Radio Kraków
  • A
  • A
  • A
share

Problemy z asystencją osobistą - za mało godzin, kiepska płaca asystentów

Prawie 15% społeczeństwa to są osoby z niepełnosprawnościami. To są osoby z różną niepełnosprawnością, z różnymi potrzebami. To, co mamy w tym momencie to asystencja, która wynika z projektów na poziomie samorządowym. Problem jest wszędzie ten sam - za mało godzin, kiepska płaca asystentów - mówi Małgorzata Szumowska, działaczka społeczna, prezeska fundacji Centrum Edukacji Niewidzialna.

Zdjęcie ilustracyjne, fot. Pixabay

Gościem Marcina Ryszki była Małgorzata Szumowska, działaczka społeczna, prezeska fundacji Centrum Edukacji Niewidzialna.

Małgosiu, w życiu zawodowym skupiasz się na tym, żeby osobom z niepełnosprawnościami żyło się lepiej.

Zawsze mówię, że moja praca zawodowa to jest niewidzialna wystawa, za którą otrzymuje wynagrodzenie, choć trudno oddzielić to od tematów społecznych. To jest projekt, który ma za zadanie otwierać oczy i edukować. To jest moja praca zawodowa, w niej poznawałam kolejne osoby i to dało mi energię do działania i inspirowało niesamowicie. W związku z tym bardzo dużą część mojego życia takiego prywatnego na to również poświęcam, bo pewnych rzeczy nie da się oddzielić. Dla mnie istotna jest idea niezależnego życia osób z niepełnosprawnościami, ważna jest dla mnie Konwencja ONZ o prawach osób z niepełnosprawnościami. W social mediach pisze, czym jest asystencja, dlaczego ubezwłasnowolnienie nie jest najlepszym wyjściem. Jedynym miejscem w Europie, w którym funkcjonuje ubezwłasnowolnienie, jest Polska, z tego co mi wiadomo. Często ludzie nie rozumieją, dlaczego ja mówię, że DPS lub dom dziecka, zwłaszcza dla osób z niepełnosprawnościami, jest czymś, co nie powinno się wydarzyć. Mówię o tym, dlaczego powinniśmy wspierać działania równościowe i takie, które mobilizują władze na szczeblach samorządowym czy centralnym, do wykorzystywania środków tak, żeby każdy miał prawo żyć na własnych warunkach.

Słowo klucz – asysta. Błaha z pozoru sytuacja - załatwienie sprawy w urzędzie, osobie niepełnosprawnej może sprawiać kłopot, kiedy trzeba się przemieszczać między gabinetami, wypełniać dokumenty. Jednak załatwienie asysty, czyli osoby, która wspiera osobę niepełnosprawną w codziennych działaniach, nie jest łatwe.

Prawie 15% społeczeństwa to są osoby z niepełnosprawnościami – to ponad 5 milionów. To są osoby z różną niepełnosprawnością, z różnymi potrzebami. To, co mamy w tym momencie to asystencja, która wynika z projektów na poziomie samorządowym. Samorząd może, ale nie musi do niej przystępować. W małych miastach miasteczkach czy wsiach osoby z niepełnosprawnością często muszą zabiegać o to, żeby lokalne władze przystąpiły do tego programu. Problem jest wszędzie ten sam - za mało godzin, kiepska płaca asystentów. To, co jest najważniejsze - projekty są niby roczne, ale tak trwają od marca, kwietnia do listopada. Dla niektórych jest to naprawdę być albo nie być. Część osób z niepełnosprawnościami wymaga 24-godzinnego wsparcia, bo na przykład żyją samotnie.

Absurd, którego doświadczam, mieszkając w Krakowie, to wyłączanie sygnalizacji dźwiękowej po godz. 22.00. Chciałem cię zapytać o historie, które opisujesz w swoich social mediach, związane z zatrudnieniem.

Mogłabym takich historii opisać co najmniej kilka w miesiącu, ale jedna była wybitnie dla mnie skandaliczna. To była historia z początku mojego urlopu, jeszcze byłam w Polsce, napisała do mnie pani z dużej spółki transportowej i spytała, czy miałabym kontakt do osoby z niepełnosprawnością wzroku, która mogłaby wziąć udział w sesji wizerunkowej, związanej z jubileuszem tej spółki. Podała miejsce i datę, ale zabrakło informacji na temat stawki. Zrobienie dobrego zdjęcia to są często godziny pracy, jest też kwestia użyczenia wizerunku. Kiedy na pytanie o stawkę padła odpowiedź, że nie ma przewidzianego wynagrodzenia, coś we mnie pękło. Dlaczego więc osoba z niepełnosprawnością ma nie otrzymać wynagrodzenia? Pozwoliłam sobie odpowiedzieć tej pani w kilku dosyć ostrych słowach. Pełna treść mojej odpowiedzi jest dostępna w moich social mediach. To nie jest sytuacja incydentalna, takie rzeczy się zdarzają.

Ty zatrudniasz osoby z niepełnosprawnościami, które przybliżają świat osobom pełnosprawnym.

Perspektywę osób niewidomych. Prowadzę w Warszawie Niewidzialną Wystawę na zasadach komercyjnych, utrzymujemy się ze sprzedaży biletów. Dzięki temu przewodnicy, osoby niewidome, które pracują u nas, dostają godne wynagrodzenie. Nie mieści mi się w głowie to, że osoba z niepełnosprawnością zapraszana do wykonywania pracy, czyli dysponująca kompetencjami - zatrudniamy kompetencje, a nie niepełnosprawność - nie dostaje propozycji wynagrodzenia.



Posłuchaj rozmowy

Na początku marca do Sejmu trafił prezydencki projekt ustawy o asystencji osobistej osób z niepełnosprawnościami. Usługa ma być dostępna w każdym powiecie dla osób powyżej 18 lat i być finansowana z budżetu państwa. Projekt przewiduje od 40 do 200 godzin asystencji osobistej miesięcznie.

Wiceminister rodziny Łukasz Krasoń przypomniał, że w resorcie trwają prace nad rządową ustawą, która wprowadzi systemowy dostęp do usług asystenckich.

Prace nad projektem są zaawansowane. Mamy już gotowy wniosek o wpis do wykazu prac legislacyjnych. Przygotowaliśmy szkielet ustawy, włącznie z oceną skutków regulacji. Kończymy teraz prace nad formularzami, które będą ważnym elementem przyznawania konkretnej liczby godzin usług asystenckich. Chcemy, żeby systemowe rozwiązanie docelowo obejmowało także osoby poniżej 18 lat

– powiedział Krasoń.

Dodał, że po wpisie do wykazu prac legislacyjnych projekt trafi do uzgodnień międzyresortowych, potem pod obrady Rady Ministrów, a następnie do konsultacji społecznych.

Ta ustawa będzie jeszcze nabierała kształtów. Bardzo liczę w tym zakresie na głos strony społecznej – będzie on bardzo ważny

– podkreślił wiceminister.

Zdaniem pełnomocnika rządu do spraw osób niepełnosprawnych propozycja złożona przez prezydenta Andrzeja Dudę "jest niekompletna, bo m.in. nie daje ludziom pełnej swobody w wyborze asystenta".

Konwencja ONZ o prawach osób niepełnosprawnych daje ludziom wybór pomiędzy instytucją publiczną a organizacjami pozarządowymi w kwestii świadczenia tych usług, ale mogą oni także sami przyjść z danym asystentem i powiedzieć, że chcą, by to on z nimi pracował, bo czują się z nim najlepiej. Nasza ustawa – w przeciwieństwie do prezydenckiej – będzie to uwzględniała

– powiedział Krasoń.

Poinformował, że w pierwszym roku obowiązywania ustawy liczba godzin asystencji osobistej będzie zbliżona do projektu prezydenckiego.

W kolejnych latach będziemy sukcesywnie to rozszerzać. Nasze rozwiązanie będzie oparte na systemie informatycznym, który będzie maksymalnie upraszczał kontakt asystenta z osobą z niepełnosprawnością i odnajdywanie się tych osób

– dodał wiceszef MRPiPS.

Zapowiedział, że jeśli proces legislacyjnie przebiegnie sprawnie, to ustawowa asystencja osobista dotrze do osób z niepełnosprawnościami w przyszłym roku.

Asystencja osobista jest usługą społeczną o charakterze spersonalizowanego wsparcia udzielanego w relacji jeden na jeden, które jest niezbędne do prowadzenia możliwie pełnego, samodzielnego życia.

Wsparcie może obejmować czynności samoobsługowe, utrzymanie higieny osobistej, prowadzenie gospodarstwa domowego, komunikowanie się z otoczeniem, poruszanie się i przemieszczanie oraz podejmowanie aktywności życiowej – społecznej i zawodowej. Obecnie usługi asystenckie realizowane są w ramach rządowych programów, do których mogą zgłosić się samorządy i organizacje pozarządowe.

Rzecznik praw obywatelskich Marcin Wiącek wielokrotnie zwracał uwagę na konieczność systemowego uregulowania asystencji osobistej. Wskazywał, że podstawową wadą rozpisywanych na kolejne lata programów jest m.in. brak zapewnienia ciągłości udzielanego wsparcia.

Autor:
Marcin Ryszka

Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię