14 marca to jest wielkie święto wszystkich matematyków zwane Dniem Liczby Pi. O co chodzi z tą liczbą Pi i dlaczego matematycy tak ją sobie ukochali?
Myślę, że historia liczby Pi sięga starożytności i jeszcze dalej od kiedy tylko ludzie zaczęli liczyć. Zauważyli oni, że pewne wielkości można traktować jako stałe i na przykład taką stałą jest liczba Pi, która jest definiowana jako proporcja związana z obwodem koła i średnicą koła, więc zauważono, że ta liczba jest ważna. Od starożytności ludzie próbowali wyznaczyć dokładną wartość tej liczby, co jest bardzo trudne, dlatego że jest to liczba niewymierna. Pojawia się w wielu wzorach i myślę, że właśnie dlatego jest tak rozpoznawalna w świecie, ale też uczymy dzieci w szkole podstawowej o liczbie Pi i jest ona z nami przez całe życie.
14 marca wiąże się to z zapisem tej daty w języku angielskim w Stanach Zjednoczonych.
Tak, 3,14. W związku z tym właśnie trzeci miesiąc, czternasty dzień jest obchodzony od chyba 1988 roku w San Francisco. Już sam Dzień Liczby Pi ma też dosyć bogatą tradycję. W Krakowie w Politechnice od 2012 roku jedynie nam pandemia przeszkodziła świętowanie w 2020 roku, ale tak to rokrocznie odbywają się jakieś wydarzenia na Politechnice, na które serdecznie wszystkich zapraszamy.
Dlaczego młodzież ma tak wielkie problemy z uczeniem się matematyki? Jest to wina nauczycieli czy naszych ograniczonych umysłów, czy tego, że nie potrafimy dostrzec jej piękna?
Trudno odpowiedzieć na to pytanie. Myślę, że wiele osób sobie stawia dokładnie to pytanie i niestety nie ma żadnego złotego środka, nie ma możliwości odpowiedzenia na nie jednoznacznie. Jest na pewno wiele powodów, dla których dzieci i młodzieży mają kłopot z poznawaniem matematyki. Jest to bardzo trudna dziedzina naukowa i pewne braki, które wynikają zaraz na samym początku kształcenia, potem się potęgują i w związku z tym ktoś albo kocha matematykę, bo ją dobrze poznał na samym początku albo też jej nienawidzi, dlatego że nie radzi sobie z rozwiązywaniem zadań, z przyjmowaniem tych pojęć, które są mu przedstawiane przez nauczycieli. Jest wiele fundacji, które w tej chwili pracują nad zmianami w edukacji. Politechnika ma nadzieję współpracować z pewną fundacją z Nowego Sącza, która wprowadziła innowacyjny sposób uczenia matematyki na razie w szkole podstawowej i ten odsetek niepowodzeń dydaktycznych jest dużo mniejszy niż w przypadku tej tradycyjnej metody kształcenia. W związku, z czym jest nadzieja, że uda się wypracować takie techniki dydaktyczne, które pozwolą na to, żeby więcej osób matematykę kochało.
(cała rozmowa do posłuchania)