Radio Kraków
  • A
  • A
  • A
share

„Najbardziej ze wszystkich nieprawdziwy…” - Tadeusz "Bór" Komorowski

Obecny w polskiej historiografii za sprawą jednej decyzji o rozpoczęciu działań zbrojnych w Warszawie 1 sierpnia 1944 roku, a przecież liczbą tytułów najwyższych, którymi był obdarzony, mógł w XX wieku mierzyć się jedynie z Józefem Piłsudskim. O generale Tadeuszu „Borze” Komorowskim w historycznej odsłonie „Koła kultury” mówił Wojciech Rodak dziennikarz specjalizujący się w tematyce historycznej związany z Polskim Radiem, niegdyś m.in. z dziennikiem “Polska The Times”, miesięcznikiem “Nasza Historia”, Wirtualną Polską, wieloletni współpracownik Ośrodka “Karta” i Muzeum Getta Warszawskiego, autor książki „Decyzje Bora. (Auto)biografia Tadeusza Komorowskiego − kawalerzysty, olimpijczyka, dowódcy, wodza, premiera”. Program prowadziła Jolanta Drużyńska.

gen. Tadeusz "Bór" - Komorowski - maj 1945 / fot. NAC

J.Drużyńska rozmawia z W.Rodakiem

Obiektywnie postać pierwszoplanowa o wyjątkowym znaczeniu w polskiej historii XX wieku, a przy tym człowiek, który jak gdyby odruchowo sam schodzi z cokołu
Wywyższanie Bora -Komorowskiego spotkało człowieka skromnego, niepartykularnego, nieustannie akcentującego swoją służebność. Traktowanie publicznej powinności jako uzasadnienia dla własnych wyborów raczej nie prowadziło w ubiegłowiecznej Polsce do powszechnej aprobaty – „Bora” częściej spotykał zarzut braku charyzmy, wodzowskiej stanowczości. A jednak ciągle rósł, stając na czele polskich emanacji – kawalerii, konspiracji, powstania. Emigracji politycznej. Znaczący i w czasie katastrofy wojennej, i w okresie powojennej podległości Kraju.

W tej człowieczej historii zawartych jest wiele pozornych przeciwieństw. Hrabia – wyzuty z wszelkiego majątku. Waleczny kawalerzysta – który najbliżej śmierci znalazł się niesiony końmi mechanicznymi. Olimpijczyk -zapamiętany jako szef ekipy hippicznej, choć nieuczestniczący w zawodach. Komendant podziemia, ponoć bezkształtny, a jednoczący przeciwstawne formacje wojskowe. Wódz - potrafiący całkowicie przemilczeć prowadzoną przez siebie odprawę. Polityk – zachowujący społeczną wrażliwość. Choć obecny jest w historiografii głównie za sprawą jednej swojej decyzji, to i inne, także niepodejmowane na pokaz miały wpływ na kształt polskiej przeszłości…

Wstęp od Wydawcy – fragment w : W. Rodak „Decyzje Bora” – Karta 2023

Powitanie gen. Tadeusza Bora-Komorowskiego przez premiera Tomasza Arciszewskiego, który przybył do Anglii po uwolnieniu z obozu w Niemczech - maj 1945/ NAC

Powitanie gen. Tadeusza Bora-Komorowskiego przez premiera Tomasza Arciszewskiego, który przybył do Anglii po uwolnieniu z obozu w Niemczech - maj 1945/ NAC

[…]

To on, przypadkiem i przez chwilę,

Był generałem polskiej klęski

Co się musiała spełnić tak.

I nikt by nie mógł jej uniknąć,

Nikt by nie umiał jej uniknąć.

A gdyby mógł, i gdyby umiał,

Toby nikt nie chciał jej uniknąć.

Żadnym ówczesnym argumentem,

Ani apelem, ni wykrętem,

Nikt nie chciałby wyperswadować

Szaleństwu -

wzgardzie -

zemście -

dumie -

Że szkoda krwi, że szkoda Miasta,

Że szkoda łez. I tego właśnie

Nikt kto nie Polak, nie rozumiał.

Nikt kto nie Polak, nie zrozumie

[…]

A dziś umarł. I w jednej chwili

Uleciał – na karty powieści,

Na scenę gorzkiego dramatu

na stronice historii.

Wczoraj wieczorem szedł tędy,

Jeszcześmy z nim mówili.

A dzisiaj, od jednej chwili,

Zmieniony w kogoś z legendy,

Z anhellicznej poezji eolskiej .

Najbardziej z wszystkich nieprawdziwy.

Najbardziej przez to polski”.

Marian Hemar – Rapsod na cześć Tadeusza Bora -Komorowskiego - Londyn, 10 września 1966 ( fragment)

Autor:
Jolanta Drużyńska

Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię