Tradycyjne malarstwo Zalipia i okolicznych wsi doczekało się solidnego opracowania. Etnolog Urszula Gieroń w książce „Malarki Powiśla Dąbrowskiego” zebrała swoje wieloletnie obserwacje z wyjazdów terenowych i konkursów „Malowana Chata”. Publikacja Muzeum Ziemi Tarnowskiej zawiera część historyczną oraz biogramy ponad stu twórczyń, ale i twórców kwiatowych malunków.
Zwyczaj zdobienia izb, budynków mieszkalnych i obejść pojawił się na Powiślu Dąbrowskim w XIX wieku. Zanim upowszechniły się kwiatowe motywy, dziewczęta malowały kropy, tzw. packi.
Zaczęło się to - podejrzewamy - pod koniec XIX wieku, kiedy jeszcze były kurne chaty, a w nich osmolone, brudne ściany. Trzeba było tę przestrzeń w okresach przedświątecznych nieco odświeżyć. Pierwsze wzory pojawiały się w okolicach pieca i na powale - mówiła w Przed Horyzontem Urszula Gieroń
Początkowo malarki korzystały z wapna i z pędzli ze słomy z prosa, zwanych prośniankami. Szybko jednak zaczęły poszukiwać barw. Czerwony powstawał ze skruszonej cegły, inne kolory na przykład z lokalnych glinek. W okresie międzywojennym pojawiły się farby proszkowe, później farby plakatowe, a obecnie najczęściej wykorzystywane są farby akrylowe.
Posłuchaj rozmowy z Urszulą Gieroń
Ewenement na skalę europejską
Kwiatowe motywy dziś znaleźć można przede wszystkim w Zalipiu. To tam jest najwięcej zdobionych domów i obejść, a także Zagroda Felicji Curyłowej oraz Dom Malarek. Tradycja jest jednak kultywowana także w sąsiednich miejscowościach, choć w dużo mniejszym stopniu. Należy wymienić Bolesław, Borusową, Kłyż, Kuzie, Niwki oraz Olesno.
Jak zaznacza autorka książki - kwiatowe malowanki w miejscowościach w widłach Wisły i Dunajca są ewenementem na skalę europejską...
Na obszarach Europy Wschodniej czy Południowej było malarstwo o motywach kwiatowych, zdobiące wnętrza domów czy wyroby. Do dziś można je znaleźć z Petrykiwka (Ukraina), na Morawach czy w okolicy miejscowości Kalocsa na Węgrzech. Jednak w przypadku Zalipia i okolic tradycja nie ma wymiaru skansenowskiego
Tradycyjne malarstwo Powiśla Dąbrowskiego w 2023 roku zostało wpisane na Krajową Listę Dziedzictwa Niematerialnego, co potwierdza żywność tej praktyki.
Urszula Gieroń w Zalipiu
Sentyment
Urszula Gieroń jest związana z Muzeum Etnograficznym w Tarnowie, oddziałem Muzeum Ziemi Tarnowskiej od czterdziestu lat. Do Zalipia po raz pierwszy trafiła przy okazji studenckiego wyjazdu terenowego z prof. Romanem Reinfussem.
Jako etnograf, który dość często udawał się w teren, zauważałam, że budownictwo drewniane, starodawne zanika. Powoli odchodzą dawne malarki, a często ich bogata spuścizna z biegiem czasu niknie. Zafascynował mnie ten świat w czasie pierwszej wizyty w domu malarki Stefanii Łączyńskiej
Książka "Malarki Powiśla Dąbrowskiego" powstała z sentymentu autorki. Jest pierwszym solidnym opracowaniem na temat ludowego malarstwa w okolicy Zalipia ze zbiorem licznych sylwetek twórczyń i kilku twórców, którzy także angażują się w zdobienie domów i obejść. Tradycyjne malarstwo pozostaje jednak domeną kobiet.
Radio Kraków informuje,
iż od dnia 25 maja 2018 roku wprowadza aktualizację polityki prywatności i zabezpieczeń w zakresie przetwarzania
danych osobowych. Niniejsza informacja ma na celu zapoznanie osoby korzystające z Portalu Radia Kraków oraz
słuchaczy Radia Kraków ze szczegółami stosowanych przez Radio Kraków technologii oraz z przepisami o ochronie
danych osobowych, obowiązujących od dnia 25 maja 2018 roku. Zapraszamy do zapoznania się z informacjami
zawartymi w Polityce Prywatności.