Gośćmi Anny Łoś są Edward Augustyn, watykanista i kierownik działu religijnego Tygodnika Powszechnego, oraz jezuita ks. Jakub Kołacz, były prowincjał Towarzystwa Jezusowego i obecny dyrektor wydawnictwa WAM. Wspólnie analizują, jak Franciszek zmienił język Kościoła, jego styl zarządzania i wizerunek papiestwa. Pojawia się pytanie, które wybrzmiewa przez całą audycję: czy papież inicjuje procesy, ale ich nie kończy, czy może właśnie na tym polega jego metoda?
Franciszek mówił, co myśli. Zapraszał dziennikarzy, z którymi się przyjaźnił, i bardzo często jego służby prasowe nie wiedziały nawet, że taki wywiad został udzielony
– mówi Edward Augustyn, podkreślając bezprecedensową swobodę wypowiedzi papieża i wynikające z niej nieporozumienia.
Ks. Jakub Kołacz zwraca uwagę na duchowość i styl życia Franciszka, głęboko zakorzenione w jego jezuickiej tożsamości:
To, co było takie najcenniejsze, to prostota życia papieża – wspólne posiłki, rezygnacja z papieskiego apartamentu, mówienie językiem, który dla wielu był trudny, ale dla nas – jezuitów – zupełnie naturalny.
Szczególne miejsce w rozmowie zajmuje refleksja nad społecznym i prorockim wymiarem nauczania papieża. Laudato si’, Fratelli tutti czy Evangelii gaudium to nie tylko dokumenty Kościoła, ale diagnozy współczesnego świata – klimatyczne, społeczne, duchowe.
Franciszek był prorokiem. Wskazywał problemy, z którymi dopiero się mierzymy: migracje, wojny, nierówności. Mówił o nich zanim dotarły do naszej świadomości
– podsumowuje Augustyn.
To audycja nie tylko o pontyfikacie, ale i o Kościele, który musi nauczyć się żyć z jego dziedzictwem – czasem niewygodnym, ale koniecznym.