Autorstwa Marcin Białek - Praca własna, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=16823300
- Poparcie Andrzeja Dudy dla Karola Nawrockiego zmienia dynamikę kampanii:
Jasne wskazanie przez prezydenta Dudy swojego kandydata może wzmocnić Nawrockiego w oczach wyborców PiS, ale równocześnie ograniczyć jego zdolność do pozyskiwania szerszego elektoratu.
- Druga tura jako plebiscyt polityczny:
W drugiej turze wybory przybiorą formę plebiscytu: za obecnym porządkiem politycznym lub za powrotem obozu Prawa i Sprawiedliwości.
- Niewielka przewaga Trzaskowskiego i otwarty wynik wyborów:
Sondaże dają Rafałowi Trzaskowskiemu przewagę, ale jest ona minimalna. Decydująca będzie mobilizacja niezdecydowanych wyborców w ostatnich dniach kampanii.
- Problemy w kampanii Trzaskowskiego:
W sztabie kandydata KO widać nerwowość, wynikającą m.in. z błędów komunikacyjnych wokół debat w Końskich. Jednak wciąż trudno mówić o poważnym kryzysie.
- Dzisiejsza debata może jeszcze zmienić układ sił:
Wszyscy kandydaci zapowiedzieli udział w dzisiejszej debacie. Według prof. Marzęckiego nie będzie ona łatwa – sztaby będą walczyły o utrzymanie pozycji, a poważne zmiany mogą nastąpić tylko w razie dużych wpadek.
Posłuchaj rozmowy Rafała Nowaka-Bończy z prof. Radosławem Marzęckim.
Weekendowe wydarzenia, w tym konwencja Karola Nawrockiego w Łodzi i Rafała Trzaskowskiego w Poznaniu, miały zmienić dynamikę kampanii wyborczej. O ile wiec Trzaskowskiego nie przyniósł większych niespodzianek, to konwencja Nawrockiego zyskała dużą uwagę głównie za sprawą jednoznacznego poparcia, jakiego udzielił mu prezydent Andrzej Duda.
Efekt poparcia Dudy – miecz obosieczny
Rozmach i skala wydarzenia robiły wrażenie, ale najważniejsze było wystąpienie prezydenta Andrzeja Dudy i bezpośrednie udzielenie poparcia Karolowi Nawrockiemu
- mówi prof. Radosław Marzęcki, który był gościem Radia Kraków. I dodaje, że poparcie Andrzeja Dudy działa wielowektorowo:
Myślę, że dla zwolenników Prawa i Sprawiedliwości będzie to jasny sygnał, kto jest tym jedynym kandydatem, którego partia popiera. To poparcie zyskuje też szerszy zasięg, ponieważ prezydent Duda był pozytywnie postrzegany także przez część wyborców innych partii politycznych. Z drugiej strony sam prezydent Duda jest bardzo krytycznie oceniany przez inną części społeczeństwa. W związku z tym to jednoznacznie wyrażone poparcie może tworzyć sufit, którego Karol Nawrocki nie będzie w stanie przekroczyć.
Druga tura jako plebiscyt
Zdaniem prof. Marzęckiego druga tura wyborów, do której niemal pewne jest, że wejdą Nawrocki i Trzaskowski, będzie miała wyraźnie plebiscytarny charakter:
"To będzie głosowanie za lub przeciw kontynuacji obecnego porządku politycznego lub prezydentury Andrzeja Dudy" - komentuje politolog.
W jego ocenie wynik drugiej tury może wskazać również kierunek na przyszłość - powrót PiS do władzy lub utrzymanie obecnej koalicji.
Kolejna ważna kwestia: dlaczego Nawrocki nie dogania PiS? Według najnowszego sondażu IBRiS dla Polskiego Radia Nawrocki uzyskuje 25,6 proc., podczas gdy Trzaskowski 33,2 proc. „Są jeszcze wyborcy niezdecydowani i tacy, którzy ukrywają swoje preferencje” — przypomina prof. Marzęcki.
Dodaje też, że decyzje podejmowane są często w ostatnim tygodniu przed wyborami, a nawet w ostatnich godzinach. Pozytywną zmianą dla Nawrockiego jest poprawa jakości jego wystąpień publicznych — widać wyraźne „oswojenie się z materią kampanii”.
Czy kampania Trzaskowskiego jest w kryzysie?
W sztabie Rafała Trzaskowskiego — jak zauważają politycy i publicyści — widać podenerwowanie. Czy rzeczywiście kampania kandydata KO znalazła się w kryzysie? Prof. Marzęcki odpowiada:
Tak naprawdę błąd został popełniony wtedy, gdy zdecydowano, że przed pierwszą turą wyborów, w której jest kilkunastu kandydatów, postanowiono rozegrać mecz między dwoma kandydatami. I moim zdaniem był to błąd, bo przeczyło idei pierwszej tury. Debaty mają wpływ na nasze preferencje. Są licznie oglądane, w szczególności te, które są transmitowane przez ogólnopolskie stacje telewizyjne.
Ekspert podkreśla, że choć Trzaskowski regularnie wygrywa w sondażach drugiej tury, to różnica jest minimalna i wszystko pozostaje otwarte.
Znaczenie poniedziałkowej debaty
Szczególną uwagę zwraca nadchodząca debata, w której udział zapowiedzieli wszyscy kandydaci. Prof. Marzęcki mówi, że sztaby będą raczej starały się nie stracić niż wiele zyskać. Jego zdaniem zmiana trendów jest możliwa, ale wymagałaby wyraźnego błędu lub kompromitacji któregoś z kandydatów.
Dzisiejsza debata też będzie miała specyficzną konwencję. Będzie tam więcej interakcji, w związku z tym z dużą ciekawością, zainteresowaniem czekamy na to wydarzenie
- mówi prof. Marzęcki.
Początek debaty o g. 18 (organizuje ją "Super Express"), weźmie w niej udział 13 kandydatów: Artur Bartoszewicz, Grzegorz Braun, Joanna Senyszyn, Karol Nawrocki, Maciej Maciak, Marek Jakubiak, Marek Woch, Rafał Trzaskowski, Sławomir Mentzen, Szymon Hołownia i Krzysztof Stanowski, Adrian Zandberg i Magdalena Biejat.Tym razem to nie dziennikarze będą im zadawać pytania, ale kandydaci sobie nawzajem.
Prof. Radosław Marzęcki/ Fot. Jacek Bańka.