Panie profesorze, najmłodsi wyborcy nie lubią, nie rozumieją wyborów samorządowych?
Bardziej nie rozumieją i w mniejszym stopniu są zainteresowani, ale przez mniejszy stopień zainteresowania w ogóle polityką dysponują też mniejszym stopniem orientacji w samym zjawisku, jakim są wybory samorządowe, dosyć skomplikowane mimo wszystko. Jeśli chodzi o zjawisko niższej frekwencji, ja bym dyskutował z pojęciem demobilizacja w kontekście tych wyborów październikowych, bo to są jednak dwie kategorie wydarzeń, to są inne kategorie wyborów. Czynników niższego zaangażowania młodych ludzi w proces wyborczy należałoby szukać w wielu innych miejscach. To nie tylko niższy poziom zainteresowania i orientacji w lokalnych wydarzeniach politycznych, tutaj trzeba mieć wiedzę na temat tego kto startuje, jakie ma postulaty, kim są ci kandydaci i kandydatki, co oferują partie polityczne. Wielu ludzi młodych żyje, pracuje, przede wszystkim uczy się poza miejscem zamieszkania. Pamiętajmy o tym, że mówimy o młodych wyborcach, czyli o ludziach formalnie dorosłych, powyżej 18 roku życia. To tylko częściowo są uczniowie, w większości to są studenci, żyją w zupełnie innym miejscu. Polityka czy same wybory dotyczą polityki, która niekoniecznie jest im znana, czyli lokalne środowisko, miasta, gminy, powiaty, w których oni rzadziej bywają i na pewno się mniej orientują.
Czyli nie należy się za bardzo przejmować tym, że frekwencyjnie Kraków przegrał z innymi miejscami w Małopolsce? Zawiedli młodzi w tych wyborach samorządowych.
Spadek frekwencji w porównaniu z wyborami parlamentarnymi widzimy w największych miastach. Widzimy go wszędzie tak naprawdę, tylko na najmniejsze spadki były na wsi i w mniejszych miejscowościach. A jeśli tak było, to mniej więcej jesteśmy w stanie odtworzyć sobie strukturę tego elektoratu, który nie poszedł na wybory. On będzie bardziej sprzyjał partiom koalicji rządzącej na pewno, natomiast oczywiście obserwujemy również spadek liczby wyborców Prawa i Sprawiedliwości znaczy każda partia polityczna w porównaniu z wyborami z października, otrzymała ilościowo mniejsze poparcie