Radio Kraków
  • A
  • A
  • A
share

Piotr Ryba: Termin wyprowadzenia uchwały smogowej powinien zostać przesunięty

Po burzliwej dyskusji Radni województwa małopolskiego pozytywnie odnieśli się wczoraj do petycji gminy Budzów i Stryszawa łagodzących małopolską uchwałę antysmogową. Jej zapisy mają wejść w życie już z początkiem nowego roku. - Termin wyprowadzenia uchwały smogowej powinien zostać przesunięty - uważa burmistrz Krynicy Piotr Ryba, który był gościem porannej rozmowy Radia Kraków.

Posłuchaj rozmowy

Zapis rozmowy Sławomira Wrony z burmistrzem Krynicy Piotrem Rybą

Sejmik Województwa Małopolskiego nie zmienił jednak uchwały antysmogowej, ale przyjął petycję dwóch małopolskich gmin, które domagają się przedłużenia o 5 lat terminu na wymianę pieców węglowych tych niespełniających norm. To oznacza, że radni sejmiku oczywiście mogą do tej sprawy powrócić. Z perspektywy Krynicy małopolska uchwała antysmogowa powinna zostać zliberalizowania? Ten termin, który upływa na koniec tego roku, powinien zostać przesunięty?

Wydaje się, że tak. Myśmy brali udział w wymianie kotłów na gaz, ale też braliśmy udział w wymianie kotłów na paliwo stałe. Korzystaliśmy z programu w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Małopolskiego. Mamy też jeszcze trochę kotłów węglowych, które oczywiście są piątej czy szóstej klasy, spełniają wszystkie normy. Natomiast pytanie, co teraz takim ludziom powiedzieć, że powiedzmy trzy lata temu wymienili kocioł po to, żeby przestać nim palić? Oczywiście jestem zdecydowanym zwolennikiem przedłużenia tego terminu.

Jak to wygląda w Krynicy? Dużo takich kotłów ciągle pozostało do wymiany?

Sama Krynica jest w stu procentach zgazyfikowana. To nawet nie jest problem samej Krynicy, ale większości sołectw w gminie Krynica Zdrój, gdzie przede wszystkim pali się paliwem stałym. W samej Krynicy wszyscy najwięksi odbiorcy mają już od dawna kotły gazowe i czy też ogrzewają swoje domy paliwem gazowym. W Krynicy ten problem szczątkowy, bardziej chodzi o miejscowości pod Krynicą, gdzie ta gazyfikacji dotarła na tyle późno, że po prostu jeszcze jest tu znaczna część osób, które posiadają kotły na paliwo stałe.

Krynica uchodzi za miasto wolne od smogu, co potwierdzały badania jakości powietrza. Do tego pewnie właśnie przyczyniło się gremialnie przechodzenie na gaz, o czym pan wspomniał. Zarówno dotyczyło to instytucji, ośrodków wypoczynkowych, sanatoriów. Teraz jednak pojawia się niepokój związany z cenami gazu. To po pierwsze, ale także zapowiedziami Brukseli, które chce odchodzić od tego surowca. Co pan powie mieszkańcom, kiedy zapytają jak nie gazem, to czym ogrzewać mieszkania, hotele, sanatoria?

Powiem szczerze, na to pytanie nie ma mądrej odpowiedzi. Lepiej jest czasem nic nie mówić, niż powiedzieć coś, co może kogoś obrazić. Dla mnie to jest jakaś aberracja, bo paliwo gazowe jest paliwem czystym, podobnie tak jak np. suche, suche drzewo. Moim zdaniem normalne paliwo gazowe powinno być dopuszczone. Nie jestem w stanie pojąć polityki klimatycznej Unii Europejskiej. Nie chcę się w tym temacie wypowiadać. Ona nie zależy ode mnie, ale nie ukrywam, że jestem zdecydowanym przeciwnikiem.

A jak wygląda przygotowanie do jesieni, kiedy gaz ma być jeszcze droższy? Już ostatni sezon pokazał, że dla wielu wspólnot mieszkaniowych, ale także instytucji należących do samorządów, to spore wyzwanie.

My oczywiście jako gmina posiadamy umowę na dostarczenie paliwa gazowego na bodajże trzy lata. Nas wiąże cena z kontraktu, ale oczywiście będziemy się temu przyglądać. Gmina ma dość ograniczone pole manewru, bo jeżeli nie będzie jakiejś interwencji na szczeblu Warszawy, czyli na szczeblu rządowym, jakieś ustalenie cen regulowanych, minimalnych czy maksymalnych, no to może być oczywiście z tym kłopot. Natomiast tak jak dwa lata temu nikt nie przewidział covida, tak ludziom się nie mieściło w głowie, że w Europie może wybuchnąć wojna. Wiemy, że są różne okoliczności zewnętrzne podbijające ceny gazu, ale mimo wszystko mamy nadzieję, że ta regulacja ewentualna cen czy taryf spowoduje to, że tak drastycznej podwyżki nie będzie. Nie ukrywamy, nie można też podnieść na przykład opłaty za pobyt w hotelu, ponieważ do takiego hotelu nikt nie przyjedzie. Natomiast jeżeli cena gazu będzie uwolniona, czy też na tak wysokim poziomie, to wielu przedsiębiorców zada sobie pytanie, czy jest sens prowadzić działalność gospodarczą. A to jest coś, czego chcielibyśmy po prostu uniknąć.

Jeśli dobrze pamiętam, w 2020 roku Krynica została ogłoszona miastem, gdzie pilotażowo wdrażany miał być program Miasto z Klimatem, zapowiadane odwierty w poszukiwaniu wód termalnych i inwestowanie w fotowoltaikę. Potem Ministerstwo Klimatu wycofało się z kosztownego, głębokiego odwiertu, proponując kilka mniejszych. I właśnie w kontekście poszukiwania nieemisyjnych źródeł energii ten program w ogóle jest realizowany? Krynica to jest miejsce, które może pokazać, że działa jakaś alternatywa?

Oczywiście, ten głęboki odwiert został przez ministerstwo zarzucony, mimo że przygotowaliśmy dokumentację w uzgodnieniu z ministerstwem, żeby ten odwiert się udało zrealizować. Natomiast aktualnie Ministerstwo Klimatu zmieniło koncepcję i jesteśmy już po rozmowach i jeszcze w lipcu na ujęciu wody na Czarnym Potoku będzie miała miejsce prezentacja właśnie takiego odwiertu niskotemperaturowego o głębokości około 500 metrów. Ten program pilotażowy się zmienił, zaniechano tych odwiertów głębokich, natomiast te płytkie są cały czas w grze. Ten odwiert badawczy pierwszy pokaże, jaka jest szansa na uzyskiwanie energii geotermalnej z niskich odwiertów, czy jest szansa na kolejne odwierty. Oczywiście Krynica to jest miejscowość uzdrowiskowa i mamy tu swoje tereny górnicze i także to wszystko jest oczywiście w uzgodnieniu z odpowiednimi instytucjami, które zajmują się prawem geologicznym i górniczym. Ma to mieć jeszcze w tym roku mieć miejsce.

Miejsce rozpoczęcie się wiercenia czy już wydobycie jakiejś wody?

To jest odwiert badawczy, także bardziej chodzi o uzyskanie ciepła z ziemi. Jest to projekt rządowy. My oczywiście przekazujemy swój teren, natomiast jest to odwiert stricte badawczy i i niejako program prowadzony przez Ministerstwo Klimatu. Bardziej konkretnej odpowiedzi mógłby ewentualnie udzielić wiceminister klimatu, który się tym zajmuje, natomiast wiemy, że jest to w grze, jesteśmy wstępnie umówieni i wiemy, że na ujęciu wody na Czarnym Potoku taki odwiert ma mieć miejsce, natomiast nie sprecyzuję dokładnie daty, kiedy on ma zostać wiercony.

Czyli rozpocznie się to wiercenie w lipcu, a efekty być może poznamy jesienią, jeśli dobrze rozumiem, ale oczywiście dopytamy w ministerstwie. Za nami drugi Europejski Festiwal Biegowy w Krynicy, w którym wystartowało około 1200 biegaczy. Czy może pan z czystym sumieniem powiedzieć, że udało się zastąpić tę imprezę biegową, która wyprowadziła się z Krynicy razem z Forum Ekonomicznym? Organizatorzy tej drugiej imprezy krytykują ten Europejski Festiwal, mówiąc, że 1200 zawodników to trzy razy mniej niż kiedyś pojawiało się w Krynicy.

Krytyka ze strony konkurencji jest zawsze najlepszą podstawą do tego, żeby twierdzić, że Europejski Festiwal Biegowy się udał. Europejski Festiwal Biegowy jest imprezą nową i cieszy się coraz większą popularnością. To jest przyrost 30 procent w ciągu roku. Natomiast jestem bardzo zadowolony, jeżeli chodzi i o organizację, i o logistykę. Zresztą osoby uczestniczące w tym festiwalu bardzo chwalą organizację, minimalne utrudnienia w ruchu, dostęp do odpowiednich środków żywnościowych, wspaniałą bazę hotelową Krynicy, deptak. W tym roku płyta deptaka była główną sceną tego festiwalu. Jestem bardzo zadowolony. Jest to impreza bardzo perspektywiczna. W przyszłym roku dodatkowo Europejski Festiwal Biegowy ma być wpleciony w Igrzyska Europejskie, które też czekają oczywiście Kraków i Małopolskę. Ale biegi górskie czy rowery górskie będą się odbywały w Krynicy Zdroju.

I właśnie do tych igrzysk chcę nawiązać. Krynica ma być jedną z aren tej rywalizacji sportowej. Na jakim etapie są przygotowania? Wiemy, że kilka obiektów ma powstać, kilka ma być modernizowanych. Prace już się rozpoczęły?

Jeżeli chodzi o halę lodową, otrzymaliśmy promesę na 18 milionów. Tutaj dopinamy już ostateczne pozwolenia na budowę. Chcemy prace rozpocząć we wrześniu. W lecie hala jest bardzo oblegana. Mamy tę halę praktycznie przez 12 godzin dziennie obłożoną, wynajętą i chcemy z początkiem września rozpocząć roboty. Dostaliśmy oczywiście dużą promesę inwestycyjną i tutaj wszystkie zgłoszenia dotyczące remontu, przebudowy dróg mamy w starostwie już załatwione. Aktualnie jesteśmy w fazie tworzenia kosztorysów inwestorskich i też będziemy chcieli w sierpniu ogłosić przetargi. W tej grupie jest oczywiście jeszcze remont oczyszczalni ścieków oraz budowa dwóch parkingów: jednego na Czarnym Potoku i remont parkingu przy urzędzie miasta. Mam nadzieję, że w ciągu dwóch tygodni ogłosimy przetarg na budowę amfiteatru. Dostaliśmy też 5 milionów z komponentu uzdrowiskowego. Tutaj też mamy już pozwolenie na budowę, na rozbudowę ogrodów tematycznych. Także przez najbliższe 12 miesięcy naprawdę będzie się sporo działo w Krynicy. Mamy na inwestycje około 60 milionów.

Zdążymy? Nie ma obawy.

Krynica, jeżeli chodzi o samą halę, no to mamy remont, a ten obiekt istnieje. Oczywiście tam są duże roboty dotyczące wentylacji, wymiany pokrycia dachowego, montażu fotowoltaiki, remontu szatni. Nie widzę tu możliwości, żebyśmy mogli nie zdążyć, jeżeli chodzi o halę lodową. Jeżeli chodzi o breaking, to to jest impreza, gdzie będzie mata czy scena tymczasowa rozłożona na deptaku. Tutaj nie ma żadnego problemu. I oczywiście biegi górskie to jest Góra Parkowa, rowery górskie i taki tor do jazdy podwójnej  - mamy na niego pozwolenie na budowę. Jestem przekonany, że oczywiście na same igrzyska będziemy przygotowani i jeżeli chodzi i o infrastrukturę drogową, i o infrastrukturę sportową.

I na koniec muszę zapytać o wakacje. W końcu trwa pierwszy tydzień tych wakacji 2022, które zaczynały się w atmosferze dużego niepokoju z jednej strony o to, czy wzrost cen nie odstraszy turystów, z drugiej czy ogólnie niepokojąca, niepewna sytuacja nie sprawi, że Polacy zostaną w domu. Wiemy, że jednak te pierwsze dni pokazały ruch w Krynicy. Jak to wygląda teraz? Krynica pełna gości?

Wczoraj dzień był dość ciepły, natomiast jak się około dziewiętnastej weszło na deptak, był bardzo duży stan oblężenia, czyli bardzo duża ilość turystów, kuracjuszy. Oczywiście w tygodniu może tak nie widać, natomiast weekendy są zdecydowanie obłożone w stu procentach. Myślę, że tak jak w tygodniu około 60% bazy jest zajęte, także nie jest źle. U nas zawsze ten sezon się rozpędza jeszcze przez pierwsze dwa tygodnie lipca, później już mamy komplet praktycznie do końca września, także wydaje się, że jest dobrze. Ten wzrost cen, który był, jest szacowany na około 20%, nie odstraszył turystów tak, żeby były w Krynicy pustki - z czego się bardzo cieszę.

Tematy:
Autor:
Sławomir Wrona

Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię