Zapis rozmowy Jacka Bańki z Pawłem Ślizem
Panie pośle wczoraj w związku z tym zapowiadanym powrotem do Sejmu Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika miało dojść do rozwiązań siłowych. Oczywiście do niczego takiego nie doszło, ale do marszałka Hołowni apeluje choćby poseł Ast w sprawie kompromisu dotyczącego Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Czy w pana ocenie jest jeszcze jakiś margines umożliwiający jakikolwiek kompromis?
Jak najbardziej kompromis jest taki, że panowie nie są posłami i to nie jest wola pana marszałka lub brak woli pana marszałka. Są to przepisy, które obecnie w Polsce obowiązują. Pan marszałek nie miał innej możliwości jak wydać postanowienie o wygaszeniu mandatu. Pragnę zwrócić uwagę, że to jest postanowienie deklaratywne, ono nie tworzy prawa. Panowie przestali być posłami wraz z wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie, który wymierzył karę dwóch lat pozbawienia wolności.
Chociaż Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zapowiadają, że wrócą do Sejmu, ale na własnych zasadach. Takiego jeden z panów użył sformułowania.
Gospodarzem tego miejsca jest pan marszałek Szymon Hołownia i to na zasadach pana marszałka Szymona Hołowni oni wrócą do Sejmu.
Tymczasem dzisiaj Sejm wybierze członków komisji śledczej ds. Pegasusa i pan jest jednym z kandydatów. Kto jako pierwszy powinien stanąć przed tą komisją i czy to właśnie te dwa nazwiska w tej pierwszej kolejności jeśli chodzi o komisję śledczą w sprawie Pegasusa.
Panie redaktorze myślę, że to będziemy podejmować całą komisją. W mojej ocenie na pewno wśród tych wniosków dowodowych znajdzie się konieczność przesłuchania zarówno pana Kamińskiego jak i pana Wąsika.
A czy jest sejmowa zgoda dotycząca wszystkich tych kandydatów zgłoszonych do komisji, czy jakieś nazwiska jednak budzą wątpliwości?
Znaczy do wczoraj, można było składać sprzeciw co do poszczególnych kandydatów. Wydaje mi się wobec mojej najlepszej wiedzy, że nie było żadnych sprzeciwów w tym zakresie, więc podejrzewam, że dzisiaj Sejm podejmie uchwały i wybierze tych członków komisji.
Czyli czysta formalność jak się dziś wydaje?
No to się okaże w Sejmie. Różne są wyroki sali sejmowej, będziemy głosować.
To dzisiaj Sejm wybiera członków komisji śledczej ds. Pegasusa. Kiedy realnie komisja mogłaby rozpocząć pracę czy jest jakiś wstępny harmonogram?
Dzisiaj będzie prawdopodobnie pierwsze posiedzenie zaraz po głosowaniach. Zostanie tam wyłonione prezydium tej komisji. Też zostaną określone terminy do kiedy będziemy składać wnioski dowodowe. Proszę pamiętać o tym, że ta komisja to jest jedna z najważniejszych komisji, w których z tych trzech dostała powołana i najtrudniejszych. Poszczególni członkowie muszą przejść kontrole ABW, więc troszkę ten początek może się przesunąć.
Panie pośle do Sejmu tymczasem wraca sprawa prawa aborcyjnego. Trzecia Droga w całości jest zgodna co do tego, że liberalizacja to powrót do tak zwanego kompromisu aborcyjnego. Czy są jednak wśród trzeciej drogi politycy, którzy chcieliby większej liberalizacji?
Oczywiście, że są. Mamy pewną zasadę w naszej partii, że w sprawach światopoglądowych nie ma dyscypliny partyjnej i każdy będzie decydował wedle własnego sumienia.
Będą państwo forsować przed wyborami samorządowymi zmiany w prawie aborcyjnym?
Pan marszałek Hołownia na początku mówił, że nie będzie zamrażarki u nas i wszystkie ustawy będą miały nadawane druki, będzie odpowiedni bieg druków i całe postępowanie będzie się normalnie toczyło. Projekt ustawy liberalizującej aborcję jest w Sejmie i będzie procedowany.
Pytanie głównie w kontekście koalicjanta, czyli Polskiego Stronnictwa Ludowego, który twardo stoi na stanowisku, że to jest kompromis aborcyjny, a nie większa liberalizacja.
Mają do tego prawo tak samo jak ja będę miał prawo do podjęcia głosu z własnym sumieniem, chyba że zostanie przeprowadzone referendum i obywatele będą chcieli czegoś innego. Wtedy ja nawet jak to jest niezgodne z moim sumieniem, podejmiemy decyzję taką, jaką będą chcieli obywatele.
Trzecia Droga mówi o referendum. To kiedy i na jakich zasadach takie referendum w sprawie prawa aborcyjnego mogłoby się odbyć?
Uważam, że pierwszym krokiem powinien być powrót do tego kompromisu aborcyjnego. To jest takie moim zdaniem najważniejsze i najszybsze do możliwe do zrobienia. Potem wydaje mi się, że rozpisanie referendum i danie obywatelom możliwości powiedzenia czego tak naprawdę chcą, jest najwyższą formą demokracji.
To by było referendum wyłącznie dotyczące prawa aborcyjnego czy byłyby też inne pytania? Czy są jakieś plany w ogóle związane z tym referendum, czy tylko takim mgliste zapowiedzi, że dobrze byłoby zorganizować referendum?
Znaczy, to wymaga rozmów wszystkich koalicjantów i przekonania pozostałych koalicjantów do naszego pomysłu w tym zakresie. Same treści referendum to jest bezwzględnie mówić na ten temat. Myślę że jeżeli już będzie tak gotowość polityczna do przeprowadzenia tego referendum, wtedy będziemy przygotowywać też treści pytań.
A dzisiaj jak pan patrzy na tę większość sejmową, oczywiście jest pewnie większość, żeby przeprowadzić zmianę. Jeśli tak, to jaka zmiana realnie dzisiaj się wydaje możliwa, zmiana w prawie aborcyjnym?
Myślę, że powrót do kompromisu aborcyjnego jest tym pierwszym krokiem, który będzie dokonany.
Panie pośle oczywiście to jest też kontekst wyborów samorządowych. Trzecia Droga ma wystawić własną listę do Sejmiku Województwa Małopolskiego. W których okręgach liderami list będą politycy Polski 2050 Szymona Hołowni? I czy możemy podać jakieś nazwiska?
Trwają rozmowy z naszym koalicjantem. Pozwólmy, że jeszcze chwilę owiane będzie tajemnicą, ale wkrótce na pewno wszystko będzie jasne, ale dogadujemy się, na dobrej drodze jesteśmy, będzie równo i sprawiedliwie.
Trzecia droga wystawi własnego kandydata w wyborach na prezydenta Krakowa, czy jednak będzie to wspólny kandydat całej Koalicji 15 października?
Myślę, że wystawi swojego kandydata.
To są dwa nazwiska brane pod uwagę Rafał Komarewicz, który ma ambicje i oczywiście poseł Raś, który deklaruje gotowość do startu. Która z tych osób jest bliższa startu?
Oba nazwiska są bardzo mocne i pozwólmy naszej partii przygotować się odpowiednio do tego. To już, że tak powiem, godziny dzielą od podjęcia decyzji.
Ale też ze środowisk związanych z Trzecią Drogą płyną takie sugestie, że dobrze byłoby jednak zrobić krok wstecz i wybrać wspólnego kandydata całej Koalicji 15 października.
To pan redaktor ma lepsze wiadomości, bo ja takich informacji nie słyszałem.
Czyli jednak będzie to albo poseł Raś, albo Rafał Komarewicz. Na kogo by pan postawił?
Mam swojego konia, na którego postawię krzyżyk w nachodzących wyborach w Krakowie.
No to bardzo enigmatyczny jest pan dzisiaj.
No niestety jestem do tego zmuszony. Też biorąc udział w negocjacjach byłoby to nieuczciwe gdybym zdradzał wcześniej w radiu, zanim nie zostanie to tak naprawdę ustalone z koalicjantem. Trzymamy się tego, że jesteśmy lojalni w naszych rozmowach, bo jest uczciwe w mojej ocenie.