Zapis rozmowy Jacka Bańki z wojewodą Małopolski, Łukaszem Kmitą.
Wiadomo, kiedy mieszkańcy Trzebini mogliby dostać odszkodowania za groby utracone z powodu zapadlisk? Wczoraj SRK najpierw przekonywała, że odszkodowania się nie należą, bo była to samowolka budowlana. Następnie pojawił się komunikat, w którym czytamy, że spółka nie uchyla się od odpowiedzialności. Czyli co tak naprawdę?
- Krytycznie oceniam komunikowanie w Spółce. Ten problem nie dotyczy działalności Urzędu Wojewódzkiego. Z tym musi sobie poradzić SRK. Problemy się nawarstwiły. Komunikacja ze społeczeństwem jest przeze mnie oceniana ostro. Przygotowaliśmy pismo do Spółki, żeby zweryfikowała swoje działania. Oczekuję, że Urząd Wojewódzki nie będzie wypełniał działań za Spółkę. Spółka ma cele statutowe i musi realizować cele wskazane w statucie. To spółka, która przejęła prawny obowiązek działań zlikwidowanej kopalni. Niebawem będzie kolejne spotkanie ministra Piotra Dziadzio z SRK. Zaprosiliśmy też służby i prokuraturę. Minister przedstawi nowe dane ws. sytuacji w Trzebini. Rozmawialiśmy z panem ministrem dwa dni temu. Służba Geologiczna Kraju kończy podsumowania. Po świętach będzie to opublikowane. Odpowiedzialność musi wziąć SRK. Nie główny geolog kraju, nie wojewoda mają wykonać działania Spółki. Będziemy spółkę z tego rozliczać. Tu jestem wyjątkowo zasadniczy. Nagle się okazuje, że są instytucje, jak SRK, które nie wykonują swoich zadań, a ja się z tego muszę tłumaczyć. To nonsens. Koniec tego. Będziemy solidnie rozliczali spółkę z działań. Niesłychane jest, że badania Spółki są mniej dokładne niż badania ministra Dziadzio. Mieszkańcy muszą znać plany Spółki. Nie wyobrażam sobie, że jak tereny są zamknięte, jak ogródki działkowe, nie ma decyzji, czy będą one całkowicie zamknięte.
Faktycznie mieszkańcy żyją w niepewności.
- Tak. Błąd komunikacyjny Spółki jest znaczący. Moja cierpliwość się kończy.
Burmistrz mówi, że w sumie nie wiadomo, jaka będzie przyszłość tych terenów po uzdatnianiu. Pewnie nie każda funkcja będzie możliwa. Burmistrz mówi, żeby zamknąć to, ogrodzić, ogródki działkowe przenieść, a pieniądze, które idą na uzdatnianie, przeznaczyć dla osób, które poniosły koszty z powodu zapadlisk.
- To Spółka musi przeanalizować, czy bardziej racjonalne nie jest zamknięcie terenu, ogrodzenie i wskazanie nowych terenów, zbudowanie infrastruktury. Cmentarz to wrażliwy temat. Oczekuję podsadzenia obszarów cmentarza i wokół. Teren cmentarza, część południowa, jest na czynnych zapadliskach. W Trzebini nie jest taka sytuacja, że powstają zapadliska. To reaktywacja zapadlisk w terenach zdegradowanych górniczo. To już było w latach 50. i 60.
Jest odpowiedź na pytanie dotyczące odpowiedzialności za taki sposób likwidacji kopalni Siersza?
- Prokuratura prowadzi postępowanie. Dlatego ja na spotkania zapraszam prokuraturę. Pytania, które także ja zadaje, brzmią jak na komisji śledczej. Wszystkie osoby, które błędy popełniły, muszą odpowiedzieć. SRK mierzy się z problemem, który powstał w latach 2000. Nie ma co obarczać samorządu Trzebini. Burmistrz Okoczuk działa. Nie ma tu odpowiedzialności samorządu. SRK musi działać sprawnie, transparentnie. Wskazaliśmy kamienie milowe. Różnie bywa z ich realizacją.
Teraz relokacja uchodźców z Ukrainy z akademików UJ i AGH. Jest porozumienie ze wszystkimi obywatelami Ukrainy? Może są tacy, którzy nie chcą się relokować?
- Jest bardzo dobra oferta dla wszystkich osób, które mogą skorzystać z tej formy pomocy. Nasze uczelnie od początku wskazywały, że do końca marca będzie możliwość przebywania w akademikach UJ. Potem one wracają na cele uczelni. Późniejszy jest termin przy Akademii Rolniczej. Ja dziś widzę to tak. Przygotowaliśmy ofertę. Większość… Może 2% ma obiekcję co do przenosin. Słyszałem argumenty, że my proponujemy lokalizację 2 kilometry dalej od centrum. To niepoważne. Obywatele Ukrainy muszą odpowiedzieć sobie na pytanie, czy taka forma obstrukcji byłaby korzystna dla Ukrainy? Z pewnością nie.
Hotel Ibis zapewnia godne warunki?
- Nie tylko Ibis, ale też hotele należące do samorządu Małopolski. Jest dobra współpraca z władzami Krakowa. Obszar działań pomocowych jest w Krakowie najszerszy w kraju, sprawny. To współpraca miasta, województwa, NGOsów, ZHP, Caritas i wielu innych organizacji. Fantastyczny jest oddźwięk strony ukraińskiej. Wielu Ukraińców mówi, że byłoby im wstyd, jakby ktoś się nie wyprowadził.
Do Urzędu Wojewódzkiego wpłynęło około 400 wniosków ws. zwolnienia z partycypacji w kosztach utrzymania. To około połowa uchodźców przebywających w akademikach. Co z drugą połową? Ona jest ustawowo zwolniona?
- Ustawodawca dał możliwość, żeby osoby z dziećmi do 12 roku życia, kobiety powyżej 60. roku życia, mężczyźni powyżej 65. roku życia byli zwolnieni z częściowej odpłatności. W pozostałych miejscach, poza akademikami, będą to badali samorządowcy. Mamy porozumienie z powiatami. Dziękuję wszystkim starostom za świetną współpracę. Jeśli chodzi o akademiki, Urząd Wojewódzki odwiedził te osoby. Części osób pomoc socjalna się należy. Część zadeklarowała odpłatność. Dziękuję. Te osoby mają pracę, będą częściowo płaciły. To 40 złotych za dzień. W ramach tej kwoty jest wyżywienie, nocleg i media.
MKOl rekomenduje dopuszczenie do udziału w zawodach sportowych rosyjskich i białoruskich sportowców pod flagą neutralną, o ile nie wspierają wojny. Wyobraża pan sobie sportowców z Rosji i Białorusi podczas Igrzysk Europejskich? Będą to kwalifikacje do Igrzysk w Paryżu.
- Sprawa jest przesądzona. MKOl wydał błędną decyzję. Ona daje możliwości sportowcom z Białorusi i Rosji, żeby występować pod neutralną flagą. To osoby wrócą do domów i są wykorzystywane przez reżim. Solidarność europejska powinna być szeroka. Osoby, które nie z własnej woli ponoszą czasami odpowiedzialność, powinny być wykluczone. Nie ma co dyskutować.
Jeszcze wsparcie małopolskich strażaków dla strażaków z Ukrainy. Wczoraj promesy trafiły do małopolskich strażaków z północy regionu. Ma tam trafić 14 wozów. W sumie 62 wozy dla całej Małopolski. Jak wygląda wsparcie naszych strażaków dla strażaków w Ukrainie?
- Z Liszek w ubiegłym roku zostały przekazane 30-letnie pojazdy w dobrym stanie. Wielu strażaków ochotników przekazuje te pojazdy, które mają mały przebieg. One mogą być wykorzystywane na Ukrainie. Są łatwe w obsłudze. Dziękuję małopolskim strażakom. Ubiegając się na dofinansowanie rządowe, okazują serce. Strażacy w Małopolsce są wyjątkowi. Do tego karetki. W dramatycznej sytuacji, która była na terenie powiatu tarnowskiego, gdzie spaliła się karetka… W ciągu 20 minut zorganizowaliśmy karetkę, która już służy w Ukrainie. Pomoc Małopolan jest wszechstronna. Spotkałem się ze Zintegrowaną Służbą Ratowniczą z Oświęcimia. Oni jeżdżą na front, zawożą leki i opatrunki. Mieli wypadek. W ich karetkę wjechał pojazd obywatela Ukrainy. Apeluję do przedsiębiorców o wsparcie Zintegrowanej Służby Ratowniczej z Oświęcimia. Ja także wspieram tę jednostkę. Jeśli ktoś może być sponsorem, proszę o to. Fantastyczni lidzie. Oni charytatywnie działają.
W Radiu Kraków wojewoda Łukasz Kmita...
- O jeszcze jednej rzeczy muszę powiedzieć. Kilka dni temu byliśmy z ministrem Adamczykiem na budowie północnej obwodnicy Krakowa. Nie wspomniałbym o tym, gdyby nie fakt, że w 2015 roku ówczesna minister infrastruktury, pani Maria Wasiak z PO powiedziała, że ta droga nie powstanie. Pamiętajmy o tym, co PO mówiła 7 lat temu. Donald Tusk pewnie będzie w Krakowie, obieca złote góry. Nie było pieniędzy. Północna obwodnica by nie powstała. Zakopianka i droga na Warszawę pewnie też by były opóźnione. Prawda sama się obroni. Niebawem pojedziemy północną obwodnicą Krakowa i trasą na Zakopane.