- A
- A
- A
O Oli, która ruszyła przed siebie na rowerze ...i wróciła z kotem
Wróciła z trzynastomiesięcznej europejskiej wyprawy rowerowej, mając na liczniku 15 000 kilometrów i zwiedzonych 12 krajów. Połowę z nich i prawie 4 000 km, przejechała z czarnym kotem, którego znalazła na obrzeżu ruchliwej ulicy na południu Włoch. Poznajcie Państwo Olę Orlikowską
Autor:
Grzegorz Bernasik
Komentarze (0)
Brak komentarzy
Najnowsze
-
18:10
Uchylono areszt dla youtubera Buddy i jego partnerki
-
16:45
Małopolska w liczbach w 2024 roku: czym możemy się pochwalić, co jest do poprawy?
-
16:11
Klęska urodzaju w gminie Biecz. Strażacy muszą powiększać remizy
-
15:04
Klubowy Sylwester w Krakowie. Gdzie iść, by nie przespać Nowego Roku?
-
14:42
Oblężenie Wawelu. Świetna frekwencja w 2024 roku
-
14:02
Ogień, dym i fumy. Co nas podpala?
-
13:59
Powrót do prostoty? "W święta pragniemy spokoju, bliskości i miłości"
-
13:36
MON pomoże w remoncie DK73 i budowie wschodniej obwodnica Tarnowa?
-
13:28
Czy święta to odpowiedni czas na trudne rozmowy?
-
13:23
Jeden z podejrzanych w sprawie strzelaniny na ulicy Dietla jest w rękach policji. Poszukiwani są dwaj inni
-
13:17
Goprowcy znieśli z Babiej Góry na noszach turystę z urazem pachwiny