- A
- A
- A
„Partenope” – o (nie)doskonałości piękna
„Partenope” podzieliła publiczność – jedni się zachwycają, inni zarzucają Sorrentino filmowy seksoholizm. Nie ulega jednak wątpliwości, że najnowsza produkcja włoskiego reżysera zabiera osoby oglądające w podróż do krainy mitów. Tam trudno określić początek i koniec. Do dyspozycji mamy nieokiełznanie trwanie obrazów i opowieści, które wzajem się na siebie nakładają. Powstaje palimpsestowa układanka, z której wyłania się ona: bogini, muza, syrena; a może po prostu: dziewczyna, kochanka i naukowczyni. Kim by nie była, jest piękna i w tym pięknie nieszczęśliwa. A w niej jest Neapol i ona jest Neapolem. Tylko co z tego wynika? W najnowszym wydaniu Magazynu Filmowego swoimi refleksjami dzieliła się z Tadeuszem Markiem filmoznawczyni Diana Dąbrowska.
Autor:
Tadeusz Marek
Komentarze (0)
Brak komentarzy
Najnowsze
-
22:05
Nieświadomi konsumenci to dochodowy skarb
-
19:19
Cztery hektary lasu spłonęły w Lipnicy Górnej. Ponad 90 procent pożarów to wina człowieka
-
16:08
60-latek, który zaatakował kobietę w Dębnie, usłyszał zarzut. Grozi mu dożywocie
-
15:22
300 tys. złotych dla krakowskich księgarń. Nabór do Funduszu Księgarskiego Krakowa Miasta Literatury UNESCO
-
14:18
„Rezydencja” – komediowy kryminał z Białym Domem w tle
-
13:58
Krakowianie uratowali drzewo na os. Ruczaj. Dąb z ul. Lipińskiego zmienił lokalizację
-
13:55
Abp Jędraszewski o aborcji w szpitalu w Oleśnicy: "Zamordowano niewinne dziecko"
-
13:30
Awans do ekstraklasy koszykarek z Bochni: "To historyczne wydarzenie"
-
13:10
Anna Maziuk: „Niedźwiedź nie szuka kłopotów – tylko jedzenia. Odstrzał to pomysł okrutny i bezsensowny”
-
12:10
Łukasz Sęk: "Prezydent Krakowa złoży życzenia wielkanocne na Rynku Głównym"