Zdjęcie ilustracyjne/Fot. pexels
Nauczanie – misja czy zawód?
Nauczanie może być atrakcyjnym zawodem, ale wymaga odpowiednich warunków. Nauczyciele potrzebują tego, by żyć w dobrostanie, dobrze czuć się na lekcjach, a zawód, który wykonują, mógł ponownie stać się zawodem prestiżowym.
Mamy świetnych nauczycieli, którzy przekazują wiedzę naszym dzieciom i młodzieży, ale nie da się ukryć, że ostatnie lata były trudne. Bardzo mi zależy, abyśmy pamiętali, że dobrostan nauczycieli jest równie ważny jak dobrostan uczniów – mówi Maria Klaman.
Wynagrodzenie nauczycieli jest często podnoszonym tematem, to nie ono jest jedynym kluczowym problemem. Autorytetu nie da się odbudować szybko i samymi pieniędzmi.
Badania pokazują, że najważniejsza jest dobra atmosfera w pracy i odbudowa autorytetu nauczycieli, który w ostatnich latach mocno podupadł. Nie da się tego zrobić samymi pieniędzmi, to wymaga wspólnego wysiłku – zaznaczył Artur Pasek.
Nauczyciele powinni być świadomi zasad i konsekwencji swoich działań. Każde miejsce pracy ma swoje prawa i obowiązki, a nauczyciele biorą odpowiedzialność za uczniów w procesie edukacji.
Gdy przychodzę do szkoły uczyć młodego człowieka, to biorę za niego odpowiedzialność. Jestem osobą, która wskazuje mu drogę, nie pokazywać palcem, ale towarzyszyć z dużą uważnością. Każdy przynosi ze sobą swoje problemy codziennego dnia, smutki, obawy i ma podstawowe potrzeby bycia zauważonym i zaakceptowanym – mówi Anna Romańczyk.
(cała rozmowa do posłuchania)
Grzegorz Mazurkiewicz, Artur Pasek, Maria Klaman i Anna Romańczyk/fot. Sylwia Paszkowska
Relacje kluczem do sukcesu
Zauważenie emocji i potrzeb jest kluczowe dla dobrostanu, a nauczyciele muszą o niego zadbać. Są oni narażeni na ciągłe wyzwania i muszą wychodzić ze swojej strefy komfortu. Często zapominają o sobie, dlatego ważne jest, by mówić o tym, jak zadbać o siebie i swoje potrzeby.
Dobrostan ma trzy kluczowe poziomy. Pierwszym z nich jest świat zewnętrzny, otoczenie, w jakim żyjemy. Drugim poziomem jest miejsce pracy, organizacja czy relacje, a trzecim indywidualne podejście, czyli nastawienie i osobista zdolność radzenia sobie ze stresem.
Jeżeli nauczyciele mają wspierać innych w rozwoju, to muszą zrozumieć siebie. Trudno obarczać odpowiedzialnością tylko ich. Czy my wszyscy robimy coś, by tworzyć rzeczywistość wspierającą? Jakie mamy priorytety polityki edukacyjnej? Jakie nauczyciele mają zadania, ale też, jakie mają zasoby, żeby móc zrealizować te zadania? Przedstawiam tutaj tak skomplikowane uniwersum, że zdaję sobie sprawę, że my nie mamy szansy tego w ciągu kilku minut rozwiązać – mówi prof. Grzegorz Mazurkiewicz.
Dzieci nie uczą się od nauczycieli, których nie lubią, a początek procesu nauczania zaczyna się od budowania relacji.
Jeżeli nie zbuduję z uczniem relacji, on mi nie zaufa. Jeśli mamy wspomóc nauczycieli, to myślę, by robić w zakresie kompetencji miękkich, komunikacji i aktywnego słuchania. Czasami trzeba potrafić stanąć w takiej dużej autentyczności do mojego ucznia, że poza tym, że jestem nauczycielem i autorytetem, to też człowiekiem. Jeżeli popełnię błąd, to umiem się do niego przyznać. Dawanie prawa do błędu, to też dobrostan. Wszystko zaczyna się od budowania dobrych, serdecznych relacji. Bardzo tego potrzebujemy – mówi Anna Romańczyk.
Nauczyciele potrzebują wsparcia w zakresie relacji, komunikacji i poczucia sprawczości. W ten sposób można stworzyć lepszą atmosferę dla całej społeczności szkolnej i starać się odbudować prestiż zawodu nauczyciela.