Radio Kraków
  • A
  • A
  • A
share

Los osób bezdomnych w Krakowie

Przed hejnałem: 14 kwietnia obchodzony jest Dzień Ludzi Bezdomnych. Osoby bezdomne swoje święto obchodzą nieformalnie od 1996 r.

fot. wolne zasoby Wikipedii

909 – tyle według danych z lutego ubiegłego roku jest osób bezdomnych w Krakowie. W rzeczywistości może być ich jednak nawet ok. dwóch tysięcy. Jednak to tylko liczby. Każda z tych osób ma własną historię. Kiedyś byli szanowanymi prawnikami, lekarzami, ojcami, ludźmi z sąsiedztwa. Ich los potoczył się jednak inaczej. Nie mają swojego miejsca w życiu, pracy i kontaktu z bliskimi.

Kim są osoby bezdomne? Kogo obchodzi ich los? Dziś z okazji Dnia Ludzi Bezdomnych zastanowimy się, co zrobić, by osób bez dachu nad głową było jak najmniej.
Naszymi gośćmi byli o. Henryk Cisowski, dyrektor Dzieła Pomocy św. Ojca Pio i Iwona Surmaj, kierownik Punktu Konsultacyjnego Dzieła Pomocy św. Ojca Pio.

O. Cisowski mówił o stereotypach, np. o bezdomności w wyboru. – To wygodny stereotyp, który zwalnia nas z zaangażowania – mówił. Jego zdaniem 25 lat wolnej Polski to smutna rocznica dla bezdomnych, bo ćwierć wieku temu ludzie zaczęli mówić o probemie. W czasach PRL władze nie chciały się do niej przyznawać.



– Problem uzależnienia towarzyszy bezdomności – mówiła Surmaj. – Bezdomność nie jest wyborem. Jest splotem tragicznych okoliczności, z którymi człowiek nie potrafi sobie poradzić. To wycofanie z życia. Przez alkohol, narkotyki i inne uzależnienia ludzie radzą sobie z problemami. Jeśli te dwa problemy się spotkają, to bardzo trudno jest dać sobie pomóc.



Jak mówiła Surmaj do punktu konsultacyjnego coraz częściej przychodzą całe rodziny zagrożone bezdomnością , ponieważ nie są w stanie się utrzymać.



– Kraków jest 4. miastem pod względem ilości osób bezdomnych – mówił o. Cisowski przytaczając spis z ubiegłego roku. – Nie jest to Mekka.



O. Cisowski mówił o placówce przeznaczonej dla ubogich mieszczącej się przy ul. Smoleńsk. – To fenomen. Takie miejsca normalnie znajdują się na peryferiach miast. – W placówce bezrobotni m.in. przygotowywani są do pojęcia pracy. Bracia i pracownicy Punktu Konsultacyjnego pomagają też w znalezieniu mieszkania , np. przez tymczasowe mieszkania, w których ubodzy mogą uczyć się zaradności i samodzielności. – Mieszkanie, praca oraz osoba, która pomoże, to oparcie wyjścia z bezdomności – mówiła Surmaj. Placówka oferuje też spotkania ze specjalistami, którzy pomagają w wyjściu z uzależnień .



O. Cisowski mówił o dwóch skrajnościach, które grożą ludziom w podejściu do bezdomnych. – Naiwność, że moja złotówka czy zakupy rozwiążą problem i nieufność, "nie wierzę, że tej osobie coś pomoże" – mówił. – To tak złożony problem, że to nie na barki jednej osoby. – Duchowny zachęcił do angażowania się w większe projekty pomocy.

Bartosz Kondziołka, Marlena Zając

Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię