W wersji z 1939 roku jest po prostu zła czarownica i dobra czarownica. Jedna jest zielona w czarnej sukni i w szpiczastym kapeluszu, a druga ma błyszczącą koronę i piękną, bombastyczną, różową sukienkę. A tutaj zaglądamy trochę bardziej w charaktery tych postaci. (…) W wielu amerykańskich recenzjach tego filmu wspomniano, że jego timing jest dosyć trafny, ponieważ zbiega się to z wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych, które na pewno podgrzały, a także kolejna kadencja Trumpa podgrzeje takie nastroje oparte na budowaniu podziałów. No i właśnie o tym jest ten film.
- Patrycja Włodek, filmoznawczyni, wykładowczyni Uniwersytet Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie.
Tadeusz Marek: Powinienem był chyba powiedzieć Pa a a a trycja i z drugiej strony mikrofonu siedzi Ta a a a adeusz.
Patrycja Włodek: No ja powinnam teraz poprawić tak jak zrobiła Glinda bądź Galinda w Wicked.
Czyli że Ptrycja i Tdeusz?
Albo Paaatrycja i Taaadeusz.
Jeśli chcesz poznać wyjaśnienie osobliwego rozpoczęcia audycji – posłuchaj podkastu.