Od klasycznych parków czy ogrodów różnią się tym, że zazwyczaj obejmują dość małe przestrzenie – często są to usytuowane pomiędzy budynkami miejsca, które pozwalają mieszkańcom odetchnąć i spędzić czas w otoczeniu przyrody. A co jeśli ogród społeczny powstanie na terenie zakładu karnego?
Osadzone w zakładzie karnym w Nowej Hucie od dwóch lat prowadzą w nim ogród warzywny. Ogród co roku się powiększa i przynosi lepsze plony. Ale nie tylko o własne pomidory i ogórki tu chodzi. Na terenie ZK w Nowej Hucie wysiano nasiona sześciu losowo wybranych odmian fasoli z Europy. Osadzone, biorące udział w projekcie INCEREASE, obserwują wzrost roślin, zapisują dane o czasie kiełkowania, kształcie i kolorze liści, ilościach nasion czy wyglądzie strąków. Dzięki tym informacjom zanikające w Europie odmiany fasoli zostaną objęte ochroną i uratowane.
Panie przekopały wyznaczony pod warzywnik trawnik i nawiozły go kompostem, który same przygotowały.
Prowadzimy ogród warzywny w zakładzie karnym w Nowej Hucie już drugi rok. Pomysł narodził się przy okazji akcji "Dopraw sobie miasto zielenią", kiedy panie pomagały nam pakować nasiona do torebek. Chcieliśmy się jakoś odwdzięczyć przekazując osadzonym nasiona. Zaangażowanie z ich strony jest, chęć uczenia się ogrodnictwa jest, ogród powiększył się już trzykrotnie
- mówi Maciej Warcholak z Zarządu Zieleni Miejskiej w Krakowie.
To niejedyna forma współpracy zakładu karnego z krakowskimi urzędnikami z Zarządu Zieleni Miejskiej - na terenie Oddziału Zewnętrznego posadzono już wcześniej prawie 500 sadzonek, które później były rozdawane mieszkańcom. Rośliny – głównie papryka, pomidory, ogórki oraz sadzonki kwiatów zostały wyhodowane przez osadzone.
Panie uczą się cierpliwości i odpowiedzialności, budujemy właściwe relacje między osadzonymi a wychowawcami, a te są bardzo ważne
- dodaje podporucznik Patrycja Kolodziej-Galanas, młodszy wychowawca w ZK Nowa Huta.