Kolejnym zabiegiem jest wertykulacja, czyli pionowe płytkie nacięcie darni. Pomiędzy zaschnięte zeszłoroczne źdźbła trawy wpadają bowiem resztki z koszenia, a nie mając szansy na rozłożenie się, tworzą „filc”. Z czasem jest ich tyle, że utrudniają on przesiąkanie wody do gleby. Wykonuje się go najłatwiej za pomocą wertykulatora mechanicznego (elektrycznego lub spalinowego), ale równie dobrze można zrobić to specjalnymi grabiami , szczególnie jeśli trawnik ma niewielką powierzchnię. Noże rozcinają zbitą darń i umożliwiają dostęp tlenu do korzeni, co powoduje lepsze krzewienie się kęp trawy. Wertykulację najlepiej wykonać w suchy i słoneczny dzień.
Piaskowanie trawnika warto zrobić, dzięki temu przyczynimy się do lepszego rozwoju korzeni trawy, szczególnie tam, gdzie gleba jest zbita i ciężka lub trawnik jest intensywnie użytkowany. Polega na rozsypaniu równej warstwy drobnego piasku na jego powierzchni.
W miejscach gdzie widoczne są ubytki w darni, widoczne szczególnie po powyższych zabiegach regeneracyjnych, trzeba zrobić dosiewkę. Najlepiej wysiać na nich mieszankę regeneracyjną lub taką samą mieszankę traw, jakiej użyto do założenia trawnika (użycie innej mieszanki grozi powstaniem plam wynikających z różnego koloru liści traw). Nasiona wysiewa się na spulchnioną grabkami ziemię, a następnie przykrywa warstwą substratu torfowego i wałuje. Nie można zapomnieć o częstym podlewaniu kiełkujących nasion.
Często proponuje się trawy ciemnolubne. Tak naprawdę, to raczej nie mają one szans pod drzewami w cieniu. Warto skorzystać wtedy z roślin zadarniajacych, które dobrze się czują w cieniu.
Kiedy wykona się wszystkie opisane wyżej czynności i trawa podrośnie do przynajmniej 5 cm, można pierwszy raz skosić, ale nie krócej niż na 3 cm, aby mech i chwasty miały mniejsze szanse na rozwój. Trawnik podlewamy długo i obficie rano lub wieczorem, co daje lepszy efekt niż podlewanie mniejszymi dawkami wody, bo korzenie sięgają wtedy głębiej, a nie rozwijają się płytko, gdzie są narażone na szybsze zamieranie, gdy trawnik przesycha.
- A
- A
- A
PIELĘGNACJA TRAWNIKA PO ZIMIE
To już pora, by zająć się naszą ogrodową wizytówką. Wiosną zaczynamy od dokładnego zagrabienia zeszłorocznych liści. One tak naprawdę nie powinny w ogóle się na nim znajdować po zimie, ale czasem się tak zdarza, że wiatr przywieje nam z dalszych odległości, albo mamy grabowy lub bukowy żywopłot, które właśnie dopiero teraz część liści zeszłorocznych zrzucają. W miejscach na trawniku, gdzie przez całą zimę leżały liście, trawa często gnije i tworzą się fragmenty słabo pokryte darnią lub nawet całkowicie jej pozbawione.Komentarze (0)
Brak komentarzy
Najnowsze
-
22:16
Festiwal Twórczości Korowód, czyli święto piosenki autorskiej
-
22:08
Laureaci Nagrody ZNAKU i HESTII im. ks. Józefa Tischnera 2024
-
21:51
Tarnów na sportowo. Przynajmniej w tym jednym dniu
-
21:33
Festiwal Twórczości Korowód, czyli święto piosenki autorskiej
-
21:16
Aktywiści: Kraków stawia na komunikację zbiorową, ale promuje ruch samochodowy
-
20:54
Ekstraklasa piłkarska – trener Cracovii: mecze z Legią wyzwalają dodatkowe emocje.
-
20:30
1. liga piłkarska - daleki wyjazd lidera z Niecieczy na koniec 1. rundy. Wisła Kraków zagra przy Reymonta 22.
-
18:56
Powrót tramwajów do Mistrzejowic znów opóźniony. Bo zima zaskoczyła robotników
-
18:23
Biletomat "wszystko mający". Rewolucja w pojazdach krakowskiego MPK
-
10:40
Prof. Agnieszka Chłosta-Sikorska zaprasza na Kobiecy szlak - Alina Fedorowiczowa