Zapis rozmowy Jacka Bańki z Prezydentem RP, Andrzejem Dudą. Wywiad udzielony dla TVP Kraków i Radia Kraków.
W Krynicy zapowiada pan system zachęt dla młodych adeptów z branży IT, którzy by mogli zasilić wojska obrony cyberprzestrzeni. Jakie to będą zachęty? Kiedy młodzi specjaliści mogliby zasilić te wojska?
- Pewne zachęty zostały już stworzone przez rozporządzenie z 2020 roku, które umożliwia dodatki specjalne w tym zakresie. Nie oszukujmy się. Mówiłem to wprost. Sektor komercyjny jest w stanie płacić dużo więcej niż budżet państwa. Tak też jest z wojskiem. Dlatego pensje wojskowe nie mogą konkurować z sektorem prywatnym IT. Konieczne jest opracowanie dodatkowego systemu zachęt i dodatków, które umożliwią przejście z sektora prywatnego. Chodzi o przyciągnięcie do wojska najzdolniejszych absolwentów po kierunkach związanych z cyberbezpieczeństwem, informatyką. Musimy nad tym pracować. Pewnie nigdy nie prześcigniemy najsilniejszego sektora prywatnego. Państwa na świecie nie są w stanie tyle płacić. To jest drugi, bardzo ważny element. My nie chcemy, żeby Polsce przychodziły służyć osoby nastawione tylko materialnie. Chcemy, żeby przychodzili patrioci, którzy za swoją misję uważają służbę państwu i współobywatelom. Chodzi o tworzenie dla nich systemu obrony. Dla tych ludzi wynagrodzenie często jest drugorzędne, ale ono musi być na odpowiednio wysokim poziomie. To chcemy stworzyć. Chcemy przyciągnąć ludzi, którzy chcą służyć Rzeczypospolitej, ale jednocześnie wiemy, że musimy im dobrze zapłacić.
Proces formowania wojsk obrony cyberprzestrzeni potrwa do 2024 roku. Kadry to największy problem?
- Kadry zawsze są problemem. Drugim problemem jest infrastruktura teleinformatyczna, która jest niesłychanie droga. Jednak pół miliarda złotych mamy na te cele. Mam nadzieję, że będzie… Chociażby w policji przy formowaniu tej jednostki… Mówimy o wojsku, ale też o policji. To bezpieczeństwo w sieci dla każdego. To kwoty poważne. Mam nadzieję, że za te pieniądze będziemy w stanie stworzyć odpowiednie wyposażenie na poziomie, który umożliwi walkę ze wszelkimi zagrożeniami.
Rozmawiamy w Krynicy, w Małopolsce. Małopolska stoi wybitnymi uczelniami. Pan też jest związany z UJ, AGH. Jaka powinna być rola krakowskich uczelni? Jest pan po spotkaniu z krakowskimi rektorami.
- To rola fundamentalna. Mamy świetnie przygotowaną kadrę naukowo-dydaktyczną właśnie na wyższych uczelniach w Krakowie. Kraków znam. Jestem rodzinnie związany z AGH. Mój ojciec jest automatykiem na Wydziale Elektrycznym AGH. Przepracował większość swojego życia wychowując młodych automatyków, informatyków. To też moi koledzy szkolni, którzy te kierunki ukończyli. Są świetnie przygotowani. Jeden z nich przez lata był, może dalej jest, szefem zabezpieczeń w jednej z największych światowych korporacji związanych z rynkiem finansowym w USA. To pokazuje, na jakim poziomie przygotowujemy młodych adeptów. Poziom jest bardzo wysoki. Mamy wiele firm IT w naszym kraju. Podkupuje nam się informatyków na różne sposoby. Informatycy w Polsce już świetnie zarabiają. Rozmawiałem z rektorami. To jest potencjał, który powinien być pożytkowany. Bardzo dobrze, gdy ci młodzi ludzie zakładają firmy, start-upy, pracują nad rozwiązaniami. Trzeba to wspierać. Miałem też spotkanie z młodymi przedsiębiorcami z tej branży. O tym mówiliśmy. Powinny być programy rządowe, w których można pozyskiwać granty, gdzie oni mogą swoimi badaniami i pracami zainteresować też konkretne instytucje polskiego państwa.
Mówimy o współpracy z krakowskimi uczelniami. Na tym spotkaniu byli rektorzy największych krakowskich uczelni. W wymiarze ponadnarodowym… To pytanie o inicjatywę Trójmorza. Ze względu na geopolitykę, jakie są konieczne inicjatywy związane z cyberbezpieczeństwem?
- W ogóle konieczna jest współpraca. Mówiłem do rektorów, że cieszę się, że oni podpisali umowę o współpracy ze sobą w tym zakresie. Tak samo ja bym chciał, żebyśmy generalnie pracowali nad tematem bezpieczeństwa. To nie tylko sieci informatyczne. Cyberbezpieczeństwo to dzisiaj także bezpieczeństwo sieci energetycznej – elektrycznej i gazowej. To jest sterowane systemami cybernetycznymi. To szerokie pojęcie. Cyberbezpieczeństwo jest wszędzie. Współpraca jest konieczna. Dlatego mówimy o współpracy w ramach NATO, w ramach Unii i w ramach Trójmorza. To rozwiązania, nad którymi pracujemy. Trwają debaty. Niektórzy mówią, że ciągle są tylko debaty. Nie ma postępu bez debaty. Tak się toczy świat. To spotkania ekspertów z politykami, którzy decydują o pieniądzach. Politycy przychodzą, żeby pokazać ekspertom swoje zainteresowanie. Eksperci przedstawiają swój pogląd, pomysły i badania, żeby pokazać politykom, że są w stanie rozwiązać problemy, ale potrzebują finansowania. Efektem jest postęp i rozwój bezpieczeństwa.
Trzymając się problemów wynikających z geopolityki, jakie znaczenie dla sytuacji na granicy z Białorusią mają ćwiczenia Zapad 2021?
- Trudno powiedzieć. My nie wiemy, czy one będą miały wpływ na bezpieczeństwo na granicy, czy nie. Jesteśmy jednak odpowiedzialnymi politykami, którzy muszą reagować na pewne potencjalne zagrożenia. Mamy sytuację hybrydowego ataku na granicy z Białorusią. Mamy kwestię imigrantów, których siłą się przepycha na naszą stronę granicy z Białorusi. Przykładów jest masa. Wczoraj pokazywano film, jak to siłowe przepychanie działa, jak robią to białoruskie służby. Równolegle tuż przy naszej granicy mają się odbywać ćwiczenia Zapad 2021, organizowane przez Federację Rosyjską razem z Białorusią. Trudno to pominąć. Dlatego zwiększone bezpieczeństwo i inne działania, żeby w jak najlepszym stopniu zabezpieczyć granicę, która jest także granicą UE. To nie tylko nasza granica. To granica Unii Europejskiej. Po drugie musimy zabezpieczyć naszych współobywateli.
W pana opinii problem migracyjny na granicy będzie tylko eskalował? To pytanie o kreowanie tego kryzysu przez Aleksandra Łukaszenkę.
- Jeżeli my odpowiemy w sposób zdecydowany, pokażemy, że nie ulegamy, że stosujemy środki adekwatne do tych, które przedsięwzięła druga strona, prędzej czy później druga storna – widząc nieskuteczność swoich działań - zaniecha tego, co robi. Dlatego tak działamy.
- A
- A
- A
Prezydent Andrzej Duda: Imigrantów siłą się przepycha na naszą stronę granicy. Przykładów jest masa
- Wczoraj pokazywano film, jak to siłowe przepychanie działa, jak robią to białoruskie służby. Równolegle tuż przy naszej granicy mają się odbywać ćwiczenia Zapad 2021, organizowane przez Federację Rosyjską razem z Białorusią. Trudno to pominąć. Dlatego są zwiększone bezpieczeństwo i inne działania, żeby w jak najlepszym stopniu zabezpieczyć granicę, która jest także granicą UE. To nie tylko nasza granica. To granica UE - mówił na antenie Radia Kraków prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, Andrzej Duda.Komentarze (0)
Brak komentarzy
Najnowsze
-
20:11
Co zostawią po sobie populiści? Wielkie budowy, absurdalne projekty i Państwo Środka
-
20:10
Niedosyt przy Reymonta. Wisła dzieli się punktami ze Stalą Rzeszów
-
19:19
Bardzo trudne warunki na małopolskich drogach! Pada śnieg, jest ślisko
-
18:35
Czy jesteśmy niebinarni jak motyle?
-
17:42
Bruk-Bet gromi rywali w Kołobrzegu. Cztery gole Kacpra Karaska!
-
21:05
Jak rozmawiać z nastolatkami o narkotykach?
-
14:05
W pomaganiu ważna jest ciągłość
-
14:05
Łucja Malec - Kornajew pokazuje swój Kraków
-
14:05
Seniorzy ją rozczulają
-
14:05
Stara się leczyć traumę transgeneracyjną
-
14:05
Wystawia sztuki na osiedlach, na klatkach schodowych, w oknach, by być bliżej ludzi