Radio Kraków
  • A
  • A
  • A
share

Potęga smaku - rzecz o prof. Izydorze Dąmbskiej

"Bez niej nie byłoby polskiej filozofii XX wieku. To ona odegrała kolosalną rolę w transmisji pewnych wartości" - mówi dr Paweł Rojek, filozof z UJ. W tym roku minęła 120 rocznica jej urodzin, ukazały się także "Wiersze młodzieńcze". Prof. Izydora Dąmbska - wybitna filozof, logik znana jest nielicznym, przede wszystkim wykładowcom i absolwentom studiów filozoficznych. Pamiętają ją także osoby zaangażowane w latach PRL w działalność antykomunistyczną. Uczniowie i miłośnicy Zbigniewa Herberta znają zapewne wiersz "Potęga smaku" . Rzadko czytamy jednak dydykacje. To właśnie "Pani prof. Izydorze Dąbskiej - wspaniałemu filozofowi, która była przykładem męstwa, nieugiętości, wierności i którą bardzo kochałem dedykuję mój wiersz "- powiedział Zbigniew Herbert nagrywając swe poezje dla Radia Kraków, krótko przed śmiercią.

Prof. Izydora Dąmbska w Zakopanem, lata 50-te

Izydora Dąmbska (1904-1983) była jedną z najwybitniejszych reprezentantek filozoficznej Szkoły Lwowsko-Warszawskiej. Przejęła i w wielu aspektach twórczo rozwijała poglądy swojego nauczyciela z okresu studiów – Kazimierza Twardowskiego. Pozostawiła po sobie po sobie znaczące dzieła składające się z blisko 300 prac, w tym 11 książek, ponad 100 większych artykułów i rozpraw, kilkunastu przekładów (dzieł: Witwickiego, Leibniza, Kartezjusza).

Jej działalność nauczycielska wywarła także znaczący wpływ na rozwój powojennej filozofii polskiej. Mimo utrudnień udało jej się skupić wokół siebie  liczne grono uczniów i współpracowników (należeli do nich m.in. Władysław Cichoń, Zbigniew Herbert, Jerzy Perzanowski, Władysław Stróżewski, Jan Vetulani, Jan Woleński. Życie prof.Izydory Dąmbskiej było spełnieniem sokratejskiego wzorca mędrca oddanego misji poznawania prawdy.


  

Jej poglądy nie akceptujące kłamstw i ideologizacji nauki sprawiały, że zawsze miała pod prąd - wspomina prof. Barbara Judkowiak z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, polonistka, wnuczka siostry prof. Dąmbskiej. Podobnie jaki inni zawieszeni filozofowie wróciła do dydaktyki po odwilży popaździernikowej. Dzięki prof. Ingardenowi dostała swoją Katedrę Historii Filozofii na UJ i razem z nim zaczęła odbudowywać krakowską filozofię. Po odejściu Ingardena na emeryturę w 1963 roku nad głową Dąmbskiej, która nigdy nie uważała  marksizmu-leninizmu za naukę, znowu pojawiły się ciemne chmury. Została wyrzucona z UJ do Instytutu Filozofii i Socjologii PAN. Inną formą represji była 10-letnia zwłoka Rady Państwa w nadaniu jej tytułu profesora.

W roku 1968 pani profesor stanęła  w obronie demonstrujących studentów i wyrzucanych wykładowców, także prof. Bronisława Baczki, który kilka lat wcześniej przyczynił się do jej usunięcia z UJ. Za karę władze kilka lat odmawiały jej paszportu.

W latach 1975-1983 pani profesor zaangażowała się w ruch obywatelski przeciw zmianom w konstytucji, protestowała przeciw prześladowaniom robotników i KOR-owców w Radomiu i Ursusie, podpisała deklarację założycielską Towarzystwa Kursów Naukowych, wstąpiła do Solidarności. W 1977 roku jej nazwisko znalazło się na specjalnej liście osób pod szczególną kontrolą cenzury. Nie mogło się pojawiać w mediach, jej artykuły publikowały wyłącznie specjalistyczne periodyki. Marginalizowana w Polsce, była doceniana w świecie.
W 1969 roku, jako pierwsza kobieta w historii, została powołana w skład Institut International de Philosophie, a w 1973 roku została laureatką nagrody naukowej im. Alfreda Jurzykowskiego (Alfred Jurzykowski Foundation, New York). Zasiadała w wielu towarzystwach naukowych.

Wydane "Wiersze młodzieńcze" Izydory Dąmbskiej są bardzo podobne w klimacie i tematyce do juweniliów prof. Jana Włodka. Łączy je etos ziemiański i patriotyczny.

Znalezione na dnie szafy
Reportaż z 2011 roku
Jan Włodek ((1885-1940), profesor UJ, zebrane w tym tomiku wiersze napisał na początku XX wieku, jako kilkunastoletni gimnazjalista. Zbiorek opatrzył adnotacją, by wydane zostały pośmiertnie przez jego spadkobierców. Po ponad stu latach dzieci profesora - prof. Jan Marian Włodek i prof. Zofia Włodek- spełniły wolę ojca.
Jan Włodek był legionistą, dyplomatą, profesorem Uniwersytetu Jagiellońskiego, wybitnym specjalistą ds. rolnictwa, piewcą i miłośnikiem Tatr, podróżnikiem i świetnym fotografem. Jego dzieci: Jan Marian Włodek (1924) i Zofia Włodek (1925) poszli w ślady ojca, zajęli się nauką. Obydwoje są profesorami. 

Autor:
Anna Kluz- Łoś

Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię