Radio Kraków
  • A
  • A
  • A
share

Pierwszy był Wołyń – Burza ‘44

Głównym celem tworzonej w kraju konspiracji wojskowej ZWZ/AK było przeprowadzenie powszechnego powstania w końcowej fazie wojny. Pierwsze plany powstania powszechnego zostały opracowane już w latach 1940-1942. Zakładano, że wystąpienie Armii Krajowej nastąpi w momencie zwycięskiej ofensywy aliantów zachodnich i zostanie wsparte przez oddziały Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Plany uległy zmianie w 1943 roku. Po kolejnych zwycięstwach Armii Czerwonej na froncie wschodnim stało się oczywiste, że zamiast zachodnich sojuszników pierwsze dotrą na ziemie polskie wojska armii sowieckiej. 4 stycznia 1944 roku Armia Czerwona przekroczyła granicę sprzed września 1939. Wobec wkraczających na ziemie II Rzeczypospolitej wojsk sowieckich i coraz bliższej klęski Niemiec Armia Krajowa rozpoczęła operację „Burza”. Jaki cel miała "Burza", jakie były kulisy jej przygotowania? Miała być powstaniem czy tylko dywersją? Gdzie rozegrał się pierwszy akt „Burzy” i co z niego wynikało? O tym w programie RK i IPN "Posłuchaj historii" mówili historyk i politolog dr Michał Wenklar, zastępca dyrektora IPN w Krakowie, wykładowca Uniwersytetu Ignatianum w Krakowie, członek redakcji „Zeszytów Historycznych WiN-u” oraz dr Maciej Korkuć, naczelnik Oddziałowego Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN w Krakowie, wykładowca UI. Program prowadziła Jolanta Drużyńska.

Ks. Antoni Dąbrowski „Rafał” kapelan 50. pp przekazuje proporzec batalionu ppor. Zbigniewa Twardego „Trzask” pocztowi sztandarowemu Świniarzyn (27 WDP AK), marzec 1944, ze zb. Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Okręg Wołyń /wikipedia

J. Drużyńska rozmawia z M. Korkuciem i M. Wenklarem

Polska podziemna armia od samego początku szykowała się do wyzwolenia kraju poprzez powstanie powszechne. Plany powstańcze były kilkukrotnie modyfikowane. Pierwsze powstawały jeszcze gdy Niemcy były sojusznikiem ZSRS, a ziemie polskie przecinała linia paktu Ribbentrop-Mołotow. Kolejne szykowano gdy już całość kraju znajdowała się pod okupacją niemiecką. Zakładano, że skierowane przeciw Niemcom powstanie wybuchnie w momencie załamania się armii niemieckiej i upadku nastrojów społeczeństwa niemieckiego. Miało objąć centralną część kraju („baza”), z pomocą lotniczą aliantów i z desantem Samodzielnej Brygady Spadochronowej. Po wyzwoleniu „bazy” miało nastąpić odtworzenie sił zbrojnych, a więc budowa nowej armii, która mogłaby obronić niepodległość i rozpocząć walki o resztę ziem polskich. Na Kresach siły AK miały stanowić „osłonę” – bronić powstania przed wojskami niemieckimi wracającymi z frontu wschodniego.

Rozwój sytuacji na frontach II wojny światowej zmusił polskie władze do modyfikacji koncepcji powstańczych. W lutym 1943 r. zakończyła się bitwa pod Stalingradem, wyznaczając przełom na wschodnim teatrze działań – odtąd to Armia Czerwona była w natarciu, a Niemcy się cofali. Alianci zrezygnowali z planów inwazji od południa Europy, przez Bałkany. Wszystko wskazywało na to, że do ziem polskich pierwsi dotrą Sowieci. Już w lutym 1943 r. komendant AK Stefan Rowecki „Grot” informował władze na uchodźstwie, że być może zamiast powstania powszechnego korzystniejsze będzie powstanie strefowe, wzniecane kolejno w tych regionach Polski, do których najpierw dotrze Armia Czerwona.

Jednocześnie pozycja Rządu RP na Uchodźstwie malała. W lipcu 1943 r. w katastrofie gibraltarskiej zginął premier i naczelny wódz gen. Władysław Sikorski, kilka dni wcześniej został aresztowany komendant AK Stefan Rowecki „Grot”. Nowym premierem został Stanisław Mikołajczyk a naczelnym wodzem gen. Kazimierz Sosnkowski – różniący się w swoich ocenach sytuacji. Nowym Komendantem AK został gen. Tadeusz Komorowski „Bór”. Alianci wiedzieli już, że na froncie wschodnim decydująca rola w pokonaniu Niemców będzie należeć do Armii Czerwonej. Malały szanse na realną pomoc w wypadku powstania.

W tej sytuacji powstał nowy plan działań. W październiku 1943 r. władze na uchodźstwie wystosowały do AK instrukcję przewidującą dwie możliwości: powstania powszechnego, coraz mniej realnego, lub wzmożonej akcji dywersyjnej. W tym drugim przypadku instrukcja nakazywała AK zejście do ponownej konspiracji, gdyby wojska sowieckie wchodziły na ziemie polskie bez uprzedniego porozumienia politycznego. Gen. Komorowski 20 listopada 1943 r. wydał rozkaz modyfikujący tę instrukcję. W przypadku podjęcia wzmożonej akcji dywersyjnej, określonej już jako akcja „Burza”, nakazywał ujawniać się żołnierzom AK wobec wkraczającej w granice II RP Armii Czerwonej i w miarę możliwości podejmować z nią współpracę. Celem była zbrojna demonstracja, atakowanie przez AK wycofujących się Niemców, potwierdzenie integralności terytorialnej Polski i gotowości AK do współdziałania w walce z armią niemiecką.

Konny poczet sztandarowy batalionu ppor. Zbigniewa Twardego „Trzask” z 50. pp 27. WDP AK, Świniarzyn, marzec 1944, ze zb. Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Okręg Wołyń / AIPN

Konny poczet sztandarowy batalionu ppor. Zbigniewa Twardego „Trzask” z 50. pp 27. WDP AK, Świniarzyn, marzec 1944, ze zb. Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Okręg Wołyń / AIPN

Akcja „Burza” rozpoczęła się 15 stycznia 1944 r. na Wołyniu – pierwszych polskich ziemiach, do których dotarli Sowieci. W lipcu Akcja Burza objęła Kresy północno-wschodnie i południowo-wschodnie, a później kolejne obszary. 

Z oddziałów partyzanckich wzmocnionych liczebnie przez zmobilizowanych żołnierzy formowano bataliony i pułki, na fot. 1. kompania III batalionu 77. pp, ze zb. Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Okręg Polesie/AIPN

Z oddziałów partyzanckich wzmocnionych liczebnie przez zmobilizowanych żołnierzy formowano bataliony i pułki, na fot. 1. kompania III batalionu 77. pp, ze zb. Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Okręg Polesie/AIPN

Celów politycznych nie udało się zrealizować, bo w wyniku sytuacji międzynarodowej sprawa polska okazała się w czasie II wojny światowej przegrana. Jednak przez kilka miesięcy oddziały akowskie, liczące nawet do 120 tys. żołnierzy, podejmowały otwartą walkę z Niemcami, zadając niekiedy poważne straty – łącznie kilkanaście tysięcy zabitych, zaginionych i rannych żołnierzy i funkcjonariuszy – i utrudniając im przygotowanie do odparcia inwazji sowieckiej.

M.Wenklar(IPN)/jd

Autor:
Jolanta Drużyńska

Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię