"Najwybitniejsi kardynałowie powołali nowego biskupa Rzymu z dalekiego kraju..." – powiedział 16 października 1978 r. Jan Paweł II do wiernych zgromadzonych na placu świętego Piotra w Rzymie. Po 455 latach na Stolicy Piotrowej zasiadł papież niebędący Włochem. O wyborze papieża zza żelaznej kurtyny, reakcji na ten wybór Warszawy, Moskwy i Waszyngtonu, pontyfikacie Jana Pawła II i jego krytykach w programie RK i IPN mówiła krakowska historyczka dr hab. Łucja Marek z Oddziałowego Biura Badań Historycznych IPN w Krakowie, zajmująca się sytuacją i polityką władz państwowych wobec kościoła katolickiego w czasach PRL i komunistycznym aparatem bezpieczeństwa. Program prowadziła Jolanta Drużyńska.
Jan Paweł II podczas spotkania z młodzieżą przed kościołem św. Anny w Warszawie 3 czerwca 1979 r / fot. AIPN
Rok 1978 był rokiem szczególnym w historii powszechnego Kościoła katolickiego, rokiem dwóch konklawe. Odbyły się one w odstępie niespełna dwóch miesięcy. Pierwsze, po śmierci papieża Pawła VI (zmarł 6 sierpnia tr.), wybrało w drugim dniu obrad (26 sierpnia) patriarchę weneckiego kard. Albino Lucianiego na następcę Świętego Piotra. Przyjął on imię Jan Paweł I, wskazując na kontynuowanie kierunku działań dwóch soborowych poprzedników na urzędzie: Jana XXIII i Pawła VI. Nieoczekiwanie pontyfikat 263. papieża trwał zaledwie 33 dni.
Po nagłej śmierci Jana Pawła I (zmarł 28 września tr.) kardynałowie ponownie zjechali do Rzymu, by pożegnać zmarłego papieża i wyłonić spośród swego grona jego następcę. Drugie konklawe rozpoczęło się 14 października. W trzecim dniu jego trwania, 16 października 1978 r. o godz. 18.18, nad dachem Kaplicy Sykstyńskiej pojawił się biały dym, znak wyboru nowego papieża. Chwilę potem kard. Pericle Felici ogłosił światu: „Habemus Papam! Eminentissimum ac Reverendissimum Dominum, Dominum Carolum. Sanctae Romanae Ecclesiae Cardinalem Wojtyla!”. Mało kto spodziewał się, że wynik konklawe będzie tak zaskakujący. Nowy gospodarz Stolicy Piotrowej był pierwszym od czasów Holendra Hadriana VI (sprawował urząd w latach 1522-1523) papieżem spoza Włoch, w dodatku pochodził „zza żelaznej kurtyny”.
Nowy papież przyjął te same imiona, jakie wybrał jego poprzednik. Był to znak kontynuowania pontyfikatu Jana Pawła I, a zarazem myśli i idei dwóch wcześniejszych papieży, złączonych w dwoistości papieskiego imienia.
Na następcę Świętego Piotra zgromadzenie kardynałów wybrało kardynała „zza żelaznej kurtyny”, „z dalekiego kraju” – nie w znaczeniu geograficznym, lecz w sensie politycznym (braku demokracji i wolności swobód obywatelskich, antykościelnej polityki wyznaniowej), a zarazem „bliskiego” Rzymowi w wierze poprzez wierność i obronę wartości religijnych. Zlaicyzowana Europa Zachodnia potrzebowała duchowego ożywienia, a uciemiężone Kościoły Europy Środkowowschodniej pasterza, który rozumie ich położenie geopolityczne i uwarunkowania rządów komunistycznych. Nowy papież, głęboko religijny i aktywny duszpasterz, a zarazem otwarty na dialog intelektualista, z autopsji znający zagrożenia marksizmu, posiadał odpowiednie doświadczenie i predyspozycje do zbliżenia Zachodu ze Wschodem, by Europa oddychała dwoma płucami.
Karol Wojtyła jako Jan Paweł II na balkonie bazyliki św. Piotra w dniu wyboru/ fot. https://pl.wikipedia.org/wiki/Jan_Pawe%C5%82_II
Jan Paweł II, podobnie jak jego poprzednik, nie włożył tiary w czasie inauguracji pontyfikatu. Tłumaczył: „Nie czas bowiem sięgać po to, w czym niesłusznie upatrywano symbol władzy doczesnej papieża, gdy dzień dzisiejszy każe nam wpatrywać się w tajemnicę władzy samego Chrystusa”. Dalej wołał, niejako w modlitewnym geście: „Nie lękajcie się, drodzy bracia i siostry, przyjąć władzę Chrystusa. Dopomóżcie papieżowi i wszystkim, którzy chcą służyć Chrystusowi – i służyć człowiekowi przez Chrystusa. Nie lękajcie się. Otwórzcie, otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi! Jego zbawczej władzy otwórzcie granice państw, systemów ekonomicznych, systemów politycznych, kierunków cywilizacyjnych. Nie lękajcie się! Chrystus wie «co jest w człowieku». On jeden. A dzisiaj człowiek tak bardzo często nie wie, co w nim jest. Tak bardzo często jest niepewny sensu swego życia na ziemi. Tak często opanowuje go zwątpienie, które przechodzi w rozpacz. Pozwólcie zatem – proszę was, błagam was z pokorą i ufnością – pozwólcie Chrystusowi mówić do człowieka. On jeden ma słowa życia wiecznego”. Te słowa stały się swoistym hasłem programowym pontyfikatu 264. papieża.
Prymas Wyszyński zapisał w dniu wyboru kard. Wojtyły na Stolicę Piotrową: „Ja straciłem wielkiego Przyjaciela i bliskiego współpracownika. Ale zarazem zyskałem, gdyż nie będę musiał długo tłumaczyć sytuacji Kościoła w Polsce, gdyż tak dobrze ją zna nowy Papież. Jakież znaczenie będzie miał ten wybór dla Kościoła w centralnej i wschodniej Europie”. Pontyfikat polskiego papieża, który większość życia przeżył pod rządami komunistów, który doświadczył dwóch totalitaryzmów, miał wpływ na zmianę sytuacji nie tylko Kościoła. Panuje niemal powszechne przekonanie, że Jan Paweł II przyczynił się do upadku komunizmu w Europie Środkowo-Wschodniej, że istnieje bezpośrednia korelacja między jego aktywnością a rozpadem tzw. bloku sowieckiego.
Radio Kraków informuje,
iż od dnia 25 maja 2018 roku wprowadza aktualizację polityki prywatności i zabezpieczeń w zakresie przetwarzania
danych osobowych. Niniejsza informacja ma na celu zapoznanie osoby korzystające z Portalu Radia Kraków oraz
słuchaczy Radia Kraków ze szczegółami stosowanych przez Radio Kraków technologii oraz z przepisami o ochronie
danych osobowych, obowiązujących od dnia 25 maja 2018 roku. Zapraszamy do zapoznania się z informacjami
zawartymi w Polityce Prywatności.