Stan klęski żywiołowej jest jednym ze stanów nadzwyczajnych, o których mówi Konstytucja. Jest on wprowadzany w sytuacjach absolutnie nadzwyczajnych, kiedy trzeba zapobiec skutkom zdarzeń naturalnych wywołanych przez żywioł - patrz sytuacja na południowym zachodzie Polski, czyli powódź
- mówi Habel.
Tylko i wyłącznie Rada Ministrów jest upoważniona do tego, aby w drodze rozporządzenia wprowadzić taki stan. Może on trwać nie dłużej niż 30 dni. Jeżeli ustawodawca chciałby go przedłużyć, może to zrobić wyłącznie za zgodą Sejmu.
- dodaje urzędnik.
Wprowadzenie stanu klęski żywiołowej wprowadza szereg obostrzeń i zakazów dla zwykłych obywateli. Na przykład już nie ma prośby o ewakuację, może być wprowadzony nakaz ewakuacji. Wola osoby ewakuowanej już nie ma znaczenia, bo ratujemy życie i zdrowie. Może być wprowadzony zakaz podnoszenia cen niektórych artykułów. Jeżeli uznamy, że na danym terenie brakuje, chociażby chleba, może być wprowadzony zakaz podwyższania cen na podstawowe produkty, które są niezbędne do przeżycia. Może być wprowadzony szereg ograniczeń dla przedsiębiorców: mogą dostać obowiązek udostępnienia swoich obiektów, swojej infrastruktury technicznej, jak również i pracowników. Wyłączone oczywiście są osoby młodociane, kobiety w ciąży, one nie podlegają tej ustawie. Warto zaznaczyć, że wszystkie obostrzenia, jakie są związane z ustawą o stanie klęski żywiołowej dotyczą tylko i wyłącznie osób zamieszkałych i przebywających na terenie, na który został objęty stanem klęski żywiołowej
- wyjaśnia Grzegorz Habel.
Stan klęski żywiołowej niesie za sobą również obowiązki dla mediów, które mają obowiązek ogłaszania komunikatów i zarządzeń władz.