- A
- A
- A
Najpierw była świetna dzielnica ze świetnymi ludźmi, a dopiero potem fundacja
Rok temu, kiedy do Krakowa zaczęły napływać kolejne fale uchodźców z Ukrainy, postanowiły zacząć działać. Kiedy opadła już pierwsza fala pospolitego ruszenia, stwierdziły, że można z tego zrywu uczynić coś trwalszego i założyły fundację Kocham Dębniki, która obchodzi właśnie swoje pierwsze urodziny. O przyjaźni, dobrym sąsiedztwie i radości pomagania opowiedziały Sylwii Paszkowskiej Łucja Malec-Kornajew, Olga Lany i prezeska fundacji Olga Piasecka-Nieć.
Autor:
Sylwia Paszkowska
Komentarze (0)
Brak komentarzy
Najnowsze
-
11:38
Nie takie spokojne… policja publikuje statystyki z pierwszego dnia Świąt
-
11:22
Świąteczny stół aż się ugina? Można się podzielić
-
10:03
W pożarze domu w Chrzanowie zginęła jedna osoba
-
09:40
Nic tak nie wprawia w świąteczny klimat
-
09:30
Szopki Bożonarodzeniowe w sądeckich kościołach
-
18:20
Świąteczne kalorie najlepiej spalić na stoku narciarskim
-
18:18
Żywa Szopka w Biegonicach
-
16:32
Tarnowskie Maszkarony w świątecznej odsłonie
-
16:08
"Nowonarodzony Jezus rodzi się dla zbawienia każdego człowieka "- biskup Diecezji Tarnowskiej Andrzej Jeż
-
13:43
Uwaga na marznące deszcze i gęste mgły!
-
11:35
Góralska pasterka pod gołym niebem
-
10:05
Dzisiaj łóżek nie ścielimy, czyli święta z Góralami Pienińskimi