909 – tyle według danych z lutego ubiegłego roku jest osób bezdomnych w Krakowie. W rzeczywistości może być ich jednak nawet ok. dwóch tysięcy. Jednak to tylko liczby. Każda z tych osób ma własną historię. Kiedyś byli szanowanymi prawnikami, lekarzami, ojcami, ludźmi z sąsiedztwa. Ich los potoczył się jednak inaczej. Nie mają swojego miejsca w życiu, pracy i kontaktu z bliskimi.
Kim są osoby bezdomne? Kogo obchodzi ich los? Dziś z okazji Dnia Ludzi Bezdomnych zastanowimy się, co zrobić, by osób bez dachu nad głową było jak najmniej. Naszymi gośćmi byli o. Henryk Cisowski, dyrektor Dzieła Pomocy św. Ojca Pio i Iwona Surmaj, kierownik Punktu Konsultacyjnego Dzieła Pomocy św. Ojca Pio.
O. Cisowski mówił o stereotypach, np. o bezdomności w wyboru. – To wygodny stereotyp, który zwalnia nas z zaangażowania – mówił. Jego zdaniem 25 lat wolnej Polski to smutna rocznica dla bezdomnych, bo ćwierć wieku temu ludzie zaczęli mówić o probemie. W czasach PRL władze nie chciały się do niej przyznawać.
– Problem uzależnienia towarzyszy bezdomności – mówiła Surmaj. – Bezdomność nie jest wyborem. Jest splotem tragicznych okoliczności, z którymi człowiek nie potrafi sobie poradzić. To wycofanie z życia. Przez alkohol, narkotyki i inne uzależnienia ludzie radzą sobie z problemami. Jeśli te dwa problemy się spotkają, to bardzo trudno jest dać sobie pomóc.
Jak mówiła Surmaj do punktu konsultacyjnego coraz częściej przychodzą całe rodziny zagrożone bezdomnością , ponieważ nie są w stanie się utrzymać.
– Kraków jest 4. miastem pod względem ilości osób bezdomnych – mówił o. Cisowski przytaczając spis z ubiegłego roku. – Nie jest to Mekka.
O. Cisowski mówił o placówce przeznaczonej dla ubogich mieszczącej się przy ul. Smoleńsk. – To fenomen. Takie miejsca normalnie znajdują się na peryferiach miast. – W placówce bezrobotni m.in. przygotowywani są do pojęcia pracy. Bracia i pracownicy Punktu Konsultacyjnego pomagają też w znalezieniu mieszkania , np. przez tymczasowe mieszkania, w których ubodzy mogą uczyć się zaradności i samodzielności. – Mieszkanie, praca oraz osoba, która pomoże, to oparcie wyjścia z bezdomności – mówiła Surmaj. Placówka oferuje też spotkania ze specjalistami, którzy pomagają w wyjściu z uzależnień .
O. Cisowski mówił o dwóch skrajnościach, które grożą ludziom w podejściu do bezdomnych. – Naiwność, że moja złotówka czy zakupy rozwiążą problem i nieufność, "nie wierzę, że tej osobie coś pomoże" – mówił. – To tak złożony problem, że to nie na barki jednej osoby. – Duchowny zachęcił do angażowania się w większe projekty pomocy.
Bartosz Kondziołka, Marlena Zając
- A
- A
- A
Los osób bezdomnych w Krakowie
Przed hejnałem: 14 kwietnia obchodzony jest Dzień Ludzi Bezdomnych. Osoby bezdomne swoje święto obchodzą nieformalnie od 1996 r.Komentarze (0)
Brak komentarzy
Najnowsze
-
18:35
Czy jesteśmy niebinarni jak motyle?
-
17:42
Piłkarski weekend czas zacząć, Kotwica - Bruk-Bet. TRANSMISJA I RELACJA LIVE
-
17:17
Piędzik przedzimek – motyl, który zwiastuje zimę
-
16:51
Odwaga, humor i proza życia. Dlaczego warto zobaczyć "Matki pingwinów"?
-
16:28
Nowa Huta. Nie chcieli apartamentowca, to będą go mieli. I na dodatek wytną im drzewa
-
15:39
ANAKLASIS na fali | Krzysztof Herdzin - IMPRESSIONS ON PADEREWSKI
-
15:36
Film „Zła nie ma” Hamaguchiego – czy człowiek jest jak jeleń?
-
15:21
Nowi inwestorzy i miejsca pracy – dla nawet 200 osób
-
15:16
Pomysł na krótsze kolejki w sądach? Więcej kompetencji dla notariuszy
-
14:53
Tarnów gotowy do akcji "Zima", na którą nie ma pieniędzy
-
14:52
Za długi tramwaj, za krótki peron. Wiemy już, co było powodem skrócenia przystanku