Wybierając się w podróż, nie trzeba się już martwić o opiekuna, który zajmie się zwierzęciem pod naszą nieobecność. Pies, kot czy świnka morska może być przewożona pociągiem. Jak wyjaśnia Anna Zakrzewska z PKP Intercity, musimy jednak spełnić kilka warunków. "Bezpłatnie w pociągach PKP Intercity podróżny może przewieźć małe zwierzęta domowe, w tym psy, pod warunkiem, że one nie są uciążliwe dla innych podróżnych. Uciążliwe, czyli na przykład z powodu zapachu, czy hałasu. Zwierzęta muszą być dodatkowo umieszczone w odpowiednich transporterach" - mówi.
Zanim wsiądziemy do pociągu, warto upewnić się wcześniej jak zwierzak znosi podróż. To ważne, bo nowe miejsce, nieznane odgłosy, obce osoby i zapachy bardzo często stresują psy i koty. Zwierzę będzie wtedy niespokojne, a piszczenie i miauczenie może być uciążliwe dla pozostałych pasażerów.
Część zwierząt, podobnie jak ludzie, cierpi również na choroby lokomocyjne. Dlatego też o takich przypadłościach warto wiedzieć wcześniej. Poza tym trzeba również pamiętać o zabraniu ze sobą książeczki weterynaryjnej. Podczas kontroli biletów konduktor może o nią poprosić, żeby sprawdzić, czy zwierzę posiada wszystkie aktualne szczepienia. Co jeśli nasz czworonożny przyjaciel nie mieści się do transportera?
- Wtedy należy kupić dodatkowy bilet na przewóz psa. To 15 złotych 20 groszy. Jeżeli współpodrózni zgłoszą sprzeciw z powodu obecności zwierzęcia w przedziale, podróżny powinien zająć miejsce wskazane przez konduktora - wyjaśnia Anna Zakrzewska.
Duże psy powinny siedzieć w pobliżu miejsca swojego właściciela. Dla bezpieczeństwa pozostałych pasażerów, zwierzę musi podróżować w kagańcu. Co o podróżowaniu pociągiem ze zwierzęciem sądzą właściciele? Jak reagują ich pupile? "Mój by się woził bez końca. Z moim psem bym nie jeździła, on się boi, nie lubi podróżować. Znam jednak osoby, kóre bez problemu podróżują pociągiem z psami. Ja czasem jeżdżę. Pies sobie leży i tyle. Przed podróżą musi być dłuższy spacer, trzeba też zabrać wodę" - mówią.
Można powiedzieć, że ile zwierząt, tyle charakterów. Jeśli znamy swojego zwierzaka i wiemy, że podróż nie będzie wiązała się dla niego ze stresem, to podróż pociągiem nie powinna być uciążliwa ani dla właściciela i jego pupila, ani dla pozostałych pasażerów.
(Joanna Orszulak/ko)
