Zapis rozmowy Mariusza Bartkowicza z wicemarszałkiem Małopolski, Łukaszem Smółką.

 

Zarząd Małopolski spotyka się dziś po świątecznym dniu. Jednym z tematów rozmów będzie wielki sukces Małopolanina, Dawida Kubackiego, który jako trzeci po Kamilu Stochu i Adamie Małyszu wygrał w Turnieju Czterech Skoczni?

- Myślę, że tak. Temat Dawida Kubackiego jest poruszany nie tylko dzisiaj rano, ale też był wczoraj. Każdy porównuje Dawida do Kamila Stocha i Adama Małysza. To naturalne. Dzisiaj mamy drugi zarząd w nowym roku. Ten temat będzie poruszany. Jesteśmy dumni, że w Małopolsce mamy sportowców o klasie światowej. Niedawno osoba mieszkająca w Krakowie wygrała Eurowizję Junior. To też była miła niespodzianka.

 

Dzisiaj mieszkańcy ziemi tarnowskiej mają powody do zadowolenia. Przybędzie pociągów, które mają się zatrzymywać na stacji w Bogumiłowicach, by ułatwić komunikację mieszkańców z Tarnowem. Wszystko to w kontekście zamkniętego pod koniec ubiegłego roku mostu w Ostrowie. Jak ta sytuacja będzie się rozwijać? Będą państwo obserwować, jak popularne są te połączenia?

- Zgadza się. Te połączenia będą obserwowane. Zamknięcie mostu w Ostrowie decyzją Powiatowego Inspektora… Ten most jest zarządzany przez starostę. My deklarujemy wsparcie. Rozmawiamy ze starostą. To połączenie wynikło z próśb starostów. Stąd Przewozy Regionalne uruchomiły połączenie. Nie prowadzimy burzy w szklance wody. Jest decyzja, data i dzisiaj te połączenia już działają.

 

Oprócz pociągów już istniejących w rozkładzie, pojawią się nowe trzy pary połączeń Tarnów-Bogumiłowice. Powstaje jednak pytanie, czy pociągi, które będą odjeżdżały o 11:44 z Bogumiłowic do Tarnowa lub o 14:25 z Tarnowa do Bogumiłowic to są te godziny, które mieszkańcom najbardziej odpowiadają? Były tu możliwości manewru, czy kolejarze powiedzieli, że tylko w tych godzinach można pociągi podstawić?

- Jeśli chodzi o godziny, prosiłem starostę tarnowskiego, dyrektora Przewozów i naszego dyrektora, żeby je przeanalizować z mieszkańcami. Starosta był przedstawicielem. Jeśli się okaże, że godziny nie są odpowiednie, dostosujemy je do mieszkańców. To oni muszą dojeżdżać do szkoły czy pracy. Przy tej okazji jest inna inwestycja obok, czyli SAK w Wierzchosławicach. Pamiętamy rok 2018. Unieważniliśmy to postępowanie. Jakby był most zamknięty, mielibyśmy pat komunikacyjny. Ważne, że we wrześniu 2019 roku podpisano umowę na zaprojektowanie i wybudowanie. Ta inwestycja jest 60 milionów tańsza. To sukces nowego zarządu.

 

Co z zamkniętą przeprawą w Ostrowie? Do 20 stycznia czeska firma, która ma budować łącznik autostrady, ma za darmo przedstawić koncepcję przebudowy tego mostu i wskazać, czy jest sens ją remontować, czy potrzebna jest nowa inwestycja.

- Tak jak pan powiedział, do 20 stycznia firma budująca łącznik, ma przedstawić dokumenty. Wtedy poznamy koszty, co trzeba zrobić. Wtedy się odniesiemy do wsparcia samorządu powiatu tarnowskiego. Gdy była mowa o wspólnym realizowaniu SAK w Wierzchosławicach, wtedy starosta, prezydent Tarnowa i samorząd Wierzchosławic powiedzieli, że pomogą, na ile byli w stanie. Powiat Tarnowski dołożył milion. Biorąc to pod uwagę, czujemy się zobowiązani, żeby powiatowi pomóc.

 

Oczywiście to będzie sytuacja nadzwyczajna? Tego budżetu nie mogli państwo zaplanować w budżecie na rok 2020?

- Zgadza się. My – biorąc pod uwagę Ostrów i most – musimy mieć jasne dane, z jakich programów rządowych można skorzystać.

 

Wspomniałem o budżecie. Wydatki w wysokości ponad 2 miliardów złotych będą w 2020 roku. Z tego blisko połowa to wydatki na łączność i transport. Co będzie stanowić najistotniejsze składniki w łączności i transporcie?

- Jeśli chodzi o transport i łączność, największa pozycja to 170 milionów na połączenia kolejowe dla Przewozów Regionalnych i Kolei Małopolskich. Samorząd ponosi koszty. Ta pozycja dotyka mieszkańca Małopolski. Dwie spółki dobrze działają, linie kolejowe są modernizowane. Jesteśmy zobowiązani, żeby zadbać o zakup nowego taboru. W 2019 roku była umowa na 4 pociągi. W styczniu 2020 roku mamy przygotowaną dokumentację, żeby ogłosić przetarg na dodatkowych 9 pociągów. Około 9 sztuk. To kwestia analiz. Jesteśmy jednak gotowi.

 

Wśród inwestycji drogowych znajdujemy także obwodnicę Tuchowa, rozbudowę obciążonej drogi numer 958 na odcinku Chabówka-Zakopane.

- To jedne z inwestycji zaplanowanych na 2020 rok. Rozpoczęcie budowy… Obwodnica Tuchowa – było tu wiele dyskusji. Nie udało się tego innym zrobić, jak słyszeliśmy - do 2019 roku. My to jednak realizujemy. Pokazujemy, że jak się komuś nie udało, my to realizujemy. Liczę, że w 2020 roku ta inwestycja zostanie rozpoczęta. To nie tylko te inwestycje. W 2019 roku rozpoczęliśmy domknięcie obwodnicy Skawiny, rozpoczęliśmy obwodnicę Bochni, projektuje się II etap obwodnicy Wolbromia. Realizujemy most w Borusowej, łącznik SAK w Wierzchosławicach. Przed nami kolejne inwestycje. Do nich przygotowujemy dokumentację. Jest zlecone studium dla Małopolski zachodniej. Czy drogi należy robić w takim, czy innym miejscu? Balice się rozwijają. Analizowana jest droga na Chabówkę, Zakopane. Infrastruktura drogowa, wojewódzka się rozwija, żeby mieszkańcy mogli bezpiecznie jeździć do pracy, szkół i na miejsce wypoczynku.

 

Pod koniec 2019 roku miała zostać podpisana umowa między władzami Krakowa, Małopolski i włosko-polskim konsorcjum, które wygrało konkurs urbanistyczno-architektoniczny na realizację Centrum Muzyki. Umowa nie została podpisana, postępowanie jest unieważnione. Konsorcjum chce dochodzić swoich praw w Krajowej Izbie Odwoławczej. Jakiego dalszego ciągu się pan spodziewa? Państwa wątpliwości wzbudziła rzetelność oświadczeń dotyczących realizacji wcześniejszych inwestycji przez to konsorcjum.

- Zgadza się. Nasi urzędnicy działali na zasadzie oświadczeń konsorcjów i firm. Dane były w oświadczeniach. W grudniu dotarła do nas informacja, że jedno z oświadczeń nie jest do końca zgodne z prawdą. Sprawdziliśmy to. Faktycznie była niezgodność. Uznaliśmy, że nie możemy podpisać dokumentów. Następnym krokiem będzie Krajowa Izba Odwoławcza. Wtedy podejmiemy dalsze czynności. Zaprojektowanie Centrum Muzyki to ponad 10 milionów złotych. Wszystko musi być rzetelnie sprawdzone. Każdy może zapytać, dlaczego teraz. Lepiej teraz niż za rok.

 

Czyli jeśli Krajowa Izba Odwoławcza powie, że to nie jest przeszkoda, która uniemożliwia realizację inwestycji, budowa Centrum Muzyki powinna ruszyć?

- Tak.

 

Dziennik Polski pisze dzisiaj o tym, że wciąż czekamy na budowę ratusza marszałkowskiego. Według ostatnich harmonogramów, ta siedziba miała powstać do końca 2019 roku. Budowa jeszcze nie ruszyła. Nowy zarząd ma w tej sprawie wątpliwości. Dziennik Polski podnosi, że wciąż działa jednak spółka zajmująca się przygotowaniem Regionalnego Centrum Administracyjnego Małopolska. Powinna ta spółka wciąż istnieć?

- Spółka analizuje kwestie budowy budynku i siedziby Urzędu Marszałkowskiego. Póki ona nie zakończy analiz, będzie działać. Przed nami odważna decyzja w kwestii budowy nowej siedziby. Żeby ta decyzja mogła zostać podjęta, musimy znać koszty i funkcjonalności tego budynku. Jest projekt, ale my go przeanalizowaliśmy. Są wątpliwości w kwestii pomieszczeń, które tam się znajdują i ich rozlokowania. Z roku na rok potrzeby i kwestie architektoniczne są zmienne. Podejmując decyzję odnośnie budowy nowego budynku, musimy mieć analizy, które ta spółka realizuje.

 

Rok 2020 przyniesie przełom w tej sprawie?

- Mam nadzieję, że tak.