla obcych. Inni mówią, że trzeba chwalić swoich a inni, że trzeba walczyć. Jeszcze inni mówią, że trzeba kochać ojczyznę. To jest moja definicja. To miłość ojczyzny. Nie odbieram patriotycznych skłonności tym, którzy ojczyzny nie kochają, ale chcą dla niej dobrze. Jak ktoś chce dobrze dla ojczyzny, bo ją kocha to jest to szlachetne. Jak ktoś chce jednak dobrze żyć to też to można zaakceptować. Jak ktoś postrzega patriotyzm w kategorii eliminacji wrogów to patrzę na to sceptycznie.
Okazaliśmy się przy tym rozumni? Awantur było sporo. Bronimy swojego czy nie jesteśmy rozumni?
- Nie do końca jesteśmy rozumni. Ja rozumiem patriotyzm jako rodzaj uczucia. Kochać można Boga, rodzinę i ojczyznę. Miłość ojczyzny to jedna z form miłości i może być ślepa czy zaborcza. Ludzie kierowani miłością też robią złe rzeczy. Miłość do ojczyzny może zaślepić i zamiast przysporzyć dobra, szkodzi ojczyźnie.
Jak należy traktować obywatelskie inicjatywy? 3 tysiące osób chce, żeby na Wawelu na stałe wisiała flaga a wojewoda mówi, że nie powinna. Jak ludzie chcą to powinna czy nie?
- Jedna uwaga. Ja tak wiele razy użyłem słowa ojczyzna, bo patriotyzm od tego pochodzi. Jeśli chodzi o flagę to jest kuriozum. Z jednej strony eksponujemy ją, mamy poczucie jej godności. Z drugiej strony ograniczamy sposób jej użycia. W USA flaga wisi cały czas na budynkach prywatnych i rządowych. Można ją zobaczyć wszędzie. W Polsce jest ograniczenie używania jej. Wiem, że chodzi o to, żeby flagą nie dawać nikomu po głowie. Są zadymiarze, którzy okładają drzewcami policję. Flagi można nadużyć, ale limitowanie wywieszania flagi to absurd. Zwłaszcza na Wawelu.
Ostatnio popularne jest sformułowanie „pożyteczny idiota”. Podoba mi się „Ida”, „Pokłosie” to jestem pożytecznym idiotą. W ten sposób daję antypolskie argumenty wrogom.
- Jak kocham ojczyznę i kraj to nie powinienem kochać ślepo. Jak kocham kogoś i szanuję to staram się nie przysparzać mu problemów. Dobremu koledze czy przyjacielowi można wytknąć więcej niż obcemu. Nie chcemy, żeby oni nie popełniali błędy. Osobom, które kochamy powinniśmy wytykać błędy. Powinniśmy pomagać w wydobyciu się z błędów. To samo jest z ojczyzną. Jak w kraju działy się rzeczy podłe to trzeba popatrzeć temu w oczy i wyciągnąć wnioski. W Polsce mordowano Żydów i robili to też Polacy. To nie obraza. Jest pytanie o proporcje i zakres, czy to było na polecenie władz. Jakie to ma znaczenie? Jedwabne było. Zaprzeczanie temu to absurd. To co się wydarzyło to się wydarzyło. W Olkuszu jest problem kto ma ufundować tablicę pamięci olkuskich Żydów. Jest spór o 3 tysiące złotych. To absurd. Ten, kto się kłóci o to jest patriotą? To nierozsądny człowiek.
Powraca dyskusja ws. polityki historycznej. U nas jej nie ma i stąd są takie opinie o Polsce. Inni mają politykę historyczną. Mają ją Niemcy czy Rosja. Profesor Nowak w Radiu Kraków przypominał, że w Rosji jest jeden sposób nauczania historii, że w szkole nie można mówić o pewnych faktach.
- To ma być wzór czy antywzór?
Właśnie pytam
- Łączenie Rosji i Niemiec w tym kontekście jest nieporozumieniem. Te kraje mieszczą się na antypodach polityki historycznej. Niemcy dokonały gruntownej rewizji historii i jej przeglądu. Są efekty. Obecnie większość Niemców uważa 8 maja za święto wyzwolenia od nazizmu. Tymczasem 80% Rosjan uważa Stalina za wybitnego polityka. Musimy patrzeć na Niemców. To dziś dumny naród. Także dlatego, że nikt ich nie posądza o rewizje historyczne. Oni dokonali głębokiego rozliczenia z historią. Dzisiaj możemy na nich spokojnie patrzeć. Rosja tego nie zrobiła. Na Polaków maja patrzeć z lękiem? Mamy być podobni do Rosjan?
Skoro jesteśmy wrażliwi na Nocne Wilki i słowa szefa FBI to oznacza, że nie jesteśmy pewni kim jesteśmy?
- Tak sądzę. Nie przepracowaliśmy historii, patriotyzmu. Kiedyś patriotą był ten, kto oddaje życie za ojczyznę. Dzisiaj jest inaczej. Musimy pamiętać frazę: patriotyzm bywa ostatnim schronieniem łajdaków. Jeśli ktoś mi prawi o patriotyzmie to zaraz zaczynam go podejrzewać o niecne intencje. Niestety patriotyzmem niektórzy wycierają sobie gębę a pod sztandarami dokonują bezeceństw. Musimy o tym pamiętać. Rosyjski patriotyzm tak wygląda. Wobec kwestii patriotyzmu musimy być ostrożni.