- Zarzut zabójstwa
16-latek z Tarnowa jest podejrzany o śmiertelne ugodzenie rówieśnika i może usłyszeć wyrok nawet do 30 lat więzienia.
- Dorosła odpowiedzialność czy nieletnia
Sąd rodzinny rozstrzygnie, czy młody sprawca powinien być sądzony jak dorosły – decydują tu okoliczności czynu, stopień rozwoju i warunki osobiste.
- System w Polsce surowszy niż w innych krajach UE
Podczas gdy w Niemczech maksymalna kara dla nieletnich zabójców to ok. 10 lat, a we Francji i Holandii 20 i 7 lat, w Polsce możliwe jest nawet 30 lat pozbawienia wolności.
- Problemy z resocjalizacją
Braki kadrowe i przepełnione więzienia w Polsce nie zawsze sprzyjają skutecznej resocjalizacji młodocianych skazanych.
- Kluczowe czynniki po wyroku
O dalszych losach młodego skazanego decyduje nie tylko czas spędzony w zakładzie karnym, także środowisko, do którego wróci po wyjściu na wolność.
Zarzut zabójstwa w Tarnowie – młody oskarżony, dorosła kara?
16-letni mieszkaniec Tarnowa miał śmiertelnie ranić scyzorykiem swojego rówieśnika. Do zbrodni doszło w niespodziewanych okolicznościach, a sprawą od razu zajęła się policja i prokuratura. Teraz przed sądem rodzinnym toczy się postępowanie, które zadecyduje, czy nastolatek będzie odpowiadał na zasadach obowiązujących dorosłych sprawców, czy też wyroki i środki zostaną orzeczone zgodnie z przepisami dotyczącymi nieletnich.
Możliwa kara nawet do 30 lat więzienia
Po ostatniej nowelizacji przepisów, jeśli sąd uzna, że 16-latek powinien być sądzony jak dorosły, grozi mu nawet 30 lat pozbawienia wolności. To kara, którą często określa się jako „eliminacyjną”, bo w praktyce wyklucza tak młodą osobę ze społeczeństwa na większość dorosłego życia.
Nie można przekreślać całego życia małoletniemu, który nie jest jeszcze w pełni ukształtowany. Zakłada się tez, że ten stopień winy zawsze jest niższy w przypadku nieletniego sprawcy; jeśli można mu taką winę przypisać oczywiście
- zaznacza dr hab. Szymon Tarapata, prawnik i karnista z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Zakłady karne czy specjalne ośrodki dla młodych przestępców?
W wielu krajach Unii Europejskiej kary dla nieletnich zabójców są niższe niż w Polsce, a młodzi przestępcy częściej trafiają do wyspecjalizowanych placówek nastawionych przede wszystkim na resocjalizację, a nie izolację. W Niemczech zwykle jest to do 10 lat, we Francji do 20, a w Holandii jedynie siedem lat dla tzw. „młodych dorosłych” po 12. roku życia. W Polsce natomiast – obok wysokiego wymiaru kary – problemem bywają także możliwości realnej resocjalizacji za murami więzień:
W polskich warunkach to często utrudnione z uwagi na braki kadrowe oraz przepełnione zakłady karne. Mimo dobrych chęci i programów, realne efekty resocjalizacji w więzieniu dla młodocianych mogą być ograniczone
– podkreśla dr Tarapata.
O tym, czy sprawa nieletniego trafi przed sąd karny, decyduje sąd rodzinny. Kluczowe są tutaj: stopień dojrzałości sprawcy i okoliczności popełnienia czynu. Jeżeli istnieje przesłanka, że młody człowiek świadomie i z pełną odpowiedzialnością dokonał zbrodni, a przy tym jego rozwój intelektualny i emocjonalny pozwalał zrozumieć skutki czynu – sąd może zdecydować o przeniesieniu sprawy do „trybu dorosłego”.
Resocjalizacja czy tylko izolacja?
Z uwagi na młody wiek sprawcy należy dążyć do resocjalizacji i próbować go ratować. Nie możemy skreślać całego przyszłego życia z powodu błędów młodości
mówi dr Tarapata.
Jego zdaniem długi wyrok w zwykłym zakładzie karnym zmniejsza szanse na udany powrót do społeczeństwa. Specjalne ośrodki, w których możliwe są intensywniejsze działania wychowawcze, w wielu przypadkach sprawdzają się lepiej. Prawnik zwraca uwagę, że na dalsze życie byłego nieletniego sprawcy duży wpływ ma środowisko, do jakiego wraca po odbyciu kary. Dodaje:
Kluczowe są czynniki rodzinne, materialne i możliwości zarobkowe. Jeśli ktoś już raz wpadł w konflikt z prawem, a nie ma wsparcia, łatwo może ponownie wejść na drogę przestępstwa
Ostateczny werdykt w sprawie tarnowskiego 16-latka zależy więc nie tylko od stanu faktycznego i biegłych psychiatrów, lecz także od oceny sądu rodzinnego.