Jak postępować ze znalezionymi młodymi sowami?
W przeciwieństwie do ptaków wróblowych, sowy nie przechodzą klasycznego etapu podlota. Mimo że ich ciała wciąż pokrywa puch, a pióra lotne są jeszcze niewykształcone, młode sowy dość szybko opuszczają gniazdo. Przemieszczają się po gałęziach drzew, czasami schodzą na ziemię i przesiadują pod drzewami czy budynkami. W miastach, takich jak Kraków, najczęściej spotyka się puszczyki i sowy uszate.
Najlepszym sposobem na określenie, czy sowa jest osierocona, jest poszukanie w okolicy wypluwek – resztek niestrawionych części pożywienia, takich jak sierść, kości, pazury czy pióra.
Gdy młoda sowa dostaje mysz do połknięcia – czy to w całości, czy podzieloną na dwie części – w jej wolu następuje proces maceracji. Tkanki miękkie oddzielają się od sierści, pazurów i zębów, a następnie te twardsze elementy formowane są w rulonik i wypluwane. Taka wypluwka ma kilka centymetrów długości i składa się z sierści oraz fragmentów kości. Jeśli sowa zjadła sikorkę, w wypluwce można znaleźć także pióra. Te resztki często zalegają w pobliżu gniazda lub miejsc karmienia – wyjaśnia Joanna Wójcik z Fundacji Dzika Klinika.
Jeśli wypluwki są świeże, oznacza to, że dorosłe sowy nadal karmą swoje młode. Z kolei brak świeżych wypluwek może sugerować, że młoda sowa jest osierocona. Innym sposobem jest obserwacja zachowania pisklęcia po zmroku. Jeśli intensywnie nawołuje przez całą noc i nie milknie, może to być znak, że nie otrzymuje pokarmu od dorosłych.
Młode sowy, które są nadal karmione przez rodziców, milkną po otrzymaniu pokarmu – mówi Joanna Wójcik z Fundacji Dzika Klinika.
Nie powinniśmy dotykać sów bez potrzeby. Jednak jeśli ptak znajduje się w niebezpiecznym miejscu, można go delikatnie przenieść na wyższą gałąź, najlepiej używając patyka lub rękawic. Sowy mają dużą akceptację dla podrzuconych z powrotem piskląt. Nawet jeśli młode było przez kilka dni w ośrodku rehabilitacji, może zostać odłożone na miejsce znalezienia pod nadzorem specjalisty.
Nawet jeśli nastąpi interwencja i zwierzęta zostaną zabrane, w ośrodku zawsze przeprowadzana jest weryfikacja – czy dany osobnik rzeczywiście wymaga dalszego przebywania w ośrodku na czas odchowu, czy może zostać odłożony na miejsce. W przypadku sów istnieje bardzo duża akceptacja dla podrzuconych z powrotem piskląt, więc ich ponowne przyjęcie przez rodziców nie stanowi problemu. Nawet jeśli pisklę przebywało w ośrodku przez kilka dni, może zostać bezpiecznie odłożone na miejsce znalezienia przez profesjonalistę, pod nadzorem ornitologa – mówi Karolina Ptak z Fundacji Akcja Dla Dzikich Zwierząt.