Radio Kraków
  • A
  • A
  • A
share

Kultura na weekend - Magazyn Filmowy 17.05.2024 | Czyli o materiaach archiwalnych, z których powstają świetne filmy

W najnowszym wydaniu Magazynu Filmowego gościmy na 64. Krakowskim Festiwalu Filmowym. Spośród kilkuset propozycji programowych wybieramy dwie, by na ich przykładzie pokazać siłę tkwiącą w dobrze potraktowanym materiale archiwalnym. Audycję poprowadził Tadeusz Marek.

Na zdjęciu od lewej: Tadeusz Marek, Tomasz Wolski | Fot.: Maciej Zygmunt, dzięki uprzejmości KFF

Posłuchaj najnowszego wydadnia Magazynu Filmowego

1. Tomasz Wolski - "Rok z życia kraju"

Czy z archiwaliów można ułożyć wciągającą opowieść filmową? Okazuje się, że tak. Tomasz Wolski - polski reżyser, operator i dokumentalista, ponownie odbył wieloletnią podróż po polskich archiwach .W ten sposób powstał taki obraz stanu wojennego, a konkretniej 1982 roku, który wymyka się jednoznacznym ocenom historycznym. Ukazuje bowiem polskie społeczeństwo a w nim mnogość postaw przyjmowanych względem trwających okoliczności politycznych. - Punktem odniesienia do tej opowieści była współczesność - mówił Tadeuszowi Markowi reżyser."Rok z życia kraju" nagrodzony został w trakcie 64. KFF Srebrnym Rogiem dla reżysera filmu o wysokich walorach artystycznych.

Kadr z filmu

Kadr z filmu "Baldiga..."

2. Marcus Stein: Baldiga - wyzwolone serce

Jeden z najmocniejszych filmów tegorocznej odsłony Krakowskiego Festiwalu Filmowego, a w nim obraz berlińskiego artysty przełomu lat 80 i 90. - Jürgena Baldigi. Portert ówczesnej społeczności queerowej zestawiony tu został z dramatyczną epidemią AIDS oraz nieposkromioną energią twórczą głównego bohatera. Choć już nie żyjący, Baldiga stał się narratorem tej opowieści. Wszystko za sprawą spisywanych skrupulatnie dzienników i fotografii, do których dotarł reżyser filmu. Marcus Stein opowiada Tadeuszowi Markowi jak powstawała jego filmowa opowieść.

Klasyczne toposy utaplane w gejowskim queerze, któremu wówczas bliżej było do czarnej rozpaczy, niż do radosnej tęczy. Po pierwsze - w moim uznaniu - niezwykle to ważne, by z uwagą przyglądać się gejom przełomu lat 80. i 90. (zrobił to także na Polskim podwórku Żurawiecki w “Ojczyźnie moralnie czystej”). Lęk tamtych lat, społeczna banicja i powrót do terminologii takiej, jak “zaraza” czy “grupa ryzyka”, wynikający z nich chaos w zarządzaniu życiem seksualnym, w końcu chęć emancypacji istotnie wpłynęły na współczesne rozumienie gejowskiej tożsamości w dużej mierze zamoczone w post-epidemicznym resentymencie. “Baldiga” ten świat przybliża i, mimo ograniczeń związanych z narracją opartą na archiwaliach, pozwala poczuć jego smak, zapach i erotyczny niepokój. A jest to świat wykreowany, tak, jak sam Jurgen jest bohaterem przez samego siebie wykreowanym. Jurgen nie istniałby bez queeru a berliński queer - jak się nam opowiada - bez Jurgena. Jestem pod wrażeniem, jak ładnie udało się połączyć autentyczną narrację zaczerpniętą z pamiętników, z fotografiami. To jak połączenie myśli i wzroku naszego bohatera - rzecz iście demiurgiczna, której zapewne sam Baldiga by się nie powstydził.

- pisał Tadeusz Marek w recenzji dla Krakowskiego Festiwalu Filmowego.

Autor:
Tadeusz Marek

Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię