Zapis rozmowy Jacka Bańki z wojewodą małopolskim Łukaszem Kmitą

Panie wojewodo, od wczoraj ma pan drugiego wojewodę. Do Ryszarda Pagacza dołączył Mateusz Małodziński. Za co konkretnie będzie ten drugi wojewoda odpowiadał?

Podział kompetencji oczywiście został już przygotowany. Przypomnę, że to nic nowego, że mamy drugiego wojewodę. Wcześniej tak było. Wcześniej, przypomnę, świętej pamięci wojewoda Leśniak, pierwszy wicewojewoda. Drugim wicewojewodą Ryszard Pagacz i tutaj w naturalny sposób uzupełniliśmy skład. Skład, który ciężko pracuje dla Małopolski. Wojewoda Mateusz Małodziński będzie odpowiadał między innymi za kwestie związane z polityką spraw cudzoziemców. Mamy potężny Wydział Spraw Cudzoziemców, bardzo mocno obciążony. Będzie także koordynował część jednostek administracji zespolonej. Można powiedzieć, że już zabrał się ciężko do pracy. Wczoraj wyszedł z urzędu po godzinie 19. Długo rozmawialiśmy. To jest bardzo kompetentna osoba, myślę, że będzie dobrze służyła Małopolsce. Ja jestem bardzo zadowolony z tej nominacji pana premiera i dziękuję panu premierowi Morawieckiemu, że wyraził zgodę na powołanie i powołał Mateusza Małodzińskiego na mój wniosek.

Do pracy Wydziału Spraw Cudzoziemców jeszcze będziemy w tej rozmowie wracać, a to, że jest nowy wicewojewoda, oznacza, że pan będzie miał więcej czasu na taką, powiedzmy sobie wprost, działalność polityczną, bo też został pan pełnomocnikiem Prawa i Sprawiedliwości na okręg krakowski, a nowi pełnomocnicy przyporządkowani są okręgom senackim.

Kwestie partyjne to jest druga część działalności. Nie ukrywam, że od 2006 roku jestem w Prawie i Sprawiedliwości dość aktywnym działaczem, bo odpowiadałem za struktury w powiecie olkuskim, w Olkuszu, wspólnie z Jackiem Osuchem. Bardzo dziękuję za to wyróżnienie panu prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiemu, bo nie ukrywam, że to jest kolejne duże wyzwanie, duża odpowiedzialność, ale także podejście strategiczne do tego, aby rozwijać Prawo i Sprawiedliwość w Krakowie. Powiedzmy sobie szczerze — ogromne środki trafiają do stolicy województwa, do Krakowa, środki rządowe. Kraków dzięki temu się pozytywnie zmienia. Kraków się staje miastem nowoczesnym. Widać dobrą współpracę na linii rząd-samorząd. Ona jest widoczna nie tylko przy przekazywaniu środków, ale także muszę powiedzieć, że jestem zadowolony ze współpracy, chociażby przy COVID-19 i przy sytuacji związanej z pomocą Ukrainie. Wszyscy pamiętamy, że były wspólne konferencje i moje, i pana prezydenta Majchrowskiego, pana prezydenta Kuliga, i chcę powiedzieć, że naprawdę miasto stanęło na wysokości zadania. Ta współpraca jest dobra. Odpowiadam za to, żeby te struktury jeszcze prężniej działały. Mamy doskonałych działaczy zarówno w samorządzie, jak i pochodzących z Krakowa polityków, którzy działają w szczeblu, można powiedzieć, ogólnopolskim. Partia potrzebuje też nowego startu. Myśmy dostali konkretne zadania od pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego.

Tych zadań się będę trzymał. Czy to oznacza, że skoro odpowiada pan za dwa okręgi senackie, bo to w oparciu o nie ten podział został dokonany, to czy wystartuje pan w wyborach do Senatu? Tutaj mamy w dwóch okręgach jednomandatowych dwóch senatorów z Platformy Obywatelskiej — Bogdana Klicha i Jerzego Fedorowicza.

Decyzję, czy będę startował, czy nie, podejmuje prezes Prawa i Sprawiedliwości, pan Jarosław Kaczyński i Komitet Polityczny. Ja jestem osobą, która realizuje zadania w sposób, myślę, efektywny, realizuje zadania w taki sposób, aby Prawo i Sprawiedliwość było skuteczną partią. Oczywiście oddzielamy tę część administracyjną od części politycznej, ale nie ma co ukrywać, że jestem przedstawicielem Prawa i Sprawiedliwości tutaj w Małopolsce i reprezentuję rząd Prawa i Sprawiedliwości w Małopolsce. Ja żadnych deklaracji nie składam. Ja jestem człowiekiem do wykorzystania przez partię. Co partia zdecyduje, pokornie przyjmę i kropka.

Ale wolałby pan do Sejmu.

Nie, nie, nie. 14 lat byłem samorządowcem. Bardzo kocham samorząd. Ja oczywiście mam jakieś ambicje, ale praca, pokora i umiar — te słowa mnie towarzyszą rano, w południe i wieczór i staram się wykonywać wszystkie swoje obowiązki, przede wszystkim służąc Małopolanom właśnie w taki sposób.

To skoro podkreślił pan rolę samorządu, to raczej do sejmiku czy, i takie spekulacje są, w wyborach prezydenckich w Krakowie?

Wybory samorządowe zawsze są ciekawymi wyborami. W Małopolsce mamy świetną drużynę z marszałkiem Witoldem Kozłowskim na czele, także z zarządem. Jakie będą decyzje? Wiemy o tym, że wybory samorządowe odbędą się po wyborach parlamentarnych. W tej chwili jest na ten temat prowadzona także dyskusja z panem prezydentem, czy wydłużyć kadencję samorządu. Ja osobiście jestem zwolennikiem tego, aby nie kumulować wyborów parlamentarnych i samorządowych w jednym czasie. Na pewno będę chciał startować w wyborach samorządowych, a gdzie - to się jeszcze okaże. Tak jak mówię, ja jestem osobą, która służy Prawu i Sprawiedliwości, służy mieszkańcom Małopolski, służy także mieszkańcom Krakowa, bo ta współpraca także z miastem, jeśli chodzi o konkretne projekty, takie jak COVID czy pomoc Ukrainie, była na bardzo wysokim poziomie. Tak to też odbierają mieszkańcy. Mam nadzieję, bowiem wiele wyzwań jeszcze w tym temacie przed nami. Widzimy także, że rośnie liczba chorych, którzy przebywają w szpitalach.

Przy tym się zatrzymam. A zamykając sprawę polityki — czyli raczej wybory samorządowe, to pana bardziej interesuje.

Co będzie, to będzie. Jeszcze dużo wody w Wiśle upłynie, zanim decyzje będą podjęte. Ja staram się tak wykonywać swoje obowiązki, aby mieszkańcy Małopolski widzieli skutecznego lidera, jeśli chodzi o wykonywanie zadań w regionie. Dziękuję przede wszystkim panu premierowi za zaufanie, bo dzięki temu zaufaniu także bardzo dużo środków dodatkowych trafia do Małopolski z rezerwy premiera. Nie ukrywam, że przede wszystkim jestem człowiekiem pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego, ale także premiera Mateusza  Morawieckiego w Małopolsce.

Panie Wojewodo, minister Niedzielski tłumaczy, że teraz decydująca dla masowego testowania przeciwko COVID-19 będzie liczba hospitalizacji. Ten próg to jest 5 tysięcy. Ile hospitalizacji mamy dziś w Małopolsce?

To jest liczba około 60 hospitalizacji covidowych, więc ona nie jest duża. Ona oczywiście rośnie od kilkunastu dni, ale ten wzrost nie jest duży. Mamy przygotowane szpitalne oddziały zakaźne i tutaj jest ogromna rola tych oddziałów, choć sami dyrektorzy podejmują działania związane z walką z COVID. Przypomnę, że cały czas dozbrajamy infrastrukturę szpitalną w nowy sprzęt. 50 milionów złotych już trafiło do małopolskich szpitali, do każdego małopolskiego szpitala. To właśnie przez Małopolski Urząd Wojewódzki i przez umowy, które podpisaliśmy. Dodatkowe środki, ogromne, także trafiły do szpitali klinicznych, do Szpitala Uniwersyteckiego. Tu środki przekazywało bezpośrednio Ministerstwo Zdrowia. Wobec powyższego od strony infrastrukturalnej małopolskie szpitale są świetnie przygotowane. Dzisiaj można powiedzieć, że dokonał się swoisty skok cywilizacyjny, bo dzięki środkom przekazanym przez rząd, ale także przez Małopolską Tarczę, która przekazywała w znacznej części środki europejskie i także środki budżetu województwa szpitale w Małopolsce są maksymalnie dozbrojone. Oczywiście pewnym wyzwaniem zawsze jest człowiek, bo to jest najważniejsze, aby zawsze był potencjał ludzki. Pamiętamy — dwa lata temu był duży problem, jeśli chodzi o lekarzy i opiekę pielęgniarską, ratowników medycznych. Wyciągnęliśmy pewne wnioski. Bardzo wiele osób przez rok, półtora roku nie chciało korzystać z porad specjalistów. Szpitale mają niewykonania w pewnych obszarach. Dzisiaj kluczem jest to, aby osoby, które mają problemy zdrowotne — kardiologiczne, onkologiczne — poszły do szpitala, poszły do lekarza, poszły do specjalisty. Gorąco apeluję o to, abyśmy nie odkładali tego na później, bo fala jest możliwa. Widzimy to na przykładzie krajów Europy Zachodniej.

A w Małopolsce jakie są najnowsze statystyki? Małopolska była w czołówce, biorąc pod uwagę liczbę nowych zakażeń.

Tak, ale znów nie są to jakieś dramatyczne liczby. Dwa miesiące temu mieliśmy bardzo podobną liczbę — około 100 zakażeń dziennie. Choć wiele stwierdzonych przypadków zakażenia to są choroby współistniejące. To znaczy osoba, będąc w szpitalu, lecząc się, okazuje się w wyniku testu, że ma także COVID. Dzisiaj COVID nie zagraża głównie dolnym drogom oddechowym, tylko górnym. Jest zupełnie inny przebieg Omikrona. My to oczywiście analizujemy wspólnie z ekspertami i z epidemiologami, w taki sposób, aby przygotować maksymalnie bezpiecznie Małopolskę, choć nie można wykluczyć, że pewne obostrzenia wrócą. Tutaj apeluję do wszystkich o odpowiedzialność, o rozsądek, ale na razie cieszmy się tym czasem wakacyjnym, wykorzystajmy go dobrze. Ale także nie odkładajmy wizyt u lekarzy specjalistów. O to szczególnie proszę. Warto także zrobić badania kontrolne, sprawdzić swój stan zdrowia. Nie odkładajmy tych badań kontrolnych, szturmujmy POZ, prośmy lekarzy, aby dawali nam skierowania na badania. Profilaktyka jest tańsza od leczenia.

Zamykając tę sprawę: do wojewodów będzie należało uruchamianie szpitali tymczasowych. Jaki jest ten małopolski próg? Daleko nam dzisiaj do niego, ale na pewno jest jakiś konkretnie wyznaczony.

4 tysiące łóżek jesteśmy w stanie z tych 12 tysięcy przekształcić w łóżka covidowe. Mam nadzieję, że w związku z tym, że wirus mocno wyewoluował, nie będzie takiej potrzeby, żeby tworzyć szpitale tymczasowe, że wykorzystamy istniejącą infrastrukturę. Dla mnie taką mocną czerowną lampką byłoby, gdybyśmy przekroczyli 1,5 do 2 tysięcy hospitalizcji covidowych. Wtedy przełączymy się na taki tryb, można powiedzieć, podwyższonego ryzyka, ale na razie ten horyzont jest odległy.

Na koniec Sobota Informacyjna w Urzędzie Wojewódzkim. To jest ten Wydział Spraw Cudzoziemców. Jakie są statystyki dotyczące uchodźcow z Ukrainy w Małopolsce?  Liczba, numery PESEL?

Cały czas rejestrujemy. Ja nawet wczoraj spotkałem się z koleżanką mojej żony, która wyjechała z Ukrainy, dlatego, że psychicznie nie była w stanie wytrzymać spadających bomb. Dzisiaj idzie zarejestrować numer PESEL. Okazuje się, że w Małopolsce cały czas ten proces trwa i dziękuję samorządom za to, że ten proces jest realizowany sprawnie. To jedna część naszych działań. Prawie 400 milionów złotych przekazaliśmy do samorządów na pomoc obywatelom Ukrainy. Te pieniądze trafiają do polskich przedsiębiorców, także do mieszkańców, którzy mają prawo ubiegać się o tak zwane 40 złotych osobodnia za to, że przyjęli obywatela Ukrainy. Osobnym działaniem jest działanie Wydziału Spraw Cudzoziemców i tu trzeba powiedzieć, że tylko w tym roku w Małopolsce wnioski o legalizację pobytu zostały złożone w rekordowej ilości ponad 33 tysięcy. Przy czym w całym 2021 roku był to bardzo podobny poziom. Przepraszam, w 2022 już przekroczyliśmy 20 tysięcy, a w 2021 było to 30 tysięcy. A więc widać cały wzrost. I co bardzo istotne - Małopolska jest wiodącym w naszym kraju obszarem działania firm w sektorze zaawansowanych usług biznesowych. Proszę sobie wyobrazić, że obrabiamy prawie połowę wszystkich zezwoleń na pobyt w celu pracy w zawodzie wymagającym wysokich kwalifikacji, czyli te osoby głównie pracują w Małopolsce. Zapraszam wszystkich cudzoziemców, wszystkich, którzy chcą uzyskać informacje w najbliższą sobotę od godziny 8 do 16, Wydział Spraw Cudzoziemców. Ostatnia Sobota Informacyjna to kilkaset obsłużonych. To już siódma Sobota Informacyjna. Kraków, ulica Przy Rondzie.

Ja jestem człowiekiem do wykorzystania przez partię. Co partia zdecyduje, pokornie przyjmę i kropka.
4 lat byłem samorządowcem. Bardzo kocham samorząd. Ja oczywiście mam jakieś ambicje, ale praca, pokora i umiar - te słowa mnie towarzyszą rano, w południe i wieczór.

Panie wojewodo, od wczoraj ma pan drugiego wojewodę. Do Ryszarda Pagacza dołączył Mateusz Małodziński. Za co konkretnie będzie ten drugi wojewoda odpowiadał?

Podział kompetencji oczywiście został już przygotowany. Przypomnę, że to nic nowego, że mamy drugiego wojewodę. Wcześniej tak było. Wcześniej, przypomnę, świętej pamięci wojewoda Leśniak, pierwszy wicewojewoda. Drugim wicewojewodą Ryszard Pagacz i tutaj w naturalny sposób uzupełniliśmy skład. Skład, który ciężko pracuje dla Małopolski. Wojewoda Mateusz Małodziński będzie odpowiadał między innymi za kwestie związane z polityką spraw cudzoziemców. Mamy potężny Wydział Spraw Cudzoziemców, bardzo mocno obciążony. Będzie także koordynował część jednostek administracji zespolonej. Można powiedzieć, że już zabrał się ciężko do pracy. Wczoraj wyszedł z urzędu po godzinie 19. Długo rozmawialiśmy. To jest bardzo kompetentna osoba, myślę, że będzie dobrze służyła Małopolsce. Ja jestem bardzo zadowolony z tej nominacji pana premiera i dziękuję panu premierowi Morawieckiemu, że wyraził zgodę na powołanie i powołał Mateusza Małodzińskeigo na mój wniosek.

Do pracy Wydziału Spraw Cudzoziemców jeszcze będziemy w tej rozmowie wracać, a to, że jest nowy wicewojewoda, oznacza, że pan będzie miał więcej czasu na taką, powiedzmy sobie wprost, działalność polityczną, bo też został pan pełnomocnikiem Prawa i Sprawiedliwości na okręg krakowski, a nowi pełnomocnicy przyporządkowani są okręgom senackim.

Kwestie partyjne to jest druga część działalności. Nie ukrywam, że od 2006 roku jestem w Prawie i Sprawiedliwości dość aktywnym działaczem, bo odpowiadałem za struktury w powiecie olkuskim, w Olkuszu, wspólnie z Jackiem Osuchem. Bardzo dziękuję za to wyróżnienie panu prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiemu, bo nie ukrywam, że to jest kolejne duże wyzwanie, duża odpowiedzialność, ale także podejście strategiczne do tego, aby rozwijać Prawo i Sprawiedliwość w Krakowie. Powiedzmy sobie szczerze — ogromne środki trafiają do stolicy województwa, do Krakowa, środki rządowe. Kraków dzięki temu się pozytywnie zmienia. Kraków się staje miastem nowoczesnym. Widać dobrą współpracę na linii rząd-samorząd. Ona jest widoczna nie tylko przy przekazywaniu środków, ale także muszę powiedzieć, że jestem zadowolony ze współpracy, chociażby przy COVID-19 i przy sytuacji związanej z pomocą Ukrainie. Wszyscy pamiętamy, że były wspólne konferencje i moje, i pana prezydenta Majchrowskiego, pana prezydenta Kuliga, i chcę powiedzieć, że naprawdę miasto stanęło na wysokości zadania. Ta współpraca jest dobra. Odpowiadam za to, żeby te struktury jeszcze prężniej działały. Mamy doskonałych działaczy zarówno w samorządzie, jak i pochodzących z Krakowa polityków, którzy działają w szczeblu, można powiedzieć, ogólnopolskim. Partia potrzebuje też nowego startu. Myśmy dostali konkretne zadania od pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego.

Tych zadań się będę trzymał. Czy to oznacza, że skoro odpowiada pan za dwa okręgi senackie, bo to w oparciu o nie ten podział został dokonany, to czy wystartuje pan w wyborach do Senatu? Tutaj mamy w dwóch okręgach jednomandatowych dwóch senatorów z Platformy Obywatelskiej — Bogdana Klicha i Jerzego Fedorowicza.

Decyzję, czy będę startował, czy nie, podejmuje prezes Prawa i Sprawiedliwości, pan Jarosław Kaczyński i Komitet Polityczny. Ja jestem osobą, która realizuje zadania w sposób, myślę, efektywny, realizuje zadania w taki sposób, aby Prawo i Sprawiedliwość było skuteczną partią. Oczywiście oddzielamy tę część administracyjną od części politycznej, ale nie ma co ukrywać, że jestem przedstawicielem Prawa i Sprawiedliwości tutaj w Małopolsce i reprezentuję rząd Prawa i Sprawiedliwości w Małopolsce. Ja żadnych deklaracji nie składam. Ja jestem człowiekiem do wykorzystania przez partię. Co partia zdecyduje, pokornie przyjmę i kropka.

Ale wolałby pan do Sejmu.

Nie, nie, nie. 14 lat byłem samorządowcem. Bardzo kocham samorząd. Ja oczywiście mam jakieś ambicje, ale praca, pokora i umiar — te słowa mnie towarzyszą rano, w południe i wieczór i staram się wykonywać wszystkie swoje obowiązki, przede wszystkim służąc Małopolanom właśnie w taki sposób.

To skoro podkreślił pan rolę samorządu, to raczej do sejmiku czy, i takie spekulacje są, w wyborach prezydenckich w Krakowie?

Wybory samorządowe zawsze są ciekawymi wyborami. W Małopolsce mamy świetną drużynę z marszałkiem Witoldem Kozłowskim na czele, także z zarządem. Jakie będą decyzje? Wiemy o tym, że wybory samorządowe odbędą się po wyborach parlamentarnych. W tej chwili jest na ten temat prowadzona także dyskusja z panem prezydentem, czy wydłużyć kadencję samorządu. Ja osobiście jestem zwolennikiem tego, aby nie kumulować wyborów parlamentarnych i samorządowych w jednym czasie. Na pewno będę chciał startować w wyborach samorządowych, a gdzie to się jeszcze okaże. Tak jak mówię, ja jestem osoba, która służy Prawu i Sprawiedliwości, służy mieszkańcom Małopolski, służy także mieszkańcom Krakowa, bo ta współpraca także z miastem, jeśli chodzi o konkretne projekty, takie jak COVID czy pomoc Ukrainie, była na bardzo wysokim poziomie. Tak to też odbierają mieszkańcy. Mam nadzieję, bowiem wiele wyzwań jeszcze w tym temacie przed nami. Widzimy także, że rośnie liczba chorych, którzy przebywają w szpitalach.

Przy tym się zatrzymam. A zamykając sprawę polityki — czyli raczej wybory samorządowe, to pana bardziej interesuje.

Co będzie, to będzie. Jeszcze dużo wody w Wiśle upłynie, zanim decyzje będą podjęte. Ja staram się tak wykonywać swoje obowiązki, aby mieszkańcy Małopolski widzieli skutecznego lidera, jeśli chodzi o wykonywanie zadań w regionie. Dziękuję przede wszystkim panu premierowi za zaufanie, bo dzięki temu zaufaniu także bardzo dużo środków dodatkowych trafia do Małopolski z rezerwy premiera. Nie ukrywam, że przede wszystkim jestem człowiekiem pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego, ale także premiera Mateusza  Morawieckiego w Małopolsce.

Panie Wojewodo, minister Niedzielski tłumaczy, że teraz decydująca dla masowego testowania przeciwko COVID-19 będzie liczba hospitalizacji. Ten próg to jest 5 tysięcy. Ile hospitalizacji mamy dziś w Małopolsce?

To jest liczba około 60 hospitalizacji covidowych, więc ona nie jest duża. Ona oczywiście rośnie od kilkunastu dni, ale ten wzrost nie jest duży. Mamy przygotowane szpitalne oddziały zakaźne i tutaj jest ogromna rola tych oddziałów, choć sami dyrektorzy podejmują działania związane z walką z COVID. Przypomnę, że cały czas dozbrajamy infrastrukturę szpitalną w nowy sprzęt. 50 milionów złotych już trafiło do małopolskich szpitali, do każdego małopolskiego szpitala. To właśnie przez Małopolski Urząd Wojewódzki i przez umowy, które podpisaliśmy. Dodatkowe środki, ogromne, także trafiły do szpitali klinicznych, do Szpitala Uniwersyteckiego. Tu środki przekazywało bezpośrednio Ministerstwo Zdrowia. Wobec powyższego od strony infrastrukturalnej małopolskie szpitale są świetnie przygotowane. Dzisiaj można powiedzieć, że dokonał się swoisty skok cywilizacyjny, bo dzięki środkom przekazanym przez rząd, ale także przez Małopolską Tarczę, która przekazywała w znacznej części środki europejskie i także środki budżetu województwa szpitale w Małopolsce są maksymalnie dozbrojone. Oczywiście pewnym wyzwaniem zawsze jest człowiek, bo to jest najważniejsze, aby zawsze był potencjał ludzki. Pamiętamy — dwa lata temu był duży problem, jeśli chodzi o lekarzy i opiekę pielęgniarską, ratowników medycznych. Wyciągnęliśmy pewne wnioski. Bardzo wiele osób przez rok, półtora roku nie chciało korzystać z porad specjalistów. Szpitale mają niewykonania w pewnych obszarach. Dzisiaj kluczem jest to, aby osoby, które mają problemy zdrowotne — kardiologiczne, onkologiczne — poszły do szpitala, poszły do lekarza, poszły do specjalisty. Gorąco apeluję o to, abyśmy nie odkładali tego na później, bo fala jest możliwa. Widzimy to na przykładzie krajów Europy Zachodniej.

A w Małopolsce jakie są najnowsze statystyki? Bo była Małopolska w czołówce biorąc pod uwagę liczbę nowych zakażeń.

Tak, ale znów nie są to jakieś dramatyczne liczby. Dwa miesiące temu mieliśmy bardzo podobną liczbę — około 100 zakażeń dziennie. Choć wiele stwierdzonych przypadków zakażenia to są choroby współistniejące. To znaczy osoba, będąc w szpitalu, lecząc się, okazuje się w wyniku testu, że ma także COVID. Dzisiaj COVID nie zagraża głównie

Ja jestem człowiekiem do wykorzystania przez partię. Co partia zdecyduje, pokornie przyjmę i kropka.
4 lat byłem samorządowcem. Bardzo kocham samorząd. Ja oczywiście mam jakieś ambicje, ale praca, pokora i umiar - te słowa mnie towarzyszą rano, w południe i wieczór.

Panie wojewodo, od wczoraj ma pan drugiego wojewodę. Do Ryszarda Pagacza dołączył Mateusz Małodziński. Za co konkretnie będzie ten drugi wojewoda odpowiadał?

Podział kompetencji oczywiście został już przygotowany. Przypomnę, że to nic nowego, że mamy drugiego wojewodę. Wcześniej tak było. Wcześniej, przypomnę, świętej pamięci wojewoda Leśniak, pierwszy wicewojewoda. Drugim wicewojewodą Ryszard Pagacz i tutaj w naturalny sposób uzupełniliśmy skład. Skład, który ciężko pracuje dla Małopolski. Wojewoda Mateusz Małodziński będzie odpowiadał między innymi za kwestie związane z polityką spraw cudzoziemców. Mamy potężny Wydział Spraw Cudzoziemców, bardzo mocno obciążony. Będzie także koordynował część jednostek administracji zespolonej. Można powiedzieć, że już zabrał się ciężko do pracy. Wczoraj wyszedł z urzędu po godzinie 19. Długo rozmawialiśmy. To jest bardzo kompetentna osoba, myślę, że będzie dobrze służyła Małopolsce. Ja jestem bardzo zadowolony z tej nominacji pana premiera i dziękuję panu premierowi Morawieckiemu, że wyraził zgodę na powołanie i powołał Mateusza Małodzińskeigo na mój wniosek.

Do pracy Wydziału Spraw Cudzoziemców jeszcze będziemy w tej rozmowie wracać, a to, że jest nowy wicewojewoda, oznacza, że pan będzie miał więcej czasu na taką, powiedzmy sobie wprost, działalność polityczną, bo też został pan pełnomocnikiem Prawa i Sprawiedliwości na okręg krakowski, a nowi pełnomocnicy przyporządkowani są okręgom senackim.

Kwestie partyjne to jest druga część działalności. Nie ukrywam, że od 2006 roku jestem w Prawie i Sprawiedliwości dość aktywnym działaczem, bo odpowiadałem za struktury w powiecie olkuskim, w Olkuszu, wspólnie z Jackiem Osuchem. Bardzo dziękuję za to wyróżnienie panu prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiemu, bo nie ukrywam, że to jest kolejne duże wyzwanie, duża odpowiedzialność, ale także podejście strategiczne do tego, aby rozwijać Prawo i Sprawiedliwość w Krakowie. Powiedzmy sobie szczerze — ogromne środki trafiają do stolicy województwa, do Krakowa, środki rządowe. Kraków dzięki temu się pozytywnie zmienia. Kraków się staje miastem nowoczesnym. Widać dobrą współpracę na linii rząd-samorząd. Ona jest widoczna nie tylko przy przekazywaniu środków, ale także muszę powiedzieć, że jestem zadowolony ze współpracy, chociażby przy COVID-19 i przy sytuacji związanej z pomocą Ukrainie. Wszyscy pamiętamy, że były wspólne konferencje i moje, i pana prezydenta Majchrowskiego, pana prezydenta Kuliga, i chcę powiedzieć, że naprawdę miasto stanęło na wysokości zadania. Ta współpraca jest dobra. Odpowiadam za to, żeby te struktury jeszcze prężniej działały. Mamy doskonałych działaczy zarówno w samorządzie, jak i pochodzących z Krakowa polityków, którzy działają w szczeblu, można powiedzieć, ogólnopolskim. Partia potrzebuje też nowego startu. Myśmy dostali konkretne zadania od pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego.

Tych zadań się będę trzymał. Czy to oznacza, że skoro odpowiada pan za dwa okręgi senackie, bo to w oparciu o nie ten podział został dokonany, to czy wystartuje pan w wyborach do Senatu? Tutaj mamy w dwóch okręgach jednomandatowych dwóch senatorów z Platformy Obywatelskiej — Bogdana Klicha i Jerzego Fedorowicza.

Decyzję, czy będę startował, czy nie, podejmuje prezes Prawa i Sprawiedliwości, pan Jarosław Kaczyński i Komitet Polityczny. Ja jestem osobą, która realizuje zadania w sposób, myślę, efektywny, realizuje zadania w taki sposób, aby Prawo i Sprawiedliwość było skuteczną partią. Oczywiście oddzielamy tę część administracyjną od części politycznej, ale nie ma co ukrywać, że jestem przedstawicielem Prawa i Sprawiedliwości tutaj w Małopolsce i reprezentuję rząd Prawa i Sprawiedliwości w Małopolsce. Ja żadnych deklaracji nie składam. Ja jestem człowiekiem do wykorzystania przez partię. Co partia zdecyduje, pokornie przyjmę i kropka.

Ale wolałby pan do Sejmu.

Nie, nie, nie. 14 lat byłem samorządowcem. Bardzo kocham samorząd. Ja oczywiście mam jakieś ambicje, ale praca, pokora i umiar — te słowa mnie towarzyszą rano, w południe i wieczór i staram się wykonywać wszystkie swoje obowiązki, przede wszystkim służąc Małopolanom właśnie w taki sposób.

To skoro podkreślił pan rolę samorządu, to raczej do sejmiku czy, i takie spekulacje są, w wyborach prezydenckich w Krakowie?

Wybory samorządowe zawsze są ciekawymi wyborami. W Małopolsce mamy świetną drużynę z marszałkiem Witoldem Kozłowskim na czele, także z zarządem. Jakie będą decyzje? Wiemy o tym, że wybory samorządowe odbędą się po wyborach parlamentarnych. W tej chwili jest na ten temat prowadzona także dyskusja z panem prezydentem, czy wydłużyć kadencję samorządu. Ja osobiście jestem zwolennikiem tego, aby nie kumulować wyborów parlamentarnych i samorządowych w jednym czasie. Na pewno będę chciał startować w wyborach samorządowych, a gdzie to się jeszcze okaże. Tak jak mówię, ja jestem osoba, która służy Prawu i Sprawiedliwości, służy mieszkańcom Małopolski, służy także mieszkańcom Krakowa, bo ta współpraca także z miastem, jeśli chodzi o konkretne projekty, takie jak COVID czy pomoc Ukrainie, była na bardzo wysokim poziomie. Tak to też odbierają mieszkańcy. Mam nadzieję, bowiem wiele wyzwań jeszcze w tym temacie przed nami. Widzimy także, że rośnie liczba chorych, którzy przebywają w szpitalach.

Przy tym się zatrzymam. A zamykając sprawę polityki — czyli raczej wybory samorządowe, to pana bardziej interesuje.

Co będzie, to będzie. Jeszcze dużo wody w Wiśle upłynie, zanim decyzje będą podjęte. Ja staram się tak wykonywać swoje obowiązki, aby mieszkańcy Małopolski widzieli skutecznego lidera, jeśli chodzi o wykonywanie zadań w regionie. Dziękuję przede wszystkim panu premierowi za zaufanie, bo dzięki temu zaufaniu także bardzo dużo środków dodatkowych trafia do Małopolski z rezerwy premiera. Nie ukrywam, że przede wszystkim jestem człowiekiem pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego, ale także premiera Mateusza  Morawieckiego w Małopolsce.

Panie Wojewodo, minister Niedzielski tłumaczy, że teraz decydująca dla masowego testowania przeciwko COVID-19 będzie liczba hospitalizacji. Ten próg to jest 5 tysięcy. Ile hospitalizacji mamy dziś w Małopolsce?

To jest liczba około 60 hospitalizacji covidowych, więc ona nie jest duża. Ona oczywiście rośnie od kilkunastu dni, ale ten wzrost nie jest duży. Mamy przygotowane szpitalne oddziały zakaźne i tutaj jest ogromna rola tych oddziałów, choć sami dyrektorzy podejmują działania związane z walką z COVID. Przypomnę, że cały czas dozbrajamy infrastrukturę szpitalną w nowy sprzęt. 50 milionów złotych już trafiło do małopolskich szpitali, do każdego małopolskiego szpitala. To właśnie przez Małopolski Urząd Wojewódzki i przez umowy, które podpisaliśmy. Dodatkowe środki, ogromne, także trafiły do szpitali klinicznych, do Szpitala Uniwersyteckiego. Tu środki przekazywało bezpośrednio Ministerstwo Zdrowia. Wobec powyższego od strony infrastrukturalnej małopolskie szpitale są świetnie przygotowane. Dzisiaj można powiedzieć, że dokonał się swoisty skok cywilizacyjny, bo dzięki środkom przekazanym przez rząd, ale także przez Małopolską Tarczę, która przekazywała w znacznej części środki europejskie i także środki budżetu województwa szpitale w Małopolsce są maksymalnie dozbrojone. Oczywiście pewnym wyzwaniem zawsze jest człowiek, bo to jest najważniejsze, aby zawsze był potencjał ludzki. Pamiętamy — dwa lata temu był duży problem, jeśli chodzi o lekarzy i opiekę pielęgniarską, ratowników medycznych. Wyciągnęliśmy pewne wnioski. Bardzo wiele osób przez rok, półtora roku nie chciało korzystać z porad specjalistów. Szpitale mają niewykonania w pewnych obszarach. Dzisiaj kluczem jest to, aby osoby, które mają problemy zdrowotne — kardiologiczne, onkologiczne — poszły do szpitala, poszły do lekarza, poszły do specjalisty. Gorąco apeluję o to, abyśmy nie odkładali tego na później, bo fala jest możliwa. Widzimy to na przykładzie krajów Europy Zachodniej.

A w Małopolsce jakie są najnowsze statystyki? Bo była Małopolska w czołówce biorąc pod uwagę liczbę nowych zakażeń.

Tak, ale znów nie są to jakieś dramatyczne liczby. Dwa miesiące temu mieliśmy bardzo podobną liczbę — około 100 zakażeń dziennie. Choć wiele stwierdzonych przypadków zakażenia to są choroby współistniejące. To znaczy osoba, będąc w szpitalu, lecząc się, okazuje się w wyniku testu, że ma także COVID. Dzisiaj COVID nie zagraża głównie dolnym drogom oddechowym, tylko górnym. Jest zupełnie inny przebieg Omikrona. My to oczywiście analizujemy wspólnie z ekspertami i z epidemiologami, w taki sposób, aby przygotować maksymalnie bezpiecznie Małopolskę, choć nie można wykluczyć, że pewne obostrzenia wrócą. Tutaj apeluję do wszystkich o odpowiedzialność, o rozsądek, ale na razie cieszmy się tym czasem wakacyjnym, wykorzystajmy go dobrze. Ale także nie odkładajmy wizyt u lekarzy specjalistów. O to szczególnie proszę. Warto także zrobić badania kontrolne, sprawdzić swój stan zdrowia. Nie odkładajmy tych badań kontrolnych, szturmujmy POZ, prośmy lekarzy, aby dawali nam skierowania na badania. Profilaktyka jest tańsza od leczenia.

Zamykając tę sprawę: do wojewodów będzie należało uruchamianie szpitali tymczasowych. Jaki jest ten małopolski próg? Daleko nam dzisiaj do niego, ale na pewno jest jakiś konkretnie wyznaczony.

4 tysiące łóżek jesteśmy w stanie z tych 12 tysięcy przekształcić w łóżka covidowe. Mam nadzieję, że w związku z tym, że wirus mocno wyewoluował, nie będzie takiej potrzeby, żeby tworzyć szpitale tymczasowe, że wykorzystamy istniejącą infrastrukturę. Dla mnie taką mocną czerowną lampką byłoby, gdybyśmy przekroczyli 1,5 do 2 tysięcy hospitalizcji covidowych. Wtedy przełączymy się na taki tryb, można powiedzieć, podwyższonego ryzyka, ale na razie ten horyzont jest odległy.

Ja jestem człowiekiem do wykorzystania przez partię. Co partia zdecyduje, pokornie przyjmę i kropka.
4 lat byłem samorządowcem. Bardzo kocham samorząd. Ja oczywiście mam jakieś ambicje, ale praca, pokora i umiar - te słowa mnie towarzyszą rano, w południe i wieczór.

Panie wojewodo, od wczoraj ma pan drugiego wojewodę. Do Ryszarda Pagacza dołączył Mateusz Małodziński. Za co konkretnie będzie ten drugi wojewoda odpowiadał?

Podział kompetencji oczywiście został już przygotowany. Przypomnę, że to nic nowego, że mamy drugiego wojewodę. Wcześniej tak było. Wcześniej, przypomnę, świętej pamięci wojewoda Leśniak, pierwszy wicewojewoda. Drugim wicewojewodą Ryszard Pagacz i tutaj w naturalny sposób uzupełniliśmy skład. Skład, który ciężko pracuje dla Małopolski. Wojewoda Mateusz Małodziński będzie odpowiadał między innymi za kwestie związane z polityką spraw cudzoziemców. Mamy potężny Wydział Spraw Cudzoziemców, bardzo mocno obciążony. Będzie także koordynował część jednostek administracji zespolonej. Można powiedzieć, że już zabrał się ciężko do pracy. Wczoraj wyszedł z urzędu po godzinie 19. Długo rozmawialiśmy. To jest bardzo kompetentna osoba, myślę, że będzie dobrze służyła Małopolsce. Ja jestem bardzo zadowolony z tej nominacji pana premiera i dziękuję panu premierowi Morawieckiemu, że wyraził zgodę na powołanie i powołał Mateusza Małodzińskeigo na mój wniosek.

Do pracy Wydziału Spraw Cudzoziemców jeszcze będziemy w tej rozmowie wracać, a to, że jest nowy wicewojewoda, oznacza, że pan będzie miał więcej czasu na taką, powiedzmy sobie wprost, działalność polityczną, bo też został pan pełnomocnikiem Prawa i Sprawiedliwości na okręg krakowski, a nowi pełnomocnicy przyporządkowani są okręgom senackim.

Kwestie partyjne to jest druga część działalności. Nie ukrywam, że od 2006 roku jestem w Prawie i Sprawiedliwości dość aktywnym działaczem, bo odpowiadałem za struktury w powiecie olkuskim, w Olkuszu, wspólnie z Jackiem Osuchem. Bardzo dziękuję za to wyróżnienie panu prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiemu, bo nie ukrywam, że to jest kolejne duże wyzwanie, duża odpowiedzialność, ale także podejście strategiczne do tego, aby rozwijać Prawo i Sprawiedliwość w Krakowie. Powiedzmy sobie szczerze — ogromne środki trafiają do stolicy województwa, do Krakowa, środki rządowe. Kraków dzięki temu się pozytywnie zmienia. Kraków się staje miastem nowoczesnym. Widać dobrą współpracę na linii rząd-samorząd. Ona jest widoczna nie tylko przy przekazywaniu środków, ale także muszę powiedzieć, że jestem zadowolony ze współpracy, chociażby przy COVID-19 i przy sytuacji związanej z pomocą Ukrainie. Wszyscy pamiętamy, że były wspólne konferencje i moje, i pana prezydenta Majchrowskiego, pana prezydenta Kuliga, i chcę powiedzieć, że naprawdę miasto stanęło na wysokości zadania. Ta współpraca jest dobra. Odpowiadam za to, żeby te struktury jeszcze prężniej działały. Mamy doskonałych działaczy zarówno w samorządzie, jak i pochodzących z Krakowa polityków, którzy działają w szczeblu, można powiedzieć, ogólnopolskim. Partia potrzebuje też nowego startu. Myśmy dostali konkretne zadania od pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego.

Tych zadań się będę trzymał. Czy to oznacza, że skoro odpowiada pan za dwa okręgi senackie, bo to w oparciu o nie ten podział został dokonany, to czy wystartuje pan w wyborach do Senatu? Tutaj mamy w dwóch okręgach jednomandatowych dwóch senatorów z Platformy Obywatelskiej — Bogdana Klicha i Jerzego Fedorowicza.

Decyzję, czy będę startował, czy nie, podejmuje prezes Prawa i Sprawiedliwości, pan Jarosław Kaczyński i Komitet Polityczny. Ja jestem osobą, która realizuje zadania w sposób, myślę, efektywny, realizuje zadania w taki sposób, aby Prawo i Sprawiedliwość było skuteczną partią. Oczywiście oddzielamy tę część administracyjną od części politycznej, ale nie ma co ukrywać, że jestem przedstawicielem Prawa i Sprawiedliwości tutaj w Małopolsce i reprezentuję rząd Prawa i Sprawiedliwości w Małopolsce. Ja żadnych deklaracji nie składam. Ja jestem człowiekiem do wykorzystania przez partię. Co partia zdecyduje, pokornie przyjmę i kropka.

Ale wolałby pan do Sejmu.

Nie, nie, nie. 14 lat byłem samorządowcem. Bardzo kocham samorząd. Ja oczywiście mam jakieś ambicje, ale praca, pokora i umiar — te słowa mnie towarzyszą rano, w południe i wieczór i staram się wykonywać wszystkie swoje obowiązki, przede wszystkim służąc Małopolanom właśnie w taki sposób.

To skoro podkreślił pan rolę samorządu, to raczej do sejmiku czy, i takie spekulacje są, w wyborach prezydenckich w Krakowie?

Wybory samorządowe zawsze są ciekawymi wyborami. W Małopolsce mamy świetną drużynę z marszałkiem Witoldem Kozłowskim na czele, także z zarządem. Jakie będą decyzje? Wiemy o tym, że wybory samorządowe odbędą się po wyborach parlamentarnych. W tej chwili jest na ten temat prowadzona także dyskusja z panem prezydentem, czy wydłużyć kadencję samorządu. Ja osobiście jestem zwolennikiem tego, aby nie kumulować wyborów parlamentarnych i samorządowych w jednym czasie. Na pewno będę chciał startować w wyborach samorządowych, a gdzie to się jeszcze okaże. Tak jak mówię, ja jestem osoba, która służy Prawu i Sprawiedliwości, służy mieszkańcom Małopolski, służy także mieszkańcom Krakowa, bo ta współpraca także z miastem, jeśli chodzi o konkretne projekty, takie jak COVID czy pomoc Ukrainie, była na bardzo wysokim poziomie. Tak to też odbierają mieszkańcy. Mam nadzieję, bowiem wiele wyzwań jeszcze w tym temacie przed nami. Widzimy także, że rośnie liczba chorych, którzy przebywają w szpitalach.

Przy tym się zatrzymam. A zamykając sprawę polityki — czyli raczej wybory samorządowe, to pana bardziej interesuje.

Co będzie, to będzie. Jeszcze dużo wody w Wiśle upłynie, zanim decyzje będą podjęte. Ja staram się tak wykonywać swoje obowiązki, aby mieszkańcy Małopolski widzieli skutecznego lidera, jeśli chodzi o wykonywanie zadań w regionie. Dziękuję przede wszystkim panu premierowi za zaufanie, bo dzięki temu zaufaniu także bardzo dużo środków dodatkowych trafia do Małopolski z rezerwy premiera. Nie ukrywam, że przede wszystkim jestem człowiekiem pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego, ale także premiera Mateusza  Morawieckiego w Małopolsce.

Panie Wojewodo, minister Niedzielski tłumaczy, że teraz decydująca dla masowego testowania przeciwko COVID-19 będzie liczba hospitalizacji. Ten próg to jest 5 tysięcy. Ile hospitalizacji mamy dziś w Małopolsce?

To jest liczba około 60 hospitalizacji covidowych, więc ona nie jest duża. Ona oczywiście rośnie od kilkunastu dni, ale ten wzrost nie jest duży. Mamy przygotowane szpitalne oddziały zakaźne i tutaj jest ogromna rola tych oddziałów, choć sami dyrektorzy podejmują działania związane z walką z COVID. Przypomnę, że cały czas dozbrajamy infrastrukturę szpitalną w nowy sprzęt. 50 milionów złotych już trafiło do małopolskich szpitali, do każdego małopolskiego szpitala. To właśnie przez Małopolski Urząd Wojewódzki i przez umowy, które podpisaliśmy. Dodatkowe środki, ogromne, także trafiły do szpitali klinicznych, do Szpitala Uniwersyteckiego. Tu środki przekazywało bezpośrednio Ministerstwo Zdrowia. Wobec powyższego od strony infrastrukturalnej małopolskie szpitale są świetnie przygotowane. Dzisiaj można powiedzieć, że dokonał się swoisty skok cywilizacyjny, bo dzięki środkom przekazanym przez rząd, ale także przez Małopolską Tarczę, która przekazywała w znacznej części środki europejskie i także środki budżetu województwa szpitale w Małopolsce są maksymalnie dozbrojone. Oczywiście pewnym wyzwaniem zawsze jest człowiek, bo to jest najważniejsze, aby zawsze był potencjał ludzki. Pamiętamy — dwa lata temu był duży problem, jeśli chodzi o lekarzy i opiekę pielęgniarską, ratowników medycznych. Wyciągnęliśmy pewne wnioski. Bardzo wiele osób przez rok, półtora roku nie chciało korzystać z porad specjalistów. Szpitale mają niewykonania w pewnych obszarach. Dzisiaj kluczem jest to, aby osoby, które mają problemy zdrowotne — kardiologiczne, onkologiczne — poszły do szpitala, poszły do lekarza, poszły do specjalisty. Gorąco apeluję o to, abyśmy nie odkładali tego na później, bo fala jest możliwa. Widzimy to na przykładzie krajów Europy Zachodniej.

A w Małopolsce jakie są najnowsze statystyki? Bo była Małopolska w czołówce biorąc pod uwagę liczbę nowych zakażeń.

Tak, ale znów nie są to jakieś dramatyczne liczby. Dwa miesiące temu mieliśmy bardzo podobną liczbę — około 100 zakażeń dziennie. Choć wiele stwierdzonych przypadków zakażenia to są choroby współistniejące. To znaczy osoba, będąc w szpitalu, lecząc się, okazuje się w wyniku testu, że ma także COVID. Dzisiaj COVID nie zagraża głównie

Ja jestem człowiekiem do wykorzystania przez partię. Co partia zdecyduje, pokornie przyjmę i kropka.
4 lat byłem samorządowcem. Bardzo kocham samorząd. Ja oczywiście mam jakieś ambicje, ale praca, pokora i umiar - te słowa mnie towarzyszą rano, w południe i wieczór.