- A
- A
- A
M. Sroka: "Pełna informacja o ZIO już 24 marca w internecie"
- Upublicznimy wniosek, będzie na stronach internetowych, będzie można go zobaczyć i zgłaszać uwagi. - zapowiedziała na antenei Radia Kraków wiceprezydent Krakowa, Magdalena Sroka.Zapis rozmowy Jacka Bańki z wiceprezydent Krakowa, Magdaleną Sroką.
Wizyta w Lozannie to była czysta formalność czy też dyskusje o szansach Krakowa?
- Czysta formalność, ale niezwykle ważna. Złożyliśmy wniosek na ręce dyrektora sportowego MKOl. MKOl przedstawił także dalszy plan postępowania.
To jaki jest ten najbliższy harmonogram?
- On ze strony MKOl wygląda tak: dostajemy potwierdzenie, że wniosek jest złożony formalnie, następnie musimy wziąć udział w dwóch programach i upubliczniamy wniosek. On będzie na stronach internetowych, będzie można go zobaczyć i zgłaszać uwagi. Będą także nasze prezentacje. Dodatkowo będzie harmonogram naszej dostępności, żebyśmy mogli brać udział w konsultacjach czy spotkaniach.
Kiedy będą dostępne informacje w internecie?
- 24 marca.
Słyszę opinie, że to konsultowanie powinno przypominać składanie uwag do studium uwarunkowań. Czy to dobra forma?
- Na pewno będziemy przyjmować uwagi. Będzie je można wysyłać do Urzędu Miasta i my na to będziemy odpowiadali. Pytania będziemy publikować i odpowiadać zbiorczo. Część pomysłów będzie dotyczyła rzeczy, które ze względu na wymogi MKOl, nie są możliwe do wprowadzenia. Część rzeczy będzie niemożliwa do zrealizowania ze względu na to, że realizujemy proces wytyczony przez MKOl.
Bukmacherzy przyjmują już zakłady?
- Na pewno. To ciekawy temat, który interesuje cały świat. Czy jesteśmy przygotowani jeśli chodzi o lobbing międzynarodowy? Ciężko powiedzieć. Czy jesteśmy na tyle silnym krajem, że możemy wylobbować Igrzyska? Ciężko powiedzieć. To trudne pytania.
Co pozostanie, jeśli okaże się, że w lipcu odpadniemy? Co zostanie oprócz rachunków do zapłacenia? Czy nie powinny temu towarzyszyć programy upowszechniania sportu czy cywilizowania kibicowania?
- Na pewno jest kilka tematów. Dzięki zaangażowaniu rządu, który finansuje ten proces w 60%, udział Krakowa w tej puli jest stosunkowo niewielki. Jesteśmy także słyszalni przez rząd. Jakie są efekty to ciężko powiedzieć. Widzimy jak wygląda załącznik numer 5, który pokazuje jakie drogi będą budowane. My chcemy, żeby wyglądało to inaczej. Jak znajdziemy się w fazie kandydatury to mam nadzieję, że to będzie oznaczało zmianę tego załącznika i przedstawienie rzeczywistego czasu i harmonogramu budowy dróg w Małopolsce.
Myśli pani, że krakowskiego kibica można pokazać publicznie?
- To zależy jakiego kibica. Na pewno mamy świetnych kibiców skoków narciarskich, siatkarskich, koszykarskich. Oni potrafią pięknie kibicować. Zależy o jakim sporcie mówimy. Nie wstydzimy się barw narodowych i jesteśmy gościnni. Kibice to nasz atut. Igrzyska, które by się odbywały w Małopolsce miałyby wysoką temperaturę.
Pomijając ciemną stronę związaną z kibolami piłkarskimi, mamy też takie przypadki jak atak pijanych kibiców na hokeistki w Krynicy. Nie potrzebujemy programu, który by nas uczył kibicowania, żebyśmy nie obudzili się w 2022 roku z problemem na trybunach?
- Istotną częścią idei olimpijskiej jest zasada fair play, poszanowania siebie. Co za tym idzie także poszanowanie wyników sportowców. Nie możemy być nastawieni negatywnie do tych, którzy nas pokonują. To ważne zadanie, które będzie towarzyszyło całemu procesowi Igrzysk. Jak nam się uda wywalczyć Igrzyska to tak, znaczna część środków będzie na to przeznaczona. Na pewno w całej fazie przygotowań do Igrzyska, poza budową infrastruktury są także elementy miękkie, sprzyjające kibicowaniu, popularyzacji idei olimpizmu i ochrony środowiska. Na tym się opiera ruch olimpijski.
Pani bywa na meczach hokejowych. Trzeba interweniować na trybunach czy to kibicowanie mieści się w normach?
- Ja na Cracovii na meczach bywam i nie zdarzyło mi się być świadkiem nagannej sytuacji. Kibice Cracovii są dosyć spektakularnie groźni, ale ich przyśpiewki robią wrażenie. Mi się to podoba, to tworzy dobrą atmosferę. Nie widziałam, żeby było agresywnie. Wychodzi się z lodowiska i tam chodzą różni ludzie. Na hokeju w Krakowie nie ma problemu.
Nie boi się pani, że to co się dzieje na trybunach piłkarskich rozleje się na inne areny?
- Należy to rozróżniać. Na trybunach piłkarskich nie dzieje się wbrew pozorom dużo. Czasami są zadymy, ale to obowiązki klubów i policji. Ci ludzie łamią prawo i trzeba się z nimi rozprawić. Edukacja jest ważna. My ją prowadzimy poprzez sport. Każdemu programowi sportowemu towarzyszy edukacja. Współpracowaliśmy z Holendrami przy okazji programów szkoleniowych i mamy też programy dla trenerów, które pokazują, że trener, który animuje orliki nie ma czysto sportowej funkcji. On ma być liderem społecznym, jest rozpoznawalny. Takie programy są skierowane do kadry, która kształci młodzież. Żeby sport nie był tylko rozwojem ciała, ale także rozwojem ducha.
Komentarze (0)
Brak komentarzy
Najnowsze
-
19:42
Ekspert: gdyby nie program Bezpieczny kredyt 2%, mielibyśmy dużo tańsze mieszkania
-
18:38
Ekstraklasa. Puszcza Niepołomice - Widzew Łódź. Relacja LIVE
-
17:51
Czy trwa już kampania wyborcza?
-
17:19
Przemoc emocjonalna w relacjach. Kiedy powiedzieć 'dość'?
-
16:56
Co to jest automatyzacja procesów?
-
16:52
Czym zajmuje się klinika szumów usznych?
-
16:44
Jak wyjść z zadłużenia chwilówkami?
-
15:26
Zabawki z puszek, zakrętek lub klisz rentgenowskich? Niesamowita wystawa w Aptece Designu
-
15:20
Ambitne plany nowego prezesa tarnowskiego MPK
-
15:18
Zabawki z puszek, zakrętek lub klisz rentgenowskich? Niesamowita wystawa w Aptece Designu
-
15:06
Głos Roberta Makłowicza w komunikacji miejskiej w ogniu krytyki. Nie przypadł do gustu krakowianom?
-
14:33
Wojewoda Małopolski nie został odwołany ze stanowiska. Jest dementi