Zapis rozmowy Jacka Bańki z posłanką PiS, kandydatką w wyborach do Sejmu, Małgorzatą Wassermann.
Za kilka dni w Lublinie odbędzie się konwencja PiS. Będą nowe propozycje programowe, różne od tych zaprezentowanych kilka miesięcy temu w postaci „piątki”?
- Myślę, że będą niespodzianki. Będzie pokazany cały program. Będziemy kontynuować programy, które zostały rozpoczęte. One podobają się Polakom, tej części do tej pory wykluczonej, zaniedbanej, ubogiej. Jako PiS będziemy myśleć o wszystkich grupach. Na pewno będziemy myśleć o przedsiębiorcach. Każdy znajdzie coś dla siebie.
Czyli niekoniecznie propozycje związane z polityką społeczną?
- Niekoniecznie. W polityce społecznej zrobiliśmy już bardzo wiele. Zawsze można zrobić więcej, ale dla nas ważne są wszystkie grupy społeczne, także osoby prowadzące działalność. Ważne dla nas są szpitale. Tu są wieloletnie zaniedbania. Ta dziedzina wchłonie każdą ilość pieniędzy. To ważne dla każdego z nas. Pieniędzy jest coraz więcej i będzie coraz więcej na służbę zdrowia.
Służba zdrowia to pięta achillesowa każdego rządu. Zapytam jednak o zmiany w sądownictwie. W jakiś sposób podważa je sprawa wiceministra Łukasza Piebiaka?
- Krytycznie patrzę na to, co opisały media. Nie mam większej wiedzy niż media. Nie akceptuję takich metod. Nie podoba mi się to, że w środowisku prawniczym coś takiego powstało. Reakcja PiS była szybka. Osoby z tym związane zostały odwołane. Wszystko w rękach organów. KRS, sądownictwo dyscyplinarne, prokuratura. Każdy oczekuje sprawnego postępowania. Mam nadzieję, że nigdy nic takiego się nie powtórzy.
Osoby takie jak były wiceminister Piebiak, powinny dalej orzekać?
- Mam taki zwyczaj, który państwo już zaobserwowali. Ja niechętnie oceniam postępowanie innych osób. Czekam na organy. Nie chcę dołączyć do tego, co się dzieje w Polsce. U nas jak coś się wydarzy, każdy czuje się uprawniony i zobowiązany, żeby wyrazić swoje stanowisko. Są od tego instytucje. Oczekuję szybkiego postępowania. Mimo że zdarzają się takie przypadki, widać odmienną reakcję władz PiS na łamanie standardów. Teraz możemy tylko o tym mówić. W przypadku opozycji, posłowie z zarzutami, których podejrzewa się o działalność hejterską… Jaka jest reakcja Grzegorza Schetyny? On mówi, że nie ma pola do działania. Poseł Gawłowski startuje w wyborach. Tym się różnimy. Jest nas wiele. Błędy mogą się zdarzyć, ale one są natychmiast korygowane.
Pani poseł przyjmie zaproszenie do debaty z Pawłem Kowalem?
- Wiem, że będzie planowana taka debata w Krakowie. Przyjmę zaproszenie. Chętnie porozmawiam o przyszłości Polski, Krakowa, zaangażowaniu.
Jakie pytania chciałaby pani postawić Pawłowi Kowalowi?
- Chciałabym zapytać Pawła Kowala jak on się czuje. Znam go. To osoba o konserwatywnych, prawicowych poglądach. Jak on się odnajdzie w rzeczywistości, w której będzie w jednym ugrupowaniu z posłem Brejzą lub posłem Gawłowskim?
Patrząc na sądecką i krakowską listę PiS, można odnieść wrażenie, że są to listy śmierci. Kandydaci i parlamentarzyści z listy krakowskiej mają szansę na reelekcję? Jest też wojewoda, jest Bogdan Pęk.
- My liczymy, że nie tylko utrzymamy stan, który mamy, ale mamy też nadzieję, że wynik rozszerzymy i wejdzie nas więcej do Sejmu. Zgadzam się. To doskonałe listy, to świetni kandydaci. O każdym mogę powiedzieć coś dobrego. Pracowity Andrzej Adamczyk. Piotrek Ćwik – świetny wojewoda. Jarosław Gowin – zasłużony człowiek dla polskiej polityki. Wiele jest takich nazwisk. Każdemu życzę jak najlepszego wyniku. Mam nadzieję, że wszyscy znajdziemy się w parlamencie.
Od niedzieli obowiązuje całkowity zakaz palenia węglem i drewnem. To rozwiązanie adekwatne do problemu, czy przesadzone?
- Stan powietrza jest taki, że trzeba sięgać po daleko idące środki. To nie jest novum. Wiadomo było o tym od przeszło roku. Wszyscy są przygotowani. Liczę, że wszyscy wezmą sobie środowisko do serca. Jak nie wezmą to będą musieli się spotkać z reakcją organów egzekwujących prawo. Prawo nie może być martwe.
Kary powinny być surowe i przykładne?
- Po jakimś czasie, dla osób łamiących przepisy uporczywie, jak najbardziej.
Gminy wokół Krakowa powinny też przyjąć całkowity zakaz palenia?
- Jest wiele do zrobienia w gminach podkrakowskich i w województwie. Potrzebna jest edukacja. Są programy z ministerstwa środowiska. Mam nadzieję, że mieszkańcy tamtych terenów wezmą to sobie do serca.
Miasto też powinno przeprowadzić inwentaryzację kominków? W sumie nie wiemy ile ich jest. Pani pewnie też jest kominkowcem.
- Nie. Nie posiadam kominka. 5 lat temu, gdy urządzałam lokum, nie montowałam kominka. Problemu nie mam. To będzie trudne zadanie, ale są od tego drony, które mogą wyłapywać naruszenie zakazu. Można zatem wysyłać środki reagowania.
Kraków jest na dobrej drodze do zmiany jakości powietrza?
- Chcę zobaczyć wyniki. Coś się dzieje w temacie, ale wyniki nie są najlepsze. Kraków ginie w korkach. To najbardziej nam przeszkadza. Ilość spalin, która powstaje przy staniu w korkach, nie pomaga miastu. Przydałoby się zakończenie remontów. Polityka wyłączana z ruchu kolejnych ulic i podnoszenia cen, wydaje się nieco sprzeczna.