Radio Kraków
  • A
  • A
  • A
share

Nie ma jak Lwów w Przystanku Kulinarnym

Różnorodna, z ogromną liczbą potraw i świetnych produktów. Kuchnia ukraińska była bohaterką w Przystanku Kulinarnym. Przewodniczką po świecie ukraińskich kulinariów, o których tak naprawdę mamy niewielkie pojęcie, była Bożena Stawicka - znawczyni kuchni ukraińskiej, lwowianka z urodzenia, krakowianka z wyboru. W pierwszej części rozmowy były wspomnienia Lwowa i smaków dzieciństwa

Mieszkańcy Lwowa lubują się w rakach, te podawane były na targu za operą

Bożena Stawicka mówiła też o najciekawszych miejscach w Ukrainie, które są praktycznie nieznane, a oferują niesamowicie dużo i pięknych widoków i smacznej kuchni. To między innymi ukraińska Wenecja w delcie Dunaju, położona niedaleko granicy z Rumunią, w okręgu odesskim. Mieszkają tam lipowianie. W ich mieście, liczącym 10 tysięcy mieszkańców Wilkowie nie ma dróg, tylko kanały którymi ludzie poruszają się na łódkach, ewentualnie przejść można po drewnianych kładkach. Bliskość rzeki  powoduje, że w menu znajduje się mnóstwo ryb

Zwykły sklep we Lwowie, w którym znajduje się kilkadziesiąt rodzajów suszonych ryb

Zwykły sklep we Lwowie, w którym znajduje się kilkadziesiąt rodzajów suszonych ryb

W części literackiej Przystanku Paulina Bandura polecała książkę o zupach, takich na co dzień i od święta. Wszystkie łączy jedno - sycą i rozgrzewają, kojarzą się często ze smakami dzieciństwa i bezpieczeństwem.

Autor:
Brak nazwy

Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię